Na Kondratowicza weź Veturilo na barana
10 września 2013
To, oczywiście, wersja ekstremalna, bo nikt nam nie zabroni roweru poprowadzić, ale fakt pozostaje faktem - do stacji rowerowej w pobliżu ul. 20 Dywizji Piechoty na Targówku ciężko dojechać zgodnie z prawem...
Kto miałby to zrobić? Wytyczyć ścieżkę, nie wlepiać mandaty - do tego akurat chętnych nie brakuje. Pytamy w urzędzie dzielnicy Targówek. - Generalnie to zadanie zarządcy drogi, czyli Zarządu Dróg Miejskich - twierdzi Rafał Lasota, ale zaraz dodaje - tyle, że akurat tam ścieżka wcale się nie kończy.
W sumie jesteśmy przyzwyczajeni do zaskakujących wniosków rzecznika Targówka, więc czekaliśmy na rozwinięcie. - Rzecz w tym, że ścieżka przechodzi w tym miejscu na drugą stronę Kondratowicza, gdzie jest więcej miejsca. Gdyby biegła dalej, kolidowałaby z przystankiem autobusowym.
A że nie dochodzi do stacji rowerowej? - Cóż, doszliśmy do wniosku, że ktoś, kto już jedzie ścieżką, nie ma potrzeby skorzystania ze stacji, bo już rower ma...
Jest w tym jakaś logika, niewątpliwie. Chociaż akurat stojaki są tak umiejscowione, że trzy metry od nich jest przejście, a potem to już hulaj dusza na drogę rowerową...
(wt)