# zniesmaczony 25.06.2015 09:44 |
|
Jak zwykle: Wawer - dzielnica cudów.
I jak zwykle szkoła na Alpejskiej i jak zwykle Domański. Do kompletu brakuje tu jeszcze Gójskiego, ale on dostał ciepłą posadkę to się nie wychyla. |
# 345rtewtr 25.06.2015 10:58 |
|
Kurpios naczelny geniusz od progów zwalniających. Przecież to tak palący problem w tych czasach w naszej gminie. Już niedługo przyjdzie wasz czas.Wyborcy kopną was w zad aż miło będzie patrzeć.
|
# bezpartyjny rodzic 25.06.2015 11:39 |
|
Z ciekawości przejrzałem te projekty wchodząc w opisy. NIE MA TAM ŻADNEJ POLITYKI SA TO WYŁACZNIE PROJEKTY, KTÓRE ZAKŁADAJA POMOC SZKOLE, UCZNIOM A PRZY OKAZJI LOKALNEJ SPOŁECZNOŚCI. Młodzież walczy o swoje jak potrafi, mobilizuje się, tworzy nowe koła zainteresowań - skoro powstaje zespół dziennikarski to co oprócz szkolno-harcerskich projektów mają popierać? Właśnie lokalne media - i poparli trzy projekty dziennikarskie. A ten projekt, o który pan radny ma najwięcej pretensji to aż na 6 rys. zł!!!! Autor projektu pewnie jest z PO a pan radny z PiS-u, ot i cała AFERA. Radni bierzcie się lepiej do roboty - dajcie więcej pieniędzy na szkoły, edukację młodzież a nasze Dzieci zajmą się wtedy nauką w dobrych warunkach tak jak być powinno, a nie udowodnianiem że są poza polityką i ich jedyny cel to poprawa warunków nauki, bo to jest OCZYWISTE. Ale nie w Wawrze - tutaj same kłótnie i pomówienia. Kłóćcie się między sobą - zostawcie dzieci w spokoju. Jeżeli nic nie robimy to nic nie osiągniemy. Nie dziwię się szkołom, bibliotekom, stowarzyszeniom, fundacjom, że walczą o każdy grosz i wszelkimi możliwymi sposobami. Co nie jest zabronione, jest dozwolone. Alpejska jest jedyną szkołą integracyjną ponadpodstawową w Wawrze - młodzież chce pisać o swoich problemach, bolączkach, kłopotach czy marzeniach - tu uczęszczają dzieci NIEPEŁNOSPRAWNE i osobiście żałują, że tak mało projektów szkolnych zostało zgłoszonych w naszej dzielnicy. Radni - jak nie macie robić to szukajcie dalej powiązań - może któregoś dziecka wujek jest w PO, a innego w PiSie - no i co z tego. Głosowanie jest dobrowolne, można zagłosować na to, na co się chce - ale po tym artykule zagłosuję za naszymi dziećmi z Alpejskiej ponieważ uważam, że można i należy IM pomóc. To miał być jedyny budżet, w którym to nie radni ale mieszkańcy decydują - ale okazuje się, że nie. A nagroda za udział głosowaniu to PIZZA - zafundowana przez Radę Rodziców - a waszą nagrodą radni są STOŁKI, od których liną nie można odciągnąć.
|
# Mama 25.06.2015 13:36 |
|
Ludzie chcą coś zrobić dla dzieciaków i społeczności i od razu komuś to przeszkadza.
|
# wszystkim nie dogodzi się 25.06.2015 13:38 |
|
Nowinki są wydawana od 1994 przez Stowarzyszenie Wawer i Przyjaciół Międzylesia a nie przez radnego.
|
# mieszkaniec1234 25.06.2015 14:10 |
|
Wyborcza tez nie jest wydawana przez platformę...
|
# gloszwawra 25.06.2015 14:26 |
|
a w jaki sposób Nowinki mają pomóc szkole??? zapewne szkoła ma się promować w lokalnej prasie...? i właśnie akurat w nowinkach????
poza tym zauważyć bym raczył co jest istotą problemu: karty z zaznaczonymi projektami...to już raczej nie jest promocja projektów... i to że szkoła narzuca dzieciom głosowanie na wskazane projekty. |
# Mama 25.06.2015 15:53 |
|
Miasto jest oburzone??? A czym, skoro samo zachęca do lobbowania? Co w tym złego, że ludzie próbuja sobie radzic sami, chociaż szkoły powinny dostawac takie wyposażenie po prostu z budżetu gminy? Ludzie, opanujcie się. Ciszcie się, że dzieciaki i rodzice potrafia sie skrzyknąc na rzecz swojej społecznosci lokalnej, bo zapomnacie, że te projekty maja służyc WSZYSTKIM, czyli równiez mieszkańcom. A autor artykułu niech wysili się trochę i opisze wszystkie projekty zgłoszone przez szkołę, a nie tylko te, które mu wygodnie. Trochę uczciwosci.
