REKLAMA

Dzieci wojny. Mali Polacy, którzy ocaleli

autor: Odrobińska Monika
wydawnictwo: Znak
wydanie: Kraków
data: 2 października 2022
forma: e-book (epub, mobipocket)
liczba stron: 368
ISBN: 978-83-2408802-7

Inne formy i wydania

e-book (epub, mobipocket)  2022.10.02

Dzieci inaczej przeżywają wojnę.

Zwłaszcza jeśli są same. Oddzielone od rodzin, wywiezione do obozu, poddane eksperymentom.

A nawet jeśli bliscy pozostali przy nich, pod ich opieką dzieci tak samo głodowały, chorowały i umierały. Uciekały na piechotę przez setki kilometrów. Były siłą wcielane do niemieckiej szkoły i odzierane z polskości.

Hania straciła nogę i obarczona kalectwem musiała walczyć o przeżycie w Auschwitz, gdzie ten, kto nie pracował, trafiał do krematorium.

Maszę polska niania ochrzciła Marysią i po śmierci rodziców wychowała jak swoje dziecko mimo grożącej jej za to śmierci.

Jurek przeżył piekło na ziemi w obozie utworzonym specjalnie dla dzieci. Nikt go tam nie chronił - jedynymi dorosłymi w okolicy byli jego oprawcy.

Stefcia urodziła się w obozowym baraku.

Po latach dają świadectwo prawdzie. W ich wspomnieniach splatają się dobro i zło czasów wojennej zawieruchy - planowana zagłada narodu polskiego, okupiona męczeństwem tysięcy małych Polaków, oraz odwaga i przyzwoitość ludzi ryzykujących wszystko, żeby nieść pomoc. O nich, aniołach spotkanych na swojej drodze, dzieci wojny też nam przypominają. Nie chcą, by pamięć o nich zaginęła, bo jak mówi jedna z bohaterek: ,,Prawdy nie można zakłamywać".

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

City Break
City Break

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe