Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn dwa składy zderzyły się czołowo.
REKLAMA
Do wypadku z udziałem dwóch tramwajów doszło w środę 2 stycznia około 16:00 na Kercelaku, czyli skrzyżowaniu al. "Solidarności" z Okopową. Jadąca z Boernerowa na pętlę Żerań FSO "dwudziestka" - zamiast jechać prosto w stronę ratusza Woli - skręciła w kierunku pl. Zawiszy zderzając się czołowo z "dziesiątką". Jeden z wagonów linii 20 wypadł z torów.
Jak podają Tramwaje Warszawskie, prędkość obu składów była niewielka, ponieważ przejeżdżały właśnie przez zwrotnice. Mimo to rannych zostało aż 13 osób.
Cholernie niebezpieczne skrzyżowanie (żaden tam "kercelak"). Zwłaszcza dla ludzi w tramwajach. Równie groźne wypadki bywały na skrzyżowaniu Wolskiej i Młynarskiej. Inwestycje w torowiska w samym centrum miasta są mało przemyślane, a jednocześnie mimo starań takie torowisko na skrzyżowaniu szybko ulega destrukcji pod wpływem narastającego wciąż ruchu pojazdów. Wystarczy spojrzeć jak po chyba niespełna 10 latach wygląda skrzyżowanie Al. "Solidarności" i Jana Pała II. Nierówności w torowisku widać już gołym okiem, a przecież od wielu lat nie było ostrej zimy, po której jeszcze bardziej widać by było zmiany. Trzeba inwestować w transport podziemny, głównie metro, albo podziemny tramwaj w samym centrum miasta. Ten środek transportu wiele traci ze względu na zatłoczone skrzyżowania i faktyczny brak pierwszeństwa przejazdu. Tzw. prędkość handlowa pojazdów szynowych w W-wie jest tragicznie niska. Cierpią na tym pasażerowie, których będzie z każdym rokiem przybywało.