REKLAMA

Wola

inwestycje »

 

Kino W-Z będzie nadal straszyć

  11 grudnia 2012

alt='Kino W-Z będzie nadal straszyć'
Kino jeszcze stoi - maj 2010.

Księżycowy krajobraz to specjalność Woli. Obok zapuszczonego stadionu Sarmaty pod adresem Leszno 17 od lat straszą zgliszcza po dawnym kinie W-Z. Miały tam powstać bloki mieszkalne, ale wciąż nic się nie dzieje. Co z tym terenem?

REKLAMA

Przypomnijmy nieco historię. W latach 1949-1950 na terenie Warszawy wybudowano cztery kina zaprojektowane przez tego samego architekta, wszystkie o bardzo zbliżonym, owalnym kształcie: Ochota, Stolica (Iluzjon), 1 Maja oraz W-Z. W latach 90. przegrały z powstającymi szybko multipleksami i zostały zlikwidowane.

W 1998 roku działki, na których stały kina, przeszły na własność województwa mazowieckiego, a ich zarządzaniem zajmowała się podlegająca marszałkowi instytucja filmowa Max Film. Kiedy w 2005 r. przekształcono ją w spółkę prawa handlowego, zaczęto sprzedawać grunty, na których znajdowały się nieczynne kina. Dawne 1 Maja kupiła spółka MarcPol, kino Iluzjon przeszło w ręce Filmoteki Narodowej, a kino Ochota wydzierżawiła Fundacja Krystyny Jandy na Rzecz Kultury. Tym samym te trzy budynki zostały uratowane. Inny los spotkał kino W-Z, w którym ostatni seans filmowy odbył się w 1991 r. Później w jego budynku funkcjonowały kolejno: klub muzyczny "Fugazi", sklep "Grosz" oraz klub "Dekadent". W 2005 r. działka została sprzedana spółce Artbau Development pod zabudowę mieszkaniową.

W 2010 r. została podjęta decyzja o rozbiórce budynku. Zawiódł jedyny sposób na ocalenie kina - nie udało się go wpisać do rejestru zabytków.
Przez kolejne lata budowla ulegała dewastacji, a grunt zmieniał właścicieli. Zawiódł także jedyny sposób na ocalenie kina - nie udało się go wpisać do rejestru zabytków. W 2010 r. została podjęta decyzja o rozbiórce budynku. Od tamtej pory nic tam się nie dzieje.

Nic nie może się zdarzyć

W roku 2008 teren przeszedł na własność spółki Kino Developer, która potem kilkakrotnie zmieniała nazwę i ulegała rozmaitym przekształceniom. Jej ostatnia nazwa to PBG Dom. Mimo deklaracji, teren jak straszył, tak straszy do dzisiaj.

- Co dalej z tym będzie? To dziwne w takim miejscu mieć tak duży śmietnik - skarżą się okoliczni mieszkańcy.

- W najbliższej przyszłości zapewne nie wydarzy się z tym miejscem nic ciekawego. Obszar, ogólnie nazwany Wolska-Płocka, jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, który był w tym roku wyłożony do wglądu i do którego, jak zawsze, każdy mógł zgłaszać uwagi. Niezależnie od tego, że plan na pewien czas został zablokowany, w miejscu dawnego kina W-Z przeznaczonego jako obszar pod budownictwo mieszkalne, w najbliższym czasie nic nie może się zdarzyć, ponieważ teren jest pozbawiony dostępu do dróg dojazdowych. A taki warunek musi spełniać, żeby tam rozpocząć budowę. Mógłby zostać spełniony tylko kosztem właścicieli okolicznych działek. Właściciel terenu wystąpił do sądu o ustanowienie drogi (służebności publicznej), ale na razie nie ma rozstrzygnięcia i zapewne długo go nie będzie - tłumaczy rzeczniczka urzędu dzielnicy Monika Beuth-Lutyk.

A mieszkańcy muszą żyć z pokinowym śmietnikiem.

mac

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe