REKLAMA

Sanktuarium śmierci

autor: Dariusz Rekosz
wydawnictwo: Replika
wydanie: Zakrzewo
data: 2 września 2014
forma: książka, okładka miękka ze skrzydełkami
wymiary: 130 × 200 mm
liczba stron: 200
ISBN: 978-83-7674407-0

Pasmo tajemniczych zabójstw, które wstrząsają Gdańskiem - ich okrucieństwo i bestialskie okaleczanie ofiar - wskazują na to, że w Trójmieście grasuje seryjny morderca. Z niewyjaśnionych przyczyn giną młodzi mężczyźni, którzy pozbawiani są gałek ocznych, a za ich lewym uchem znaleźć można zagadkowy tatuaż. Co jeszcze łączy wszystkich zamordowanych? Kim jest kolekcjoner gałek ocznych? Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim piękna i tajemnicza kobieta? Ile kosztują dobre układy z jednym z największych światowych mocarstw?

Książkę polecają:

Klaudia Buchacz, dziennikarka, Radio ESKA

Iwona Katarzyna Pawlak, aktorka (m.in. ,,Nad Niemnem")

Bronisław Cieślak, aktor (m.in. porucznik Borewicz w ,,07 zgłoś się" oraz detektyw Malanowski)

Leonard Pietraszak, aktor (m.in. ,,Vabank")

Robert Sojka, właściciel FARAT FILM

Fragment

1. Kabina numer pięć

--Sukinsyny! I pewnie znowu kibel zatkany! Niech to szlag!--zaklęła pani Hania, wchodząc do damskiej szatni z niebieskim kubłem pełnym wody, mopem i płynem pod pachą.

Było już z dwadzieścia po dziesiątej wieczorem, kiedy zebrała się ze swojego kantorka i pomaszerowała wypucować obie przebieralnie przed kolejnym dniem. Postanowiła rozpocząć od damskiej, licząc, że któraś z trójmiejskich damulek pozostawiła nieopatrznie resztkę perfum albo chociaż jakiś dezodorant. Zdarzało się, że i nie takie trofea wpadały w ręce pani Hanki.

Prywatna pływalnia Rusałka -- jedna z wielu znajdujących się na Chełmie -- być może nie była najbardziej trendy basenem w całej aglomeracji, ale ceny były tu o niebo przystępniejsze, a i za czystość użytkownicy dali Rusałce sześć gwiazdek (na sześć możliwych), oceniając pływalnię na jednej ze stron internetowych. Warto przy tym wspomnieć, że czystość tę gdański basen zawdzięczał właśnie pani Hance.

Odstawiła mopa w kąt, przy samych drzwiach, a kubeł postawiła z drugiej strony. Tuż obok powędrowała plastikowa butelka z płynem. W białym świetle jarzeniówek ślady, przez które dzisiejsze sprzątanie rozpoczęło się od przekleństw, były doskonale widoczne. Ponad tuzin czerwonych kropek, nieregularnie rozrzuconych od kabiny numer pięć prawie aż do samych drzwi, zrodziło w głowie kobiety paskudny obraz damskiej muszli klozetowej zatkanej zużytą podpaską. A ponieważ napotykała już wcześniej takie ,,niespodzianki", wiedziała, że w najlepszym wypadku kończyły się wezwaniem nielubianego przez nią i wiecznie śmierdzącego hydraulika-malarza-elektryka w jednym--pana Mariana. Czym śmierdział? Tego nigdy nie potrafiła ocenić w stu procentach. Z pewnością dymem najtańszych fajek i przedwczorajszym, ciepłym piwem. Na samą myśl skrzywiła się jeszcze bardziej i przeszła obok nakapanej krwi.

Zaskoczyło ją jednak, że różnej wielkości kropki nie prowadzą wprost do toalety, ale kończą się właśnie pod wspomnianą kabiną numer pięć.

-- Zostawiła podpaskę... Czy jak? -- mruknęła pod nosem.

-- A może nie miała na zmianę...

Zmrużyła oczy i pchnęła białe drzwi. Wewnątrz coś zaszurało, odbiło się od lewej, wewnętrznej ścianki i z impetem wypadło na podłogę. Nagie i bezwładne ciało mężczyzny.

Huknął plecami i głową o posadzkę, rozmazując kropki krwi, które były najbliżej. Kobieta niejedno w życiu widziała, ale na widok twarzy mężczyzny krzyknęła przeraźliwie, po czym złapała się za usta. Była pewna, że nie żył. Mimo świetnej wentylacji, którą zapewniała damska szatnia, zrobiło się jej słabo, a widok denata wywołał u pani Hanki natychmiastowe torsje. Z rozpędu udało jej się dopaść do swojego ,,służbowego" kubła i wyrzucić z siebie kawę oraz dwie delicje, które zdążyła przekąsić kilka chwil temu.

Na jej krzyk przybiegł ratownik Marek oraz Basia--mająca dziś dyżur w kasie i rozliczająca całodzienny utarg.

Dziewczyna pochyliła się nad sprzątaczką.

-- Co się pani stało?!

Ratownik od razu przeszedł dalej i kucnął obok trupa.

Dopiero teraz zauważyła go także Basia. Zbladła i oparła się o framugę. Podłoga kabiny numer pięć była niemal cała we krwi. Pani Hanka, trzymając się kurczowo jedną ręką brzegu kubła, a drugą opierając o posadzkę, spojrzała przez zamglone oczy w stronę ratownika.

-- Ni... Niczego... nie doty... kajcie -- powiedziała z trudem.

-- Baśka! -- krzyknął Marek. -- Dzwoń po policję, ale migiem!

Dziewczyna natychmiast wybiegła w stronę biura kąpieliska.

Pani Hanka przetarła usta chusteczką, wygrzebaną z kieszeni fartucha, i przysiadła na jednej nodze, opierając się ramieniem o ścianę.

-- Widziałeś... khy, khy... -- zakaszlała. -- Widziałeś kiedyś coś podobnego?

Marek zastygł w kuckach i nawet głowy nie obrócił, żeby odpowiedzieć. Otarł czoło o rękawek pomarańczowej koszulki i wziął głęboki oddech.

-- Nigdy -- wyszeptał w końcu i dopiero wtedy spojrzał na sprzątaczkę.

Dostrzegł przerażenie w jej oczach, ale sam pewnie nie wyglądał lepiej. Sugestywnie pomachał dłonią nad twarzą denata.

-- To... to... -- próbował znaleźć odpowiednie słowa.

-- To się, kurwa, w pale nie mieści! -- nie wytrzymał i podniósł się najszybciej, jak potrafił.

Ciało nieżyjącego mężczyzny było nagie i prawie całkowicie białe, jak papier. Z wyjątkiem tych miejsc, gdzie zbroczone było krwią. Na piersiach, mniej więcej na wysokości serca, widać było szeroką na grubość kciuka szczelinę, z której sączyła się jeszcze czerwona posoka. Jednak nie to wywołało tak straszliwe obrzydzenie, zarówno u pani Hanki, jak i u ratownika. Nieboszczyk pozbawiony był obu gałek ocznych, a jego twarzy w żaden sposób nie można było rozpoznać.

Ba! Wszelkie jej zarysy ginęły pod zasychającą i wypływającą na zmianę krwią.

Stali przez krótką chwilę w zupełnym milczeniu, przyglądając się denatowi. I wtedy usłyszeli zbliżający się sygnał policyjnego samochodu.

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024