Koczują na Strusia, Węglarskiej i Rolniczej
2 lutego 2012
Opady śniegu i coraz większy mróz są wielkim zagrożeniem dla wszystkich, którzy nie mają dachu nad głową. Choć według oficjalnych statystyk bezdomnych w dzielnicy jest tylko troje, z pomocy wawerskiego Ośrodka Pomocy Społecznej korzysta o wiele więcej potrzebujących.
Na terenie Wawra funkcjonuje jedna jadłodajnia (przy ul. Azaliowej 17). Tutaj z posiłków przygotowywanych przez siostry felicjanki korzysta około 50 osób, nawet spoza dzielnicy. Są to ubodzy ludzie w wieku ponad 50 lat.
Oczy otwarte
- Porcja zupy to często jedyny ciepły posiłek dla osób bezdomnych. W ubiegłym sezonie zimowym w całym mieście strażnicy rozwieźli ponad 10 tys. porcji. Odpowiednio przygotowane patrole pobierają zupę w jadłodajniach i rozwożą do pustostanów, altan działkowych. Potrzebujący mieszkają też w kanałach ciepłowniczych. W trakcie kontroli strażnicy sprawdzają, czy nikt nie potrzebuje pomocy medycznej, kontaktu z pracownikami socjalnymi, przekonują do skorzystania z noclegowni - mówi Jolanta Borysewicz ze straży miejskiej.
W Wawrze porcje ciepłej zupy trafiają m.in. do bezdomnych przebywających przy Cedrowej 76, Rolniczej 9, Strusia 32, pustostanie przy Węglarskiej i Zygmunta II. To tylko przykładowe miejsca, bo w sumie jest ich aż trzynaście.
Mrozy są coraz większe i na razie nie zapowiada się na to, by odpuściły. Dlatego nie bądźmy obojętni na tych, którym los odebrał dach nad głową. Każdy kto zauważy ludzi bezdomnych, powinien powiadomić o tym wawerski OPS - tel. 22 613-38-42 (ul. Korkowa 119/123), tel. 22 872-15-13 ul. Włókiennicza 54.
- Potrzebujący pomocy mogą zgłaszać się także do jadłodajni na ul. Azaliowej (tel. 22 815-25-62) oraz do oddziałów Caritas przy wszystkich parafiach. Na szczęście do tej pory nie było żadnych przypadków zamarznięć - mówi Renata Staruch, dyrektorka OPS w Wawrze.
Anna Sadowska