"Love Targówek" rozbłyśnie? "Brakuje neonu promującego dzielnicę"
17 lutego 2020
Być może już w przyszłym roku kolorowy neon "Love Targówek" zagości na dłużej przy jednej z ulic.
Pomysł neonowego witacza nie jest nowy w Warszawie. Jedne dzielnice mają go w wersji całorocznej, jak np. pobliska Białołęka, inni zaś tylko tymczasowej jak Bemowo podczas świąt.
Love Targówek
Jest jednak spora szansa, że taki właśnie neonowy witacz z sercem i nazwą dzielnicy zostanie zamontowany przy jednej z głównych arterii Targówka. Może do tego dojść za sprawą młodego mieszkańca Targówka Norberta Zielińskiego. Jest on również społecznikiem, a swoich sił próbuje też w samorządzie, póki co w młodzieżowej radzie dzielnicy. Wśród wielu pomysłów, które zgłosił do tegorocznego budżetu obywatelskiego, zarówno tych ogólnomiejskich (butelkomaty dla 18 dzielnic Warszawy za 2,6 mln zł), jak i dzielnicowych (w tym m.in. przebudowa boiska na ul. Blokowej 3,8 mln, czy rekonstrukcji grodziska w Lasku Bródnowskim za 800 tys.), znalazł się również neonowy napis "Love Targówek". Autor przekonuje, że neon powinien wzorem, jak i wielkością nawiązywać do już istniejącej instalacji u sąsiadów. Tam świecący neon z czerwonym sercem i na biało podświetlanym napisem "Białołęka" został umieszczony na trawniku, w bardzo ruchliwym miejscu przy ul. Światowida pomiędzy białołęckim ratuszem a Galerią Północną.
Przy Wincentego
W naszej dzielnicy neon miałby stanąć na pasie zieleni przy ul. św. Wincentego 122-124, choć jego ostateczna lokalizacja nie jest jeszcze przesądzona. Dlaczego nie np. w parku Bródnowskim? - Na Targówku brakuje iluminacji promujących dzielnicę. Wybrałem ulicę Wincentego ze względu na popularność przejazdu np. na Białołękę czy do centrum. Park Bródnowski będzie modernizowany i z tego co wiem, projekty zgłoszone właśnie w parku będą negatywnie ocenianie ze względu na planowane prace - zdradza nam Norbert Zieliński. Szacunkowy koszt realizacji projektu to 40 tys. zł. Warto?
(DB)