Niby proste, ale trudne
12 października 2007
Matki walczą o podjazd dla wózków na Suwalskiej 31.
Skontaktowaliśmy się z administratorem budynku Grzegorzem Leoniakiem. Niestety administrator nie chciał nam nic powiedzieć, ponieważ - jak zaznaczył - tłumaczyć się nie musi. Bardziej rozmowny był przewodniczący zarządu wspólnoty Mariusz Kozakiewicz.
- Mieszkańcy bloku przy Suwalskiej 31 skarżą się, że nie mają podjazdu dla wózków do bloku. Dlaczego go nie ma?
- Znam tę sprawę. Istnieją jednak pewne problemy natury technicznej. Nie możemy zrobić podjazdu od strony domofonu, ponieważ przejście byłoby zabloko-wane.
- Ale podjazd musi być.
- Tak. Podjęliśmy rozmowy z właścicielem placu manewrowego położonego obok. Podjazd będzie zrobiony od tej strony. Trzeba tylko zadbać o bezpieczeństwo przechodniów w tym miejscu.
- Jak długo jeszcze mieszkańcy będą czekać na podjazd?
- Sądzę, że powinniśmy go wykonać do końca przyszłego miesiąca.
Miejmy nadzieję, że tak się stanie. Na razie przewodniczący Kozakiewicz za-prosił "Echo" na spotkanie, na którym ma być poruszana kwestia bezpieczeństwa i parkowania samochodów przy bloku. Wyraził również chęć współpracy z redakcją oraz prosił nas o wsparcie i pomoc w rozwiązywaniu innych spraw dotyczących wspólnoty. Chętnie zajmiemy się wszelkimi sprawami, z którymi na co dzień bo-rykają się mieszkańcy. Póki co, na pewno z uwagą będziemy obserwować działania zmierzające do zbudowania podjazdu dla wózków.
Agnieszka Pająk-Czech