Artykulik pod zamówienie? TO jest obrzydliwe. |
# oburzona 25.06.2015 15:55 |
|
"W formularzu mieli zaznaczyć wyłącznie projekty wskazane przez nauczyciela. Wykonanie tego zadania było warunkiem otrzymania pozytywnej oceny za zajęcia." Co wy za głupoty wypisujecie? Za takie bezpodstawne oskarżenia można odpowiedziec w sądzie, ohydni manipulatorzy.
|
# mama 4 dzieci w wieku szkolnym 25.06.2015 16:24 |
|
w przedostatni dzień głosowania pojawia się stanowisko urzędników, koordynatorów ds. budżetu, że tak nie można robić, że to manipulacja itp. A jak można? Taka interpretacja regulaminu powinna być rozesłana wszystkim szkołom na długo przed głosowaniem, najlepiej jakby to było wprost w regulaminie określone a nie, że trzeba wszystkiego się domyślać i interpretować na swój sposób. A jak ktoś już się zmobilizuje, odważy, wyjdzie niekonwencjonalnie to ci, którym się to nie podoba podnoszą larum. Przykre jest to, że miasto od wszystkiego umywa ręce, brak wytycznych, jasnego określenia co wolno a co nie Czy spółdzielnia mieszkaniowa, której członkowie napisali projekt o ogrodzenie podwórka aby było bezpieczniej i później chodzą po domach z wypełnionymi kartami do starszych schorowanych, niedowidzących ludzi z prośbą o głos dla dobra ich wszystkich - też robią źle, manipulują? Tylko podziw, że im się chce coś zrobić dla wspólnoty. Tak nie możemy postępować, nie można zmieniać reguł w trakcie - był na to czas przez dwa lata - aby napisać regulamin, wytyczne, przeprowadzić kampanię. Później można wymagać. Karty są tak skomplikowane - projekty tak nieczytelne, jest ich tak wiele, druk jest tak drobny, podane są same tytuły, bez wskazania czy projekt napisał uczeń, rodzic, nauczyciel, członek jakiejś organizacji czy stowarzyszenia. Wydaje mi się, że miasto od wszystkiego umywa ręce a tam gdzie wyjdzie coś co według niektórych jest nie tak (ale tylko niektórych, bo jak powinno być, tego nie ma w regulaminie) - miasto mówi ustami rzecznika, czy innej osoby "to nie tak powinno być, tylko inaczej - my to wszystko skontrolujemy, winnych ukażemy ..." Dziękuję bardzo Miastu za takie działanie, promowanie, wspieranie i nie wiem co tam jeszcze bo tyle tej pracy było.
|
# mama 4 dzieci w wieku szkolnym 25.06.2015 16:28 |
|
w przedostatni dzień głosowania pojawia się stanowisko urzędników, koordynatorów ds. budżetu, że tak nie można robić, że to manipulacja itp. A jak można? Taka interpretacja regulaminu powinna być rozesłana wszystkim szkołom na długo przed głosowaniem, najlepiej jakby to było wprost w regulaminie określone a nie, że trzeba wszystkiego się domyślać i interpretować na swój sposób. A jak ktoś już się zmobilizuje, odważy, wyjdzie niekonwencjonalnie to ci, którym się to nie podoba podnoszą larum. Przykre jest to, że miasto od wszystkiego umywa ręce, brak wytycznych, jasnego określenia co wolno a czego nie. Czy spółdzielnia mieszkaniowa, której członkowie napisali projekt o ogrodzenie podwórka aby było bezpieczniej i później chodzą po domach z wypełnionymi kartami do starszych schorowanych, niedowidzących ludzi z prośbą o głos dla dobra ich wszystkich - też robią źle, manipulują? Tylko podziw, że im się chce coś zrobić dla wspólnoty. Tak nie możemy postępować, nie można zmieniać reguł w trakcie - był na to czas przez dwa lata - aby napisać regulamin, wytyczne, przeprowadzić kampanię. Później można wymagać. Karty są tak skomplikowane - projekty tak nieczytelne, jest ich tak wiele, druk jest tak drobny, podane są same tytuły, bez wskazania czy projekt napisał uczeń, rodzic, nauczyciel, członek jakiejś organizacji czy stowarzyszenia. Wydaje mi się, że miasto od wszystkiego umywa ręce a tam gdzie wyjdzie coś co według niektórych jest nie tak (ale tylko niektórych, bo jak powinno być, tego nie ma w regulaminie) - miasto mówi ustami rzecznika, czy innej osoby "to nie tak powinno być, tylko inaczej - my to wszystko skontrolujemy, winnych ukażemy ..." Dziękuję bardzo Miastu za takie działanie, promowanie, wspieranie i nie wiem co tam jeszcze bo tyle tej pracy było.
