Zamieszanie wokół Marciniaka

Wydawało się, że to Marciniak poprowadzi najważniejszy mecz, ale tak się nie stało. Niespodziewanie mecz Hiszpania - Anglia poprowadzi mało doświadczony francuski sędzia Francois Letexier. Jak do tej pory prowadził zaledwie 13 meczów Ligi Mistrzów. O tym, dlaczego tak się stało, opowiada Lubos Michel, jeden z najbardziej znanych arbitrów świata w pierwszej dekadzie XXI w. Słowak sędziował m.in. na mundialach w 2002 i 2006 r. oraz na mistrzostwach Europy w 2004 i 2008 r., a także finał Ligi Mistrzów w 2008 r.

- Moim faworytami do prowadzenia tego meczu byli Orsato albo Turpin, choć Marciniak też był jednym z kandydatów. Jego problemem była dyskusja, jaka toczyła się wokół niego po meczu Real - Bayern. UEFA nie chciała, by wracał ten temat, zwłaszcza że znów grają Hiszpanie, w tym kilku zawodników Realu. To więc może taktycznie dobra decyzja, że postawiła na młodego zdolnego sędziego - mówi Michel.

Dodatkowo Słowak zwraca uwagę, że być może istniało "ciche porozumienie" ws. Polaka. - UEFA nie chce skandali, każdy mecz jest oceniany przez kibiców w social mediach. UEFA pragnie uniknąć takich sytuacji. Wyobraźmy sobie, że wybraliby Marciniaka, niemieccy fani zaczęliby dyskusje w social mediach, a UEFA przed takim meczem nie chce podgrzewać emocji. Jak poprowadzisz finał Ligi Mistrzów, nie masz gwarancji, że dostaniesz finał Euro, jest 15-16 sędziów na dobrym poziomie. Zamieszanie wokół Marciniaka było zbyt silne, pojawiały się nawet głosy, że nie powinien jechać na Euro. Może było ciche porozumienie, że pojedzie na turniej, dostanie jakieś mecze, ale nie te najważniejsze, aby nie podburzać kibiców w Niemczech.

Marciniak będzie czwartym sędzią, "technicznym". Za to rezerwowym sędzią VAR będzie Tomasz Listkiewicz. Finał Euro 2024 Hiszpania - Anglia w niedzielę o 21:00 w Berlinie.

Źródło: przegladsportowy.onet.pl