REKLAMA

Legionowo

kronika policyjna »

 

Matka pobitego chłopca z Chotomowa usłyszała zarzuty

  4 listopada 2018

alt='Matka pobitego chłopca z Chotomowa usłyszała zarzuty'

Zdaniem warszawskich śledczych, 19-latka z Chotomowa nie biła swojego dwumiesięcznego dziecka, ale wiedziała, że robi to jego ojciec. Teraz prokuratura postawiła jej zarzuty.

REKLAMA

Powracamy do tragicznych wydarzeń z Chotomowa, kiedy to asystent rodziny współpracujący z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Jabłonnie w trakcie wizyty we wrześniu u jednej z rodzin odkrył ślady pobicia na ciele dwumiesięcznego dziecka. Na miejsce natychmiast wezwane zostało pogotowie oraz policja. Ratownicy medyczni byli zszokowani. Badania przeprowadzone w szpitalu wykazały m.in. pęknięcie czaszki, złamanie żeber oraz kości łonowej i liczne sińce. - Lekarz pogotowia wezwany na miejsce nie miał wątpliwości, że wobec niemowlęcia stosowana była przemoc fizyczna - poinformował wówczas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Marcin Saduś.

Dożywocie dla zwyrodnialca?

W związku ze sprawą zatrzymano 29-letniego ojca chłopca. W Prokuraturze Rejonowej w Legionowie mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad osobą najbliższą, będącą nieporadną ze względu na wiek. Daniel G. częściowo przyznał się do zarzucanego mu czynu. Pierwotnie groziłoby mu do 8 lat więzienia, jednak prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił zaostrzyć zarzuty wobec ojca dziecka. - Silny, dorosły mężczyzna, który zadaje bezbronnemu niemowlęciu tak mocne ciosy, musi się liczyć z tym, że może je zabić - powiedział mediom minister Ziobro. Zarzuty zatem zmieniono na usiłowanie zabójstwa, za które grozi mu teraz dożywocie.

Zapraszamy na zakupy

"W domu wprowadzony był terror"

W śledztwie przesłuchano asystenta rodziny, sąsiadów, pracownika gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, ratownika medycznego, lekarza i policjantów. Prokuratura sprawdzała też, jaką rolę odegrała 19-letnia matka dziecka. Od początku śledczy nie wykluczali, że ona też może usłyszeć zarzuty.

- Nie mam pojęcia, co się mogło dziać. Partner przy mnie nawet nigdy nie krzyknął na małego. Nigdy. A co dopiero coś takiego? Jak mogłam nie przewidzieć tego, co się stanie? - zadawała sobie pytania na antenie TVN w programie "Uwaga" 19-letnia matka niemowlaka.

- W domu wprowadzony był terror. On zabraniał jej kontaktów ze znajomymi. Zabierał jej pieniądze, które otrzymywała z różnych ośrodków. Bił. Znalazł sobie popychadło. Nie myślał o potrzebach partnerki. Nie chciał tego dziecka - mówi z kolei koleżanka 19-latki.

REKLAMA

Usłyszała zarzuty

Teraz już wiadomo, że matka pobitego dziecka również usłyszała zarzuty. Kobiecie przedstawiono zarzut "narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". - Do przestępstwa doszło w ten sposób, że podejrzana nie zapobiegła biciu dziecka przez ojca. Pozostawiała dziecko pod opieką ojca, mimo że miała wiedzę o tym, że mężczyzna bije chłopca, a także nie podjęła żadnych działań, żeby dziecku została udzielona pomoc - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś.

Kobieta złożyła wyjaśnienia, jednak prokuratura nie informuje o ich treści. Śledczy nie podają również, czy przyznała się do winy. Zdecydowano o dozorze policyjnym dla podejrzanej, ojciec dziecka wciąż przebywa w areszcie. Jak dodaje prokurator Saduś - wyniki opinii biegłego do spraw medycyny sądowej wskazują, że na ciele dziecka były rany, "które się goiły", co może oznaczać, że dziecko było bite wcześniej.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy