Które przedszkole?

	Autorka jest radną Targówka. Została wybrana z lokalnego komitetu "Mieszkańcy Bródna-Targówka-Zacisza"

Zacznę od statystyk. W naszej dzielnicy działa 21 placówek publicznych i 7 niepublicznych. Wydawało-by się, że dużo, ale biorąc pod uwagę liczbę małych mieszkańców Targówka to mało. Co roku mamy około tysiąca potencjalnych nowych przedszkolaków, a miejsc dla nich około 700. Patrząc na rosnące w niebotycznym tempie nowe wieżowce, można przy-puszczać, że w najbliższych latach, mimo globalnie niskiego przyrostu naturalnego, w naszej dzielnicy dzieci będzie coraz więcej. Na szczęście już na ten rok planowana jest budowa nowego przedszkola na Zaciszu i przebudowa azbestowego przedszkola na Bródnie. Wierzę, że to początek działań zmierza-jących do powstania nowych placówek w kolejnych latach.

Liczba przedszkoli nie ułatwia zadania rodzicom, bowiem każde z nich wydaje się mieć inny charakter dydaktyczny. Są przedszkola ukierunkowane na rozwój umiejętności plastycznych, tanecznych, teatralnych. Niektóre, ale nie tylko integracyjne, uwrażliwiają dzieci na potrzeby słabszych ludzi oraz uczą ekologii i życia w przyjaźni ze środowiskiem naturalnym. Gdy dodamy do tego bogatą ofertę zajęć dodatkowych takich jak: rytmika, nauka języka angielskiego, gimnastyka korekcyjna, basen, wycieczki autokarowe, teatrzyki, uczestnictwo w konkursach ogólnowarszawskich a nawet w wyjazdowym - tzw. zielonym przedszkolu, otrzymamy taki pakiet informacji, który może sprawić dylemat wielu rodzicom. Wiem o tym dobrze, bo sama jestem jednym z nich.

Jednak nie dajmy się zwariować i podejdźmy do tego ze zdrowym rozsądkiem. Przedszkole nie musi mieć tak bogatej oferty programowej jak dom kultury. Obarczanie naszych małych pociech od razu wszystkimi zajęciami dodatkowymi, zamiast frajdy przyniesie zmęczenie. I tak będą mieć ogrom emocji związanych z nowym miejscem i nowym trybem życia. Poza tym pamiętajmy, że to tylko dzieci, które w przedszkolu muszą mieć czas także na zabawę, posiłki i odpoczynek.

W ostatnim czasie odwiedziłam wraz z komisją oświaty, wychowania i kultury większość publicznych przedszkoli na Targówku i szczerze mówiąc wszystkie są bardzo dobre. Choć niektóre z nich wymagają remontów, to wszystkie mają jedną wspólną cechę. Czuje się w nich, że dzieci są pod dobrą opieką, a personel, co dało się zauważyć, traktuje je ciepło i serdecznie. Jedyny minus to godziny pracy (większość czynna do 17:00 lub 17:30, ale to podobno ustala dyrekcja wraz z ro-dzicami), dlatego ja uważam, że najważniejsza jest lokalizacja przedszkola. Taka, by dziecko mogło być jak najwcześniej odebrane. W związku z tym najlepsze przedszkole to takie blisko własnego domu, a jeszcze lepiej domu niezastąpionych dziadków lub pradziadków. Jeśli zaś nie mamy takiej możliwości, to może blisko miejsca pracy, co nie powinno być problematyczne, bo inne dzielnice Warszawy np. Śródmieście mają co roku wiele wolnych miejsc w przedszkolach publicznych. Dziecko zdecydowanie woli czas spędzić z rodzicami stojąc w korkach nawet godzinę, niż ostatnie, utęsknione wychodzić z przedszkola.

I jeszcze jedno osobiste spostrzeżenie - przedszkole na wiele godzin dziennie staje się drugim domem dla dziecka, dlatego ważna jest atmosfera w nim. Tę naj-bardziej magiczną, i rodzinną mają te przedszkola, w których wyraźna jest współ-praca rodziców z dyrekcją i opiekunami. I to w tych właśnie przedszkolach widać najlepsze rezultaty rozwoju i edukacji dzieci. Zachęcam zatem rodziców do krea-tywności i aktywności w przedszkolach.

Iwona Wujastyk
i.wujastyk@wp.pl