|
# mama 4 dzieci w wieku szkolnym 25.06.2015 16:35 |
|
w przedostatni dzień głosowania pojawia się stanowisko urzędników, koordynatorów ds. budżetu, że tak nie można robić, że to manipulacja itp. A jak można? Taka interpretacja regulaminu powinna być rozesłana wszystkim szkołom na długo przed głosowaniem, najlepiej jakby to było wprost w regulaminie określone a nie, że trzeba wszystkiego się domyślać i interpretować na swój sposób. A jak ktoś już się zmobilizuje, odważy, wyjdzie niekonwencjonalnie to ci, którym się to nie podoba podnoszą larum. Przykre jest to, że miasto od wszystkiego umywa ręce, brak wytycznych, jasnego określenia co wolno a czego nie. Czy spółdzielnia mieszkaniowa, której członkowie napisali projekt o ogrodzenie podwórka aby było bezpieczniej i później chodzą po domach z wypełnionymi kartami do starszych schorowanych, niedowidzących ludzi z prośbą o głos dla dobra ich wszystkich - też robią źle, manipulują? Tylko podziw, że im się chce coś zrobić dla wspólnoty. Tak nie możemy postępować, nie można zmieniać reguł w trakcie - był na to czas przez dwa lata - aby napisać regulamin, wytyczne, przeprowadzić kampanię. Później można wymagać. Karty są tak skomplikowane - projekty tak nieczytelne, jest ich tak wiele, druk jest tak drobny, podane są same tytuły, bez wskazania czy projekt napisał uczeń, rodzic, nauczyciel, członek jakiejś organizacji czy stowarzyszenia. Wydaje mi się, że miasto od wszystkiego umywa ręce a tam gdzie wyjdzie coś co według niektórych jest nie tak (ale tylko niektórych, bo jak powinno być, tego nie ma w regulaminie) - miasto mówi ustami rzecznika, czy innej osoby "to nie tak powinno być, tylko inaczej - my to wszystko skontrolujemy, winnych ukażemy ..." Dziękuję bardzo Miastu za takie działanie, promowanie, wspieranie i nie wiem co tam jeszcze bo tyle tej pracy było. Byłam na kilku spotkaniach w sprawie budżetu, wytyczne były owszem ale takie, że inwestycja razem z projektem, wykonaniem, odbiorem ma się zakończyć w ciągu roku - jak tu coś zbudować - skoro na opinię od elektryków czeka się pół roku? Pomijam już tu inne, personalne sprawy...
|
# też mama 25.06.2015 16:40 |
|
w przedostatni dzień głosowania pojawia się stanowisko urzędników, koordynatorów ds. budżetu, że tak nie można robić, że to manipulacja itp. A jak można? Taka interpretacja regulaminu powinna być rozesłana wszystkim szkołom na długo przed głosowaniem, najlepiej jakby to było wprost w regulaminie określone a nie, że trzeba wszystkiego się domyślać i interpretować na swój sposób. A jak ktoś już się zmobilizuje, odważy, wyjdzie niekonwencjonalnie to ci, którym się to nie podoba podnoszą larum. Przykre jest to, że miasto od wszystkiego umywa ręce, brak wytycznych, jasnego określenia co wolno a czego nie. Czy spółdzielnia mieszkaniowa, której członkowie napisali projekt o ogrodzenie podwórka aby było bezpieczniej i później chodzą po domach z wypełnionymi kartami do starszych schorowanych, niedowidzących ludzi z prośbą o głos dla dobra ich wszystkich - też robią źle, manipulują? Tylko podziw, że im się chce coś zrobić dla wspólnoty. Tak nie możemy postępować, nie można zmieniać reguł w trakcie - był na to czas przez dwa lata - aby napisać regulamin, wytyczne, przeprowadzić kampanię. Później można wymagać. Karty są tak skomplikowane - projekty tak nieczytelne, jest ich tak wiele, druk jest tak drobny, podane są same tytuły, bez wskazania czy projekt napisał uczeń, rodzic, nauczyciel, członek jakiejś organizacji czy stowarzyszenia. Wydaje mi się, że miasto od wszystkiego umywa ręce a tam gdzie wyjdzie coś co według niektórych jest nie tak (ale tylko niektórych, bo jak powinno być, tego nie ma w regulaminie) - miasto mówi ustami rzecznika, czy innej osoby "to nie tak powinno być, tylko inaczej - my to wszystko skontrolujemy, winnych ukażemy ..." Dziękuję bardzo Miastu za takie działanie, promowanie, wspieranie i nie wiem co tam jeszcze bo tyle tej pracy było. Byłam na kilku spotkaniach w sprawie budżetu, wytyczne były owszem ale takie, że inwestycja razem z projektem, wykonaniem, odbiorem ma się zakończyć w ciągu roku - jak tu coś zbudować - skoro na opinię od elektryków czeka się pół roku? Pomijam już tu inne, personalne sprawy...
|
# aninianin 25.06.2015 17:46 |
|
A cóż takiego zrobili radni, żeby ludzie głosowali na budżet partycypacyjny ? Poza internetem,żadnych informacji. Uaktywnią się przed wyborami, broniąc swoich posadek.
Siedzą i krytykują innych. Ludzie nie głosujcie na Alpejską, niech to radni załatwią kasę dla szkoły na to co się jej należy. Nie się uaktywnią. Stan głosowania na 22.06 - głosowało 26 osób na 1000. żenada |
# mieszko 25.06.2015 18:25 |
|
To jest manipulacja czytelnikami.
Jak radny(poseł) robi piknik z kiełbaskami, żeby zdobyć dobrze opłacany mandat, to dobrze. Jak szkoła funduje pizzę za głosowanie na wyposażenie z którego będą korzystać wszyscy, to źle. Gdzie tu logika? To jest ta rzetelność dziennikarska. |
# andrzej63 25.06.2015 19:34 |
|
a jak zdobywa się głosy na radnego, rozeznajesz zasoby kwaterunkowe dzielnicy, organizujesz remont budynku lub lokali, idą wybory i wdzięczni mieszkańcy(nie wszyscy oczywiście) + własna rodzina(nie wszyscy oczywiście) = stały elektorat na lata
rzecz jasna nikt nikomu nie nakazuje i zawsze jest to osobisty wybór |
# wacław 25.06.2015 21:09 |
|
I po co mieszać młodzież do brudnych gierek polityków.
W przyszłym roku wypną się na głosowanie, O to chodziło? |
# Uczeń zs 114 25.06.2015 21:44 |
|
HAHAHA!!! XD
Nie mogę uwierzyć, jak oni przekręcają fakty... Chodzę do tej szkoły i muszę powiedzieć, że to dziecko chyba niczego nie słuchało na lekcji... 1. Tłuaczono nam co to jest budżet partycypacyjny. 2. Nikt nie był zmuszany, to było dobrowolne. 3. Namawiano nas do swobodnego głosowania przez inetrnet, z uwagi na prostotę głosowania i oszczędnośc papieru (którego w szkole nie jest zbyt wiele). |
# tatusiek 26.06.2015 12:13 |
|
To może sami coś zrobicie zamiast narzekać. Nikt nie kazał nikomu głosować. Była to propozycja. Ludzie zacznijcie coś robić zamiast krytykować wiecznie!!!!
|
# zwawra 29.06.2015 14:18 |
|
Istotą problemu jest to że uczniowie w szkole dostawali WYPEŁNIONE karty do glosowania...
|
# mk001 11.07.2015 10:21 |
|
do tych co nie widzą w tej sprawie nic niepokojącego - a uzależenienie otrzymania pozytywnej oceny na zajęciach z informatyki od zagłosowania na konkretny projekt to też jest ok? Ludzie, wiadomo, że każdy lobbuje za swoim, ale nawet lobbowanie powinno mieć jakieś reguły i granice. U mnie ktos porozwieszał informacje o swoim projekcie i zachęcał do głosowania i to jest fair, bo tylko zachęca. A nie zmusza. To jest ta subtelna różnica. Podejrzewam, że powyższe komentarze napisali rodzice dzieciaków z tej szkoły - jeśli tak, to proponuję się zastanowić jaką lekcję te dzieciaki wyniosły z tej całej akcji... podpowiem - jak chcesz coś osiągnąć, to tylko kombinowaniem, nigdy uczciwością.
|
# wetka 14.10.2015 18:34 |
|
Jeśli była to dobra pizza z http://partypizza.pl/pizzeria/wroclaw-ul-poboznego/ to może było warto. Pizzeria jest czynna 24h, więc spokojnie o każdej porze można się nią delektować.
|
# sokołowski 14.10.2015 20:29 |
|
a ja wam powiem, to wszystko jest kiszka.
|
LINKI SPONSOROWANE