Na Górczewskiej jakby widniej...
24 lipca 2015
Niedawno pisaliśmy, że po zmroku na ulicy Górczewskiej jest ciemno. Powodem były... brudne klosze lamp ulicznych. Po naszym materiale drogowcy umyli latarnie. Albo raczej przemyli.
Niedawno opisywaliśmy ciemności panujące na Młynowie. Ulica Górczewska jest tam wyposażona w wysokie słupy z zagranicznymi oprawami oświetleniowymi. Jednak od momentu ich zainstalowania minęło już ponad 15 lat i klosze po prostu się zabrudziły. Przez szpary do środka dostaje się kurz i brud, osiadają także spaliny. - Technologia budowy latarń nie była tak zaawansowana jak dziś. Oprawy były po prostu nieszczelne. Przekażemy konserwatorowi oświetlenia, by umył klosze - obiecywał ówczesny rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj.
No i stało się. Na Górczewską przyjechał wysięgnik i drogowcy umyli klosze. A właściwie przemyli, ponieważ ich przejrzystość można ocenić na trójkę z plusem. Ważne jednak, że teraz na jednej z głównych arterii Woli jest widniej.
(PB)