Niebezpieczne miejsca w Wawrze

W popołudniowych godzinach szczytu komunikacyjnego od strony Warszawy ciąg-nie się co najmniej kilkusetmetrowa kolejka samochodów. Kierowcy pędzą z dużą prędkością tymi dwoma pasami, dojeżdżając do ronda. Następnie z lewego pasa przejeżdżają (oczywiście nie wszyscy) łamiąc wszelkie zasady ruchu drogowego i zachowania się na drodze, na wprost w Wał Miedzeszyński i dalej w stronę Karcze-wa. Stwarzają w ten sposób ogromne zagrożenie dla innych użytkowników. Naraża-ją siebie i innych na niebezpieczeństwo kolizji.

Niektórzy kierowcy traktują pokonanie ronda w ten sposób jako swoisty sport.

Rozmawiałem z policjantami z komendy ruchu drogowego jak można przeciw-działać takim zachowaniom na drodze. Można by ustawić patrole policyjne przed lub za rondem i zatrzymywać kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego. Ale jest to rozwiązanie krótkotrwałe. Lepszym i skuteczniejszym rozwiązaniem jest za-instalowanie na rondzie kamer, które podłączone do systemu monitorującego po-zwoliłyby na wyłapywanie niesfornych kierowców. Mogą one być również pomocne w przypadku konieczności ustalenia kto zawinił w czasie kolizji. Mają one również działanie psychologiczne. Kierowcy widzący kamerę automatycznie zwalniają i za-czynają stosować się do przepisów ruchu drogowego.

I tu pragnę zainteresować naszych radnych tym problemem, a szczególnie rad-nych zasiadających w komisji bezpieczeństwa, ponieważ to od ich inicjatywy w du-żej mierze zależy, czy takie kamery zostaną zainstalowane, czy też nie.

Rozumiem, że za kilka dni zaczyna się sezon ogórkowy także i w polityce, ale wrócę do tego tematu po wakacjach, no chyba, że stanie się cud i sprawa będzie rozwiązana w trybie pilnym.

Sławomir Gajewski