Cywilizowanie Szańcowej może za dwa lata
27 lipca 2015
Szańcowa to niewielka ulica na Ulrychowie, jednak zabudowana gęsto domami jednorodzinnymi. Ma gruntową nawierzchnię. Mieszkańcy od lat walczą o położenie tu asfaltu. Może uda się to zrobić za dwa lata, co dla urzędników wolskiego ratusza jest powodem do ogromnej dumy.
Szańcowa to przecznica Górczewskiej. Wzdłuż niej stoją domy jednorodzinne i segmenty, mieszczą się tu także firmy. Od dziesięcioleci nawierzchnia ulicy nie przypomina jednak o tym, że znajduje się ona w obrębie stołecznej dzielnicy Wola. Chodnika nie ma, a nawierzchnia jezdni wysypana jest tłuczniem. Po deszczu zmienia się w bajoro, zaś w upały wystarczy, że przejedzie tu jeden samochód, by unieść tumany kurzu, który osiada na czystych oknach i jasnych elewacjach budynków.
Mieszkańcy mają tego serdecznie dość. "Dwie równoległe ulice wyłożone są brukiem, ulica Szańcowa stanowi zaś niechlubną wizytówkę tej części Woli. Co roku przeprowadza się naprawy kosztujące tysiące złotych, które nie poprawiają standardu używania. Miasto traci pieniądze na ciągłym usuwaniu i narzucaniu drobnych kamieni, zamiast wybrukować ją tak, jak to miało miejsce w przypadku równoległych ulic. Prowizorka trwa w najlepsze" - piszą przedstawiciele Stowarzyszenia "Wola Zmian".
Tymczasem urzędnicy od lat obiecują, że wyasfaltują krótką uliczkę. Burmistrz Woli pojawił się na ulicy otoczony świtą lokalnych polityków. Przed deszczem chroniły go parasole trzymane przez działaczy partyjnych. Przypominało to roboczą wizytę Edwarda Gierka w fabryce lub PGR-ze w latach siedemdzisiątych. - Tak, tak, rzeczywiście. Oj, dziurawa ta ulica. Wy tak codziennie nią chodzicie? - dziwił się burmistrz Krzysztof Strzałkowski. - Serdecznie dziękuję mieszkańcom ul. Szańcowej za miłe przyjęcie i przepraszam, ze tak wiele lat zmagali się państwo z problemem nawierzchni ulicy. Razem damy radę! - napisał na swoim profilu facebookowym. Nie dodał tylko, że przebudowa Szańcowej nastąpi dopiero za kilka lat, najwcześniej w 2017 roku.
(SD)