MONOTONNIA TARCHOMINA

Dlaczego Nasz tarchomin jest taki smutny?
nic się niedzieje, brak imprez, kawiarni, restauracji.
Czy niemogło by być jak na Ursynowie.
Tam jest zupełnie inne miasto. Neony , reklamy wciąż coś ciekawego a tu u nas nic...

zgadzam się, nawet na głupi festyn sportowy, wydawać by się mogło bardzo interesującą imprezą( rodzinne wypady, konkursy itd) potrzebuja sponsorów?Czy Białołęka naprawde nie ma kasy na tego typu atrakcje? Nie ma żadnych porządnych miejsc do zabawy dla ludzi 20 lat wzwyż....same bary dla tatuśków, którzy wracając z pracy, z parkingu itp wstepują tam na piwko...teraz zimą nic się nie dzieje....
w okresie letnim chociaż'Wodnik SZuwarek" (pub na powietrzu przy wale na wysokości pętli autobusowej) przyjmuje nas bardzo miłą atmosferą, możnością wszamania kiełbaski z rożna, a i dzieci sie nie nudza gdyż jest tam plac zabaw....

To tylko sypialnia i wylęgarnia głupich pomysłów na total zboczenia. Nawet w naszych cudownych nowiutkich szkołach nic się specjalnego nie dzieje. W 344 SP to już dzieci z nudów nie chcą chodzić na super zime w mieście, tak jest milutko.Co to za bajzel, skoro tworzymy sobie osiedle wyobcowanych i nie dla ludzi tylko robokopów, no i żeby było jeszcze całkiem wesoło to jesteśmy z tej białołęki bardzo kurcze dumni. NUUUUUDA. I już nie wiem, czy nie sprzedać tej klatki swojej nowoprzybyłym ....... może kupię sobie kawałek ziemi ( jak już nie jest wszystko niemieckie) i coś tam posadzę albo świnie zacznę paść. Może uda mi się przeżyć i mieć w d...... korki,wyścigi szczurów i co tam jeszcze te nasze stolice interesi.Właśnie czy na trzymanie świńki na własnym podwóreczku trzeba mieć jakieś certyfikaty unijne lub inne zgody i zezwolenia? Martwi mnie jeszcze, czy muszę rejestrować się jako chlebodawca i czy obowiązują mnie przepisy BHP. No i czy jest nadzieja, że zakupię prawdziwego świniaka, czy może już nie ma na tym świecie takich normalnych ?

ja chcę na wies-z Twego wywodu widać że myslenie ustawiłes na wysokości swinskiego koryta.Czy nie uwazasz że pójscie do lekarza ,koscioła, pubu ,obojętnie gdzie (ale wyżej ) moze Cie uzdrowić a jeśli nie uzdrowić to wstrząsnąć.Może to Ci pomoże???

Tarchomińczyku!!!
Skoro nasz festyn jest głupi, to Ty zorganizuj lepszy, mądrzejