Kronika wydarzeń - 997
11 marca 2005
Na podstawie informacji Komendy Powiatowej Policji.
"Scorpionem" na włam
Podczas patrolowania ulicy Targowej w Legionowie (wtorek, 22 lutego br.) uwagę policjantów przykuło dziwne zachowanie kierowcy forda scorpio, który na widok radiowozu zaczął wykonywać nerwowe manewry. Policjanci zdecydowali się poddać wóz kontroli. Wewnątrz forda prócz kierowcy było jeszcze dwóch pasażerów. Policjanci poprosili całą trójkę o wyjście z auta, a sami zajrzeli do środka. Okazało się, że w torbie podróżnej znajduje się telewizor, komputer, odtwarzacz CD, sprzęt hi-fi, a także alkohol. Bagażnik krył zaś rękawiczki, tzw. "szpitalne" foliowe ochraniacze na buty, kilka pęków kluczy. Gdy policjanci poznawali zawartość scorpio jeden z zatrzymanych mężczyzn próbował ukryć jeszcze inny pęk kluczy - upuścił go na ziemię i próbował wdeptać w śnieg. Policjanci zatrzymali mężczyzn do wyjaśnienia. Sprawdzono, czy znalezione w fordzie przedmioty są zgłoszone do rejestru rzeczy utraconych - nie były. W wyniku podjętych działań policjanci ustalili właścicielkę sprzętu i poinformowali, że zrabowane dobra zostały już odzyskane. Dla kobiety było to podwójne zaskoczenie, gdyż do chwili kontaktu z policją nie wiedziała, że w ogóle została okradziona. W czwartek, 24 lutego br. Sąd Rejonowy w Legionowie zdecydował, że cała trójka ze "scorpio" spędzi najbliższe 3 miesiące w areszcie.Wyspa koło Bożej Woli
W sobotę, 26 lutego około godziny 14.20 mieszkaniec Bożej Woli (gmina Jabłonna - wioska w bezpośrednim sąsiedztwie Nowego Dworu Mazowieckiego) znalazł ciało mężczyzny. Zwłoki znajdowały się w okolicach wyspy na Wiśle, były przymarznięte do lodu. Policja, by wydobyć denata z okowów lodu, poprosiła o pomoc Straż Pożarną z Legionowa. W ubraniu znaleziono dobrze zachowane dokumenty - prawo jazdy wystawione 77-letniemu mieszkańcowi Warszawy, którego rodzina szukała od 24 listopada 2004 roku. Wtedy to mężczyzna zostawił list i wyszedł z domu, do którego nigdy nie powrócił. Ciało denata przewieziono na ulicę Oczki, do Instytutu Medycyny Sądowej. Szczegółowe badania powinny pozwolić poznać okoliczności śmierci mężczyzny.Tajemnicza śmierć
Innego makabrycznego odkrycia dokonali policjanci i strażacy w poniedziałek, 28 lutego. Zostali wezwani na ulicę Norwida w Legionowie przez kobietę, którą zaniepokoił fakt, że od dwóch tygodni nie widziała pary swoich starszych wiekiem sąsiadów. Policjanci słyszeli przez drzwi odgłosy dobiegające z wewnątrz lokalu, ale nikt im nie otwierał, ani nie odpowiadał. Policjanci wezwali na pomoc strażaków, którzy sforsowali drzwi. We wnętrzu mieszkania znaleziono zwłoki mężczyzny, już w stanie rozkładu. W ich pobliżu znajdowało się drugie z małżonków - starsza pani w stanie skrajnego wyczerpania. Kobietę przewieziono do szpitala, a denata do Instytutu Medycyny Sądowej. Policja wyjaśnia przyczynę i przebieg zdarzeń.Włamywacze weszli do PiS-u
W czwartek, 3 marca miało miejsce włamanie do lokalu, w którym znajduje się legionowska siedziba partii Prawa i Sprawiedliwość, Stowarzyszenia PiS, a także biura poselskie posłów PiS: Ludwika Dorna i Artura Zawiszy. Sprawcy włamania weszli do wnętrza poprzez sforsowanie drzwi wejściowych.