Klient nie nasz pan
9 listopada 2007
- Od kilku dni w markecie OBI na Radzymińskiej nie działa piła do przycinania różnego rodzaju płyt i blatów. Na pytanie klientów, kiedy urządzenie zacznie funkcjonować, nikt nie był w stanie odpowiedzieć.
Rzeczywiście piła w markecie OBI na Radzymińskiej była zepsuta. Potwierdziła to rzeczniczka prasowa marketów OBI Weronika Rychlik. - Postawa pracowników, z jaką spotkali się nasi klienci, jest niedopuszczalna. Jeżeli zachowanie pracowników było takie, jak zostało przedstawione, to w imieniu dyrektora marketu serdecznie wszystkich przepraszam. Natomiast jeżeli chodzi o piłę, to już jest ona uruchomio-na. Przyczyną tak długiego oczekiwania na naprawę było to, że serwis obsługujący urządzenie nie posiadał części koniecznych do naprawy. Musieliśmy sprowadzić element z zagranicy - mówi rzeczniczka.
Serwis, który sprawuje pieczę nad urządzeniem jest jedynym w Polsce. Może dobrym rozwiązaniem na przyszłość byłoby zapewnienie dodatkowej, rezerwowej piły na wypadek awarii? To chyba łatwe dla tak wielkiej sieci, jaką jest OBI. Po co denerwować klientów z powodu zepsutej piły?
Agnieszka Pająk-Czech