Łoś odwiedził Bielany. Zwierzę dostało zastrzyk i wybiegło na ulicę
17 czerwca 2020
Dzikie zwierzęta coraz częściej zaglądają między warszawskie bloki. Okolice ulicy Reymonta odwiedził ostatnio ważący ponad 300 kg łoś.
W niedzielę około godziny 11 strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie, że w rejonie ulicy Reymonta spaceruje łoś.
- Dwuletni samiec przechadzał się spokojnie pomiędzy blokami i podjadał kwiatki w okolicznych ogródkach przy ul. Fortowej. Obawialiśmy się o jego życie, bo spłoszony mógł uciec na ruchliwą ulicę Reymonta. Rozstawiliśmy się więc tak, by nas widział i wezwaliśmy łowczego z weterynarzem - opowiada jeden ze strażników z ekopatrolu. O interwencji powiadomiono też policję. Patrol wstrzymał ruch na skrzyżowaniu Reymonta i Broniewskiego.
W pewnym momencie sytuacja stała się groźna, bo po pierwszym zastrzyku ze środkiem usypiającym zwierzę pobiegło w stronę jednej ze strażniczek. Minęło ją o metr i wybiegło na ulicę. Strażnicy zagonili je jednak z powrotem w stronę parku przy ul. Aspekt. Tam łoś dostał dwa kolejne zastrzyki. Gdy po kilku minutach usnął, ważącego około 300 kilogramów zwierzaka funkcjonariusze przenieśli do samochodu.
- W tym momencie otrzymaliśmy kolejne zgłoszenie. W Lesie Lindego przy ulicy Kasprowicza ktoś zauważył dzika. Pojechaliśmy więc ze śpiącym łosiem prosto do tego lasu - opowiada strażnik. Odłowienie dzika zajęło znacznie mniej czasu. Po pół godzinie oba zwierzaki ruszyły w podróż do Puszczy Kampinoskiej.
(DB)