Nauka pokory
26 października 2007
Zakończona właśnie kampania wyborcza pozostawia po sobie nadzieje, ale niestety także niesmak. Nie zamierzam analizować tu wszystkich spotów wyborczych, przebiegu sondaży i debat. Na długo w pamięci pozostaną mi jednak niesprawiedliwe słowa jednego z kandydatów.
Autorka jest radną Targówka (Mieszkańcy Bródna-Targówka-Zacisza) |
W ostatnim czasie wielokrotnie spotykałam się i rozmawiałam z osobami niepełnosprawnymi i ową niepełnosprawnością nikt nie starał się i nie mógł za-razić. Niby jak? Skoro to są tacy sami ludzie jak my, a w wielu okolicznościach znacznie od nas lepsi.
Wystarczy chwila zamyślenia i uwagi, by zdać sobie sprawę, ile wysiłku te osoby muszą włożyć w codzienne czynności, które nam przychodzą bez tru-du. Jak dziecko poruszające się o kulach ma ganiać za piłką? Jak trudno jest chwytać, jeść, pisać, gdy mamy ręce a nie mamy dłoni? Jak trudno jest wejść do basenu osobie, która porusza się tylko na wózku? Jak trudne jest wyobrażenie sobie tęczy i kolorów, gdy od urodzenia pozbawionym jest się zmysłu wzroku?
O wyjątkowości tych osób można w bardzo krótkim czasie przekonać się obserwując zawodników podczas integracyjnych zawodów pływackich, które w ostatnim okresie już dwukrotnie miały miejsce w naszej dzielnicy, na pływalni Muszelka przy Balkonowej. Niektórzy z nich uzyskali wyniki lepsze od rekordów świata, co świadczy o tym, że dumni możemy być nie tylko z osób w pełni spraw-nych.
Poza tym każdy, kto miał okazję spędzić z nimi choć chwilę przyzna, że są to po prostu świetni ludzie!!! Pełni humoru i optymizmu, otwarci na innych, mili, ser-deczni i mający osiągnięcia dalekie od przeciętności. Mało tego - wielu z nich jest tak atrakcyjnych, jak idole nastolatek. To osoby, które swoją niepełnosprawność zaakceptowały i bez problemu odnajdują się w życiu społecznym. Chodzą do szkół ze zdrowymi rówieśnikami, pracują, spędzają czas wolny, jak zwykli ludzie i tak jak my mają najzwyklejszych przyjaciół.
Kończąc tę swoją refleksję, zgodzę się z częścią wypowiedzi owego kandydata. Niepełnosprawni zarażają, ale czymś zupełnie innym. Optymizmem, wytrwałością, odwagą, determinacją. I jak nikt inny uczą pokory.
i.wujastyk@wp.pl
Niepełnosprawni zarażają optymizmem, wytrwałością, determinacją.