No i zaczęło się...

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/ 1,34887,2700847.html
(bez spacji)

Opóźnia się ostateczny wybór projektanta mostu Północnego. Ostro protestują firmy, których koncepcje przeprawy zostały odrzucone

---

W maju warszawiacy mieli się dowiedzieć, jak będzie wyglądać nowy most. ZDM powinien wybrać jedną z dwóch koncepcji, których autorom komisja konkursowa przyznała po 450 tys. zł nagrody.

---

Zwycięskie firmy Transprojekt Warszawa i Transprojekt Gdański zaproponowały proste przeprawy - z wyglądu przypominające most Łazienkowski lub Śląsko-Dąbrowski. Władze miasta zdecydowały bowiem, że inwestycja musi być tania. Przy ocenie projektu niemal połowę punktów można było dostać za niskie koszty budowy mostu i trasy od Wisłostrady do Modlińskiej. Poza tym oceniano estetykę i funkcjonalność inwestycji.

---

Teraz okazuje się jednak, że trzy przegrane konsorcja projektowe mają do tej oceny dużo zastrzeżeń. Jedno żąda nawet powtórzenia całego konkursu. Już przysłały protesty do ZDM, chcą je też skierować do Urzędu Zamówień Publicznych. - Wydawanie 300 mln zł zamiast 400 mln zł mija się całkowicie z celem, skoro tańszy most będzie zupełnie niefunkcjonalny - krytykuje Piotr Tarczyński z konsorcjum firm Happold, Kolprojekt i Wapdeco, które proponowało przeprawę kratownicową podobną do mostu Gdańskiego, i to z czterema pasami ruchu w każdym kierunku. Uważa on bowiem, że trzy pasy, jak chce ZDM, już po kilku latach mogą nie wystarczyć.

---

Inni projektanci mają zastrzeżenia do wyceny mostu, którą robili rzeczoznawcy wynajęci przez sąd konkursowy. - Gdyby byli rzetelni, okazałoby się, że nasz most jest najtańszy i najładniejszy. Wtedy na pewno wygralibyśmy - przekonuje Mariusz Rutz z konsorcjum JSK i Schüßler Plan. Jego projekt zakładał budowę prostego mostu belkowego, który prof. Henryk Zobel z sądu konkursowego określił jako najładniejszy, ale mniej funkcjonalny.

---

Co na te zarzuty mówią urzędnicy? - Protesty są bezpodstawne, ale im się nie dziwię. Każdy uważa, że jego praca jest najlepsza - twierdzi inż. Jerzy Kaczmarek, zastępca pełnomocnika prezydenta miasta ds. budowy mostu Północnego.

---

O tym, czy zarzuty rzeczywiście są bezzasadne, zdecyduje jednak Urząd Zamówień Publicznych. Ma na to dwa tygodnie. Wbrew zapowiedziom nie ma więc już szans na wybór projektanta przeprawy w maju.

Zacytujmy jeszcze inny dodatek stołeczny
W czasie prezentacji wyników prof. Henryk Zobel z sądu konkursowego wskazał na jedną z odrzuconych koncepcji. Ujawnił, że jej autorem była pracownia Ove Arup. Tymczasem nie mógł tego wiedzieć, bo koperta z jej nazwą była wtedy zamknięta! - twierdzi Mariusz Rutz z firmy JSK Schüssler-Plan, która przegrała z Transprojektem Gdańskim zaledwie o siedem punktów

---

Przypomnijmy: sędziowie mieli nie wiedzieć, czyje prace oceniają. Jeśli zarzut jest prawdziwy, deklarowana przez władze Warszawy anonimowość prac może okazać się fikcją. To oznaczałoby, że sąd konkursowy odgrywał teatr przed warszawiakami.

---

Jakieś pytania? Jeżeli okaże się to prawdą, to ja więcej nie mam.
Czasami się zastanawiam czy miejscy urzędnicy ze swoimi kompetencjami przypadkiem nie modlą się o to aby jakaś pseudoekologiczna dziatwa oprotestowała ich decyzje, tylko po to aby można było zwalić na nią winę za cały bałagan... właśnie... Nie bójmy się tego powiedzieć: Urzędników bałagan i niekompetencje

A CZEGO CZERWONO NOSY RENIFERZE SIES PODZIEWAŁEŚ ŻE TOBIE SKRZATY MOST PRZEZ JEDNĄ NOC WYBUDUJĄ. POZATYM MUSISZ DOLICZYĆ JESZCZE ŁAPÓWKI DLA URZEDASÓW I INNEGO RODZAJU DATKI I WYDATKI NA BIEDNYCH URZĘDASÓW

Czego się tak drzesz? CAPS LOCK Ci się zaciął? A może czas wymienić klawiature pierwszy mulacie RP ??