Ratusz sprzedaje parking na Powstańców. Kierowcy chcą rekompensaty

Wielopoziomowe parkingi płatne nie sprawdzają się w Stolycy,ponieważ małorolne chłopstwo z prowincji,będące głównym zapleczem elektoratu Rafalali wychodzi z założenia,że należy mu się darmowe parkowanie na ulicach,trawnikach,skwerach,pod bramami,furtkami i altankami śmietnikowymi.

---

O ile nie muszą,to nie kupią w życiu miejsca w garażu pod swoją rezydencją.

---

Czyli postępują racjonalnie. Miejsca do parkowania określone są przepisami. Ci którzy parkują niewłaściwie, płacą mandaty. Polecam maść na ból d...

Są tacy co zazdroszczą szczerbatym, że ci nie muszą płacić za dentystę.

Lideksynubeka ma, niestety, rację. Z zastrzeżeniem jednak, że darmowe parkowanie to nasz ogólnonarodowy sport. Nie opłaca się budowa płatnych parkingów, bo nie będą mieć one klienteli. Dopóki, co jest regułą, parkowanie w dowolnych miejscach - byle za darmo, będzie się opłacało. Aby co nieco uporządkować bałagan związany z parkowaniem trzeba aby policjanci i strażnicy miejscy interweniowali w każdym zauważonym przypadku nieprawidłowego parkowania.
Zresztą, urzędnicy sami tworzą bałagan nawet w miejscach, gdzie stworzenie dobrego systemu parkowania jest jeszcze możliwe, pomaga im w tym niespójne prawo. Przykładem sytuacja na Chrzanowie, deweloperzy wybudowali wymaganą przez plan miejscowy ilość miejsc postojowych ale nie ma obowiązku wykupienia tych miejsc, samochody stoją zatem na ulicach. Co prawda, można było stworzyć na ulicach miejsca, gdzie parkowanie było możliwe w ograniczonych ramach czasowych, co skłoniło by niektórych do zakupu lub wynajmu miejsc na terenie osiedli, takie rozwiązania są dość często spotykane w Warszawie, ale nasi urzędnicy jeszcze na takie rozwiązanie nie wpadli. Wpadli natomiast na genialny pomysł kupienia sobie elektoratu przed wyborami samorządowymi, skasowali ścieżkę rowerową na Batalionów Chłopskich i w jej miejsce zrobili parking. Przypomnę, że Batalionów jest jedyną ulicą dla, już chyba, tysięcy pieszych mieszkańców, pacjentów przychodni a przede wszystkim setek dzieci używających do przemieszczania się wrotek, hulajnog, rowerków i innych wynalazków. Dodam, że praktycznie 80% ruchu rowerowego odbywa się tam na chodnikach. Ponieważ są możliwości zaparkowania na Batalionów, to niemal nikt z kierowców nie szuka sobie miejsca tam, gdzie ono powinno na niego czekać, parkuje zatem tam gdzie jest mu wygodnie czyli faktycznie w dowolnym miejscu. A że jest to niebezpieczne, zwłaszcza dla pieszych, brakuje kierowcom wyobraźni.
Kierowcy parkujący do niedawna koło swoich miejsc zamieszkania na Coopera, gnieżdżą się teraz na Orlińskiego, ciekawe dokąd uciekną w przyszłym roku kiedy ta ulica zostanie w końcu połączona z Lazurową. Gdzie, przyzwyczajeni do darmowego parkowania kierowcy z Batalionów, których część przeniosła się na niezabudowaną jeszcze działkę dewelopera, przeniosą swe wehikuły z chwilą rozpoczęcia na tej działce budowy?
Nie da się uniknąć sytuacji, kiedy trzeba będzie płacić za miejsce do parkowania pojazdów, zniknąć muszą bezdomne samochody. Wszyscy mieszkańcy Warszawy, jak i goście będą ponosić koszty parkowania swoich pojazdów. Problem w tym, żeby władze naszego miasta potrafiły stworzyć taki system parkowania, żeby to parkowanie nie odbywało się na wariackich papierach.
Sama sprzedaż działek, na których obecnie parkują pojazdy mieszkańców, nie rozwiąże sprawy. Boję się, że dojść może do sytuacji podobnych do tych na Chrzanowie.

Czyli zbudujmy im darmowy piętrowy parking? Będzie przetarg możecie drodzy kierowcy kupić te działkę.

---

Oczywiście że wszystko zmierza do tego aby ograniczyć ludziom możliwość parkowania na ulicach. Przedstawia się to jako dążenie do zapewnienia miejsc postojowych mieszkańcom, przy czym ci mieszkańcy nie mogą ruszyć swoich samochodów, bo poza swoim podwórkiem muszą już zapłacić za postój :) Niezły interes. Tak naprawdę wygranymi będą korporacje ze swoimi elektrycznymi autami na minuty. "Nie będziesz posiadał niczego ale będziesz szczęśliwy". Wielki reset nadchodzi.

Pytanie, na jakich zasadach parkują pojazdy na wynajem. Można je czasem spotkać parkujące np. we wjazdach na posesje.

Nie przesadzajmy. Głównie parkują tam mieszkańcy istniejących już bloków. W razie potrzeby mają dość miejsca żeby kosztem trawników na swoim terenie zastosować rozwiązanie które jest na wysokości bazarku. Nowo budowane bloki na pewno będą miały parking podziemny plus trochę miejsc na górze dla usług. Ciekawe czy ta droga wzdłuż tej działki, do niej należy? Bo jest to jak by nie było jakaś droga wewnętrzna. No i oczywiście musi pozostać przebicie Czerwonych Maków do dwojezdniowej(W przyszłości) Powstańców Śląskich.

Tak, ale niech ktos goni cale to zdziczale towarzystwo parkujace niezgodnie z przepisami, bo efekt jest taki, ze janusze uzywajac argumentu "to gdzie ja mam parkowac" - nie rozumieja ze trzeba znalezc legalne miejsce, wiec parkuja na trawie, na wyjazdach z garazu, na chodnikach itd...a pozniej dochodzi do sasiedzkich samosadow...znam miejsce gdzie samochody parkujace na trawniku czy chodniku ktos regularnie zadypuje smieciami...a mogliby wypalikowac teren jak np robia to Kabaty i kazdy debil wtedy pojmie ze nie ma co walczyc z palikami.
Straz miejska sie nie nadaje do mandatowania, czas reakcji w godzinach.

A co do platnosci ...to bankowo sie nie sprawdzi, nie po to sie kupuje samochod by placic za cos wiecej niz olej napedowy do starego poniemieckiego diesla. Na bemowie mozna bylo wykupic np abonament na tesco...i ilu to zrobilo a ilu wolalo sie bujac po Pelczynskiego i okolicy czy wzdluz s8...kazdy musi parkowac pod domem ;-) i za darmo ;-)
W Hiszpanii sa miasta gdzie samochodow pod domem zostawiac sie nie da, nie ma miejsca, parkuja w wyznaczonych miejscach lub przy wjezdzie/wyjezdzie z miasta, czasem to pare km na nogach do samochodu ...czy ktos u nas wyobraza sobie cos takiego?? Czy ktos wogole mysli gdzie bedzie parkowal, zanim kupi czy wynajmie? ;-))

W PL tylko kara, mandat, laweta ...:-)

Niedawno zlikwidowano inny parking (strzeżony) przy Powstańców, który - wbrew temu, co czytam w komentarzach - mimo że płatny, był pełen po brzegi, tak jak pozostałe parkingi strzeżone w okolicy. Natomiast parking przy bazarku, opisany w artykule, to jedyny wentyl bezpieczeństwa dla sporej części okolicy (akurat jest to moje sąsiedztwo), która jest wieczorami pozostawiania tak, że momentami jeździ się "na żyletki". W tamtym miejscu powinien powstać porządny parking w miejscu aktualnych betonowych płyt, bo j e s t p o t r z e b n y aktualnym mieszkańcom, których potrzeby są ważniejsze, niż potrzeby potencjalnych nowych mieszkańców - jeśli myśli się inaczej, prowadzi to do patologicznego zarządzania przestrzenią. Wiem, że argumenty w postaci milionów za wykup działki przez dewelopera są bardziej przekonujące, dlatego mówię: dzieci i polityków po prostu trzeba pilnować, bo bez tego zawsze wybiorą to co słodkie, a nie to co zdrowe.

W konstytucji prawie każdego państwa na świecie zapisana jest równość obywateli wobec prawa. Ale w konstytucji żadnego państwa na świecie nie ma zapisanego prawa do bezpłatnego miejsca postojowego. Sprawa jest prosta: nie masz miejsca postojowego - nie kupuj samochodu. Są samoloty, pociągi, autobusy, tramwaje, taksówki, rowery, hulajnogi, z nich możesz korzystać, nie zastawiając samochodem trawnika.

Na pewno powinni coś zrobić w miejsce betonowych płyt, skoro już jest beton, to niech to zabudują. Jeśli ma powstać deweloperka, to z wymogiem współczynnika miejsc parkingowych 2.0 albo 2.5 - z obowiązkiem pozostawienia np 50 miejsc do wynajmu na abonament miesięczny i 15 na parkometr godzinowy. To spora działka więc blok na 100-150 mieszkań się zmieści, do tego garaż kondygnacja -1 i -2 na 300 miejsc.

---

Wszystko można sensownie zaplanować, tak żeby i teren się nie marnował i budżet nie ucierpiał i mieszkańcy mieli gdzie parkować.
Obawiam się jednak, że jak zwykle urzędasy pójdą po najmniejszej linii oporu tzn sprzedać działkę a mieszkańcy niech się martwią. ewentualnie jak widać już mają chore pomysły, na "miejski" parking wielopoziomowy za nasze pieniądze.

w artykule chodzi o parking / płyty betonowe bliżej fontanny - parking przy bazarku czyli miejsca prostopadłe do uliczki osiedlowej jest niezagrożony.

Na razie.....

Działka 1/17 już została sprzedana przez Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa, Wydział Zbywania Nieruchomości m.st. Warszawy. Poszła za 12 000 000 zł. Wkrótce (22 września) będzie sprzedana działka obok nr 1/18 (2 922 m2) Cena wywoławcza 11 100 000 zł. Działki leżą na terenie, gdzie uchwalono Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Są to działki mieszkaniowo-usługowe (c.6.1MU) Także pozwolenie na budowę będzie wydane szybko. Pozostaję jeszcze do sprzedaży działka 1/18 (2 646 m2)

Pomiędzy blokiem Wolfkego 18 a pływalnią na ul Oławskiej znajduje się parking na kilkadziesiąt samochodów istniał on 1985 r jako miejsce parkowania dla okolicznych domów ...kilka lat pózniej wybudowano pływalnię PIngwin parkingu dla swoich gości już nie .następnie potężny blok Wolfkego 20 i od tamtej pory miejsc parkingowych brak!!! oczywiście posesja Wolfkego 20 ma garaż podziemny ..ale śmiało można tam wynając od właścicieli miejsce garażowe...jak myslicie gdzie parkują wynajmujący?!!! następni do parkowania są mieszkańcy bloków tzw...,,.hutniczych,, którym spółdzielnia nie pamiętam czy Starówka czy już Wola musiała oddać teren pod parking naziemny!!! na kilkadziesiąt miejsc...no i oni również wynajmuja miejsca parkingowe...oczywiście nie wszyscy ale znaczna część....jak myślicie gdzie parkują?!!! władze Bemowa sa nieustannie pochłoniete walką o rzadzenie!!!jestem mieszkańcem Bemowa IV od 35 lat nikt dla mieszkańców tej okolicy z władz Bemowa nie robi nic!!!! i kto by to nie był u władzy!!!

O ile nie muszą,to nie kupią w życiu miejsca w garażu pod swoją rezydencją.

---

Czyli postępują racjonalnie. Miejsca do parkowania określone są przepisami. Ci którzy parkują niewłaściwie, płacą mandaty. Polecam maść na ból d...
ty maść na ból d... to myślę że codziennie stosujesz!!! skąd się to buractwo bierze?!!! racjonalny się znalażł...dlaczego u siebie na wsi nie pozostałeś ze swoim racjonalizmem? Ojciec sprzedał hektary kupiłeś tu mieszkanie i od razu masz wiedzę na wszystko co jest dookoła....kto wam tak nas.. do łbów!!!

O co gra się toczy, wystarczy zapoznać się z cenami działek podanymi przez Samochodozę. Samochód potrzebuje około 15 m kw terenu do parkowania, ten teren musi być odpowiednio przygotowany, zapewniony musi być dojazd, odwodnienie itp. Niestety, nie jesteśmy narodem zbyt bogatym, nie dziwi zatem że ludzie unikają opłat ich zdaniem niepotrzebnych, zwłaszcza tam gdzie w jakiś sposób da się ich uniknąć. Do tego dochodzi fakt, że 99% sytuacji w których dochodzi do nieprawidłowego parkowania uchodzi sprawcom bezkarnie. I tutaj chyba jest pies pogrzebany, gdyby kara była wielce prawdopodobna dało by to ludziom powód do myślenia. Lepiej zapłacić 2 mandaty w miesiącu czy wynająć miejsce do parkowania za podobne pieniądze?

#Witek

---

Twój bełkot nic nie wnosi, a wzburzenie wynika prawdopodobnie z zupełnego niezrozumienia tego co napisałem.

Rafal zaklepal 180mln na niepotrzebna kladke dla rowerow, ale na naprawde potrzebne rzeczy kasy nie ma...

To tak nie dziala, nie kupuje sie samochodu nie majac moejsca, tylko w tym kraju majac juz samochod kupuje sie mieszkanie, a pozniej jest to cale pajacowanie...gdzie ja mam parkowac;-)

Lepiej zobacz ile PiS planuje wydac na odbudowe Palacu Saskiego....Wielka Polska wymaga Wielkich czynow/wydatkow ;-)) dobrze ze teraz pieniadz cyfrowy, sporo drzew mozna oszczedzic cyfrowym dodrukiem :-p

W rodzinnem Pierdziszewie nie miałeś okazji przyswoić sobie czegokolwiek z historii i tradycji przedwojennej Warszawy. Na honorowem miejscu w chałupie wisiała pocztówka z widoczkiem Pałacu Kultury i Nauki? Wujek Władek przysłał ze zjazdu oborowych?

Lideksynubeka to taki sam dzban jak Sasin, Suski, Kuchciński razem wzięci.