REKLAMA

Białołęka

samorząd »

 

Nareszcie wśród swoich

  26 maja 2001

Chlebem i solą powitał burmistrz Jerzy Smoczyński czteroosobową rodzinę państwa Bartyszewskich - repatriantów z Kazachstanu. Uroczystość odbyła się podczas specjalnie zwołanej sesji rady gminy.

REKLAMA

Państwo Bartyszewscy nie kryjąc wzruszenia, łamiącym się głosem dziękowali za ciepłe i serdeczne przyjęcie i pomoc w trudnych pierwszych dniach pobytu w nieznanym jeszcze miejscu. Pan Piotr, pani Natalia i ich dzieci Włodzimierz i Katarzyna zamieszkali w 3-pokojowym mieszkaniu, zapewnionym i wyposażonym przez gminę w niezbędne sprzęty. Zostali zwolnieni z opłat eksploatacyjnych, a hipermarket "Auchan" zapewnił darmowe zakupy raz w tygodniu.

Losy tej rodziny są typowe dla naszych rodaków zesłanych w latach 30 i 40-tych ubiegłego wieku. Tak jak inni obywatele ZSRR przeżywali tragedię kolektywizacji rolnictwa i straszliwego głodu, a następnie lata wielkiego terroru. Spadały na nich te wszystkie formy prześladowań ze strony systemu stalinowskiego, którym poddani byli Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini i obywatele innych nacji. Zarazem jednak doświadczali represji właśnie jako grupa narodowa. W tych kategoriach rozpatrywać bowiem można przymusowe przesiedlenie w 1936 r. wielkiej liczby Polaków z zachodnich rejonów Ukraińskiej SRR do Kazachstanu. Chodzi o niebagatelną liczbę około 40 tys. ludzi.

Matka pana Piotra Bartyszewskiego, pani Kazimiera Liwicka w wieku 4 lat wraz z rodzicami trafiła w okolice Ałma Aty. Prawdopodobnie był to lipiec 1936 roku. Obecnie miejscowość ta nazywa się Dżonaszarsk i leży 33 kilometry od Ałma Aty. Blisko 70 lat temu było to szczere pole, które po przywiezieniu zesłańców jedynie ogrodzono. Pani Kazimiera Liwicka została wywieziona z okolic Żytomierza. W tym samym czasie również do tego obozu, w wieku 2 lat trafił Witold Bartyszewski - przyszły ojciec Piotra Bartyszewskiego. Z opowiadań dziadków pana Piotra wynika, że przez pierwsze trzy lata mieszkali w wykopanych ziemiankach. Po tych kilku latach mogli już z wikliny i gliny budować pomieszczenia, w których mieszkali do połowy lat 50-tych ubiegłego stulecia. Z opowiadań rodziców pan Piotr wnioskuje, że minimalne warunki do jako-takiej egzystencji pojawiły się dopiero około 1956 roku. Rodzice pana Piotra wciągnięci zostali do specjalnego rejestru "byłych kułaków" prowadzonego przez NKWD, a następnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, gdy mieli po 16 lat tj. w roku 1947 - matka i w 1950 - ojciec. Ten status został z nich zdjęty dopiero w roku 1956. Zrehabilitowani (tzn. oczyszczeni z wszelkich zarzutów) zostali dopiero w 1993 roku - już w niepodległej Republice Kazachskiej - na podstawie ustawy z 14 kwietnia 1993 roku "O rehabilitacji ofiar masowych politycznych represji".

Rodzice pana Piotra Bartyszewskiego pobrali się w 1952. Mieli czworo dzieci. Pan Piotr ma jeszcze dwie starsze siostry, jedna została z rodzicami w Kazachstanie, tak jak młodszy brat. Pan Piotr Bartyszewski urodził się w 1956 roku. Po ukończeniu szkoły powszechnej pracował jako kierowca w Ośrodku Zdrowia w Dżonaszarsku, a następnie po ukończeniu odpowiednich kursów jako spawacz w fabryce w Ałma Acie. W 1980 roku ożenił się z panią Natalią. Mają dwójkę dzieci: Włodzimierza urodzonego w roku 1981 i Katarzynę urodzoną w roku 1987.

Pracę kierowcy-konwojenta zapewnił panu Piotrowi Andrzej Kozłowski, lokalny przedsiębiorca prowadzący firmę transportową. Pani Natalia po nostryfikacji dyplomu, czyli zatwierdzeniu jej dokumentów pielęgniarskich, również chce podjąć pracę. Włodzimierz ukończył średnią szkołę gastronomiczną. Najprawdopodobniej będzie kontynuować naukę i pracować jednocześnie. Katarzyna od września rozpocznie naukę, jako uczennica I klasy Gimnazjum nr 3 przy ulicy Strumykowej. Przyznała, że chętnie wstąpi do drużyny harcerskiej.

Dziękując radnym za przyjęcie Piotr Bartyszewski powiedział: - Poradzimy sobie, to nasz kraj. Postaramy się być dobrymi obywatelami Polski i spłacić dług wobec ojczyzny i gminy.

Powodzenia!

Jędrzej Kunowski

Fot. urzędu gminy

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA