REKLAMA

Legionowo

kultura »

 

Grabiec, Błaszczak i mieszkańcy. Legionowo w karykaturze.

  2 grudnia 2013

alt='Grabiec, Błaszczak i mieszkańcy. Legionowo w karykaturze.'
Radny Paweł Głażewski

Urzędnicy, radni i zwykli mieszkańcy - Legionowo okiem karykaturzysty bawi i porusza coraz więcej osób.

REKLAMA

Kiedy 30 lipca Marek Dąbrowski utworzył na Facebooku fanpage "Legionowo w karykaturze" i zamieścił tam swoje pierwsze rysunki, nie spodziewał się tak dużego zainteresowania. Dziś stronę, na której jest niemal 200 portretów bardziej i mniej znanych legionowian, polubiło ponad 400 osób.

- Pomysł powstał spontanicznie. Zastanawiałem się kiedyś, jak nietypowo pokazać nasze miasto i trafiło mnie - wykorzystam "popularny portal społecznościowy"... I tak poszło. Ile portretów powstało? Warto zajrzeć, policzyć... Myślę, że jest ich od 150 do 200. Całkiem sporo jak na niedługi czas trwania projektu - od 30 lipca tego roku. Proszę policzyć - średnia to jedna lub dwie dziennie - mówi Marek Dąbrowski i opowiada, że na jego portretach są urzędnicy, radni, zwykli mieszkańcy, znajomi.

- Nie wszyscy życzą sobie ujawniania swojego wizerunku w mediach (choćby tych docierających do wąskiego grona), ale założyłem, że osoby publiczne nie bardzo mogą oponować, a pozostali - cóż, ich fotki właśnie na Facebooku znalazłem, a wybierałem z osób, które przytuliły (polubiły) mój fanpage. Nie wszyscy życzą sobie ujawniania swojego wizerunku w mediach (choćby tych docierających do wąskiego grona), ale założyłem, że osoby publiczne nie bardzo mogą oponować. Wszyscy są zadowoleni, a zdarza się, że mam prośby o narysowanie kogoś... I robię to. Z karykaturą jest tak, że niekiedy nie bardzo mam pole do popisu - mógłbym bawić się twarzami, ale nie chcę nikogo obrazić, aczkolwiek zakładam, że wszyscy wiemy, czym jest karykatura i z czym się ją je - dodaje karykaturzysta, który 7 grudnia w Scenie 210 na Husarskiej będzie miał swoją wystawę. To nie pierwsza ekspozycja jego prac. Niemal 20 lat temu bawił się piórkiem i ołówkiem rysując ilustracje do czytanych książek fantasy i science fiction. Później życiowe losy rzuciły go do Legionowa. Tutaj ma już za sobą dwie wystawy w Miejskim Ośrodku Kultury.

- Moje satyryczne rysunki trafiają na wystawy pokonkursowe na całym świecie. W tym roku można wymienić Muzeum Karykatury w Warszawie (wisząca do niedawna), Wąchock czy Lubomierz, gdzie eksponowano moja karykaturę Quentina Tarantino. Niestety, nie mam czasu na nich bywać - a szkoda, bo to imprezy, na których można uśmiać się do łez - z zazdrością, że nie ja rysowałem wszystkie inne, lepsze rysunki - śmieje się Marek Dąbrowski.

Rysownik nie ma swoich ulubionych prac. Jak mówi, to wciąż zabawa piórkiem, kredką, farbą czy programem graficznym, a najwięcej zadowolenia daje to, jak prezentowany przez niego humor śmieszy innych.

- Dla mnie liczy się kreatywność, a zadowolenie przynosi fakt, że moją pracę ktoś wiesza na ścianie we własnym domu - podkreśla Dąbrowski.

Kim jest nasz karykaturzysta? - Zasadniczo można by rzec, że jestem emerytem wojskowym, ale los rzucił mnie dalej. Z braku perspektyw (a może umiejętności) wylądowałem w pracy ochroniarskiej. Wprawdzie piastuję to stanowisko w dość prestiżowym miejscu, ale nie jest to szczyt moich ambicji. Cóż - jak się nie ma, co się lubi... Może dzięki temu mam czas na rysowanie? - zastanawia się Marek Dąbrowski, który zaprasza wszystkich mieszkańców na swoją wystawę w legionowskiej Scenie 210 już 7 grudnia. A tam, poza bardziej i mniej znanymi mieszkańcami miasta zobaczymy też autoportret mistrza.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024