REKLAMA

Legionowo

kultura »

 

Legionowo kusi: a może Muzeum Kolejnictwa u nas?

  22 kwietnia 2012

alt='Legionowo kusi: a może Muzeum Kolejnictwa u nas?'

Czy Legionowo zyska filię Muzeum Kolejnictwa? A może walcząca o teren przy Towarowej placówka w całości przeniesie się pod Warszawę? Pojawił się pomysł, aby w pobliżu mającego powstać centrum komunikacyjnego znalazło się miejsce na część eksponatów stołecznego muzeum.

REKLAMA

Centrum ma powstać za pieniądze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. Oprócz parkingów, kas i poczekalni ma być też miejsce na punkty usługowe i sklepy, ale miasto nie wyklucza, że znajdą się tam też inne atrakcje. - Jednym z pomysłów zagospodarowania budynku jest umieszczenie w nim filii Muzeum Kolejnictwa, jako swoistą "wartość dodaną". Rozważamy możliwość stworzenia dla mieszkańców i pasażeró nie tylko pomieszczeń komercyjnych, lecz także czegoś odnoszącego się do tradycji i historii, filia muzeum wydaje się być pożyteczną społecznie opcją - twierdzi Tamara Mytkowska, rzeczniczka władz Legionowa.

Problemy z lokalizacją

Nie tylko zresztą społecznie: urząd marszałkowski, który zawiaduje muzeum, z tym zadaniem sobie nie radzi ani finansowo, ani pomysłowo. Placówka od trzech lat zajmuje bez ważnych umów halę i teren przy Towarowej, PKP chce zaś sprzedać działkę o powierzchni czterech hektarów, na której znajduje się muzeum.

Wygląda na to, że miasto rzuciło wabik i czeka na propozycje. Tym bardziej, że jakiekolwiek konkrety zależą nie od Legionowa, ale jednostek trzecich.
Planów na to, gdzie mogłoby się znaleźć muzeum po eksmisji z centrum stolicy było kilka, w tym przeprowadzka na tereny po byłej Hucie Warszawa, na Pragę lub nawet do Torunia. Nigdy jednak nie doszło do niczego poza konceptem. I wiele wskazuje na to, że projekt Legionowa także pozostanie projektem.

Wstąp do księgarni

Nikt nic nie wie

- W tej chwili nie jesteśmy w stanie podać konkretnych wymiarów powierzchni, na której mogłaby się znaleźć filia muzeum, a tym bardziej powiedzieć, jak wyglądałaby ekspozycja - mówi rzeczniczka legionowskiego ratusza. Wygląda więc na to, że miasto rzuciło wabik i czeka na propozycje. Tym bardziej że jakiekolwiek konkrety zależą nie od Legionowa, ale jednostek trzecich: filia być może powstanie, jak będzie centrum komunikacyjne, a będzie ono budowane, jeśli wpłyną szwajcarskie pieniądze. Jeszcze bardziej rozmyta jest ewentualność przejęcia całego muzeum. - Nie wykluczamy możliwości przyjęcia całego Muzeum Kolejnictwa, gdyby była taka wola ze strony władz województwa mazowieckiego, uzależnione by to było od pozyskania terenów wokół dworca, na których mogłyby się znajdować eksponaty - obecnie teren ten należy do zlikwidowanej jednostki wojskowej. Wstrzymujemy się z podjęciem jakichkolwiek działań do czasu decyzji w sprawie dofinansowania centrum komunikacyjnego. Mam nadzieję, że już w czerwcu będziemy w stanie powiedzieć więcej na ten temat - kończy rzeczniczka.

REKLAMA

Bilans zysków

Teoretycznie przeniesienie muzeum do Legionowa oznacza zysk dla wszystkich: placówka zyskałaby miejsce dla siebie, wolne od zapędów PKP do sprzedania działki, na której działa obecnie, marszałek województwa nie musiałby się martwić, skąd wziąć pieniądze na wykup terenu dla wiekowych lokomotyw, Legionowo zyskałoby ogromną atrakcję turystyczną. Chęci są, jednak na nich póki co się kończy. Trzeba bowiem pamiętać, że taka przeprowadzka to ogromne koszty logistyczne, nie mniejsze chyba niż samo kupno ziemi dla muzeum: konserwacja i zabezpieczenie zbiorów (samych lokomotyw w Warszawie jest ponad trzydzieści, do tego inne eksponaty wielkogabarytowe, kilka tysięcy przedmiotów z wystaw stałych i czasowych, plus największy w Polsce księgozbiór kolejowy), transport a następnie przygotowanie wystaw. Może się okazać i tak, że przenosiny muzeum będą mało opłacalne.

REKLAMA

...i strat

Stratą byłoby, gdyby Warszawa zrezygnowała z istnienia na swoim terenie takiego muzeum. Korzystają zeń nie tylko miłośnicy kolei, ale - chyba przede wszystkim - rodziny z dziećmi, szczególnie że wejście do wnętrza lokomotywy i obejrzenie z bliska ogromnych kotłów i dźwigni jest atrakcją tak dla małych, jak i dużych chłopców. Ponadto - jak pisał na łamach "Echa" radny sejmiku Grzegorz Pietruczuk - zapomniano chyba o tym, po co jest Muzeum Kolejnictwa, czemu ma służyć, czyj dorobek prezentuje i że jest bardzo ważną instytucją kultury w Warszawie. Zapomniano, że nie liczy się w życiu tylko kasa, nieruchomości, działki warte miliony złotych i ewentualne kolejne biurowce w Warszawie.

Dyrekcja muzeum spekulacje ucina krótko: - Muzeum Kolejnictwa nie przeprowadza się do Legionowa. Pomysł z utworzeniem filii był omawiany z inicjatywy Urzędu Marszałkowskiego, jednak nie było rozmów o przeniesieniu Muzeum Kolejnictwa do Legionowa - twierdzi Walentyna Rakiel-Czarnecka, wicedyrektor placówki. - Pragnę podkreślić, że muzeum znajduje się w najlepszej z możliwych lokalizacji, uzasadnionej historycznie i każda "przeprowadzka" oznacza koniec działalności placówki w obecnym kształcie.

Wiktor Tomoń

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA