REKLAMA

smaki zycia 2024-09-03 1smaki zycia 2024-09-03 2smaki zycia 2024-09-03 0
Białołęka

kultura »

 

"Garderoba" pełna niespodzianek

  2 grudnia 2005

Tegoroczny Festiwal Teatrów Amatorskich GARDEROBA BIAŁOŁĘKI tradycyjnie już zakończył się - pomimo wysiłków ze strony organizatorów - o 3.30 nad ranem. Pomijając ten stały dla imprezy element, VII edycja festiwalu była wyjątkowa pod niemal każdym względem.

REKLAMA

san giovani ogolny 2021-09-29 nowy 2san giovani ogolny 2021-09-29 nowy 0

Teatr Kaprys
"Poskromienie Katarzyny"
Nowa sala widowiskowa, nowe miejsce, znakomite jury - Jarosław Kilian, Bożena Suchocka, Adam Woronowicz, Wojciech Majcherek, Tomasz Służewski - i jak co roku obawy przeplatane z oczekiwaniami dotyczącymi nadchodzącej edycji festiwalu.

Ale tu nastąpiło bardzo miłe rozczarowanie. Już pierwszy spek-takl - "Zatrudnimy starego klowna" Teatru Foyer - okazał się godnym uwagi przedsięwzięciem scenicz-nym z ciekawymi kreacjami aktor-skimi Piotra Osaka i Huberta Kowieski. Szkoda, że żadne z jury - ani profesjonalne, ani młodzieżowe - nie zauważyło pracy młodych aktorów z Rembertowa.

Zauważeni za to zostali twórcy przezabawnej inscenizacji tekstu Jewgienija Griszkowca "3 pióra" z Teatru TU i TAM. Brawurowe aktorstwo Michała Szyszki i Daniela Pietraka nagradzane oklaskami w trakcie spektaklu i niebanalne pomysły inscenizacyjne Beaty Bierońskiej przyniosły deszcz nagród zarówno ze strony profesjonalistów, jak i jury młodzieżowego reprezentującego białołęckie grupy teatralne.

A potem było jeszcze weselej za sprawą Teatru Kaprys z Łap i przedstawienia "Poskromienie Katarzyny". Tekst, autorstwa reżysera spektaklu Adama Karasie-wicza, to współczesno-młodzieżowa wersja szekspirowskiego "Poskromienia złośnicy". Próba zmierzenia się z twórczością słynnego stradfordczyka okazała się strzałem w dziesiątkę. Dodając do tego świetną inscenizację na szesnaścioro aktorów, rewelacyjnie nakreślone postacie, muzykę i bezbłędnie trzymane tempo spektaklu, otrzymaliśmy mistrzowskie w swojej klasie widowisko.

Ale nie koniec na tym. Kiedy w kuluarach zaczęto snuć pierwsze próby werdyktów, na scenie pojawili się młodzi aktorzy z Teatru Strefa Podmiejska z Nieporętu ze spektaklem "Wesele u drobnomieszczan" Bertolda Brechta. Ubiegłoroczni laureaci Grand Prix i tym razem udowodnili, że należą do ścisłej czołówki w środowisku teatrów amatorskich. Jednak z uwagi na wyraźne zapożyczenia inscenizacyjne pani Bogusławy Oksza-Klossi ze spektaklu Piotra Cieplaka, jurorzy postanowili tym razem nie nagrodzić inscenizacji, choć w opinii wielu obserwatorów był to spektakl na zdecydowanie najwyższym poziomie wśród tegorocznych prezentacji.

Prawdziwym deserem teatralnej uczty był zgłoszony w ostatniej chwili Teatr Zamiast z musicalem "Koniec", który pomimo późnej pory prezentacji porwał białołęcką publiczność dowcipem, urokiem młodych (niekiedy nawet bardzo) artystów i bezpretensjonalną inscenizacją.

Spośród pozostałych prezentacji na uwagę zasługują spektakle Teatru Nic Pewnego, Teatru Min czy Teatru Parabuch, bardzo sprawnie zrealizowane i zagrane przez młodych aktorów. Jednak, jak pokazują werdykty, a przede wszystkim reakcje festiwalowej publiczności, trudne teksty egzystencjalne, czy próby inscenizowania polskich "brutalistów" w wykonaniu teatrów amatorskich znajdują raczej wąskie grono odbiorców.

Zresztą co do werdyktów, jak mawia Jarosław Kilian - tegoroczny przewodni-czący jury profesjonalnego, nigdy nie są sprawiedliwe, a zadaniem jurorów jest, żeby nie były przypadkowe. Na białołęckiej "Garderobie" od kilku lat działają dwie zasady eliminujące "przypadkowość" przyznawanych nagród: pierwsza to zasada nie uczestniczenia teatrów białołęckich w festiwalu. Druga to powołanie niezależ-nego jury młodzieżowego obradującego i przyznającego nagrody całkowicie niezależnie od profesjonalistów. I tu jedna z największych tegorocznych niespo-dzianek festiwalowych: oba werdykty były niemal identyczne. I tak:

  • za najlepszą aktorkę uznano Karinę Rembiszewską z Teatru Kaprys (jury młodzieżowe - Anna Danilczuk z Teatru Kaprys)
  • za najlepszego aktora uznano Michała Szyszkę z Teatru Tu i Tam
  • za najlepszego reżysera uznano Beatę Bierońską
  • Grand Prix przyznano Teatrowi Kaprys.
Pełne protokoły z obrad zespołów jurorskich już wkrótce będą dostępne na stronie www.bok.waw.pl.

Podsumowując, tegoroczna VII edycja Garderoby Białołęki stała w opinii jurorów i obserwatorów tej imprezy na bardzo wysokim poziomie. Optymizmem napawa progres, jakiemu poddany został rozwój wielu grup teatralnych, z Teatrem Tu i Tam i Kaprys na czele. Jeszcze do niedawna były to zespoły z trudem zdobywające wyróżnienia - dziś mogą śmiało walczyć o najwyższe laury. W tej sytuacji z przyjemnością myślimy o kolejnej "Garderobie".

Grzegorz Reszka

 

REKLAMA

olowkowa kraina 002 2olowkowa kraina 002 0

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

cemat box 3cemat box 0
Kup bilet

REKLAMA

refleks chlodnictwo 2024-11-21 1refleks chlodnictwo 2024-11-21 2refleks chlodnictwo 2024-11-21 0

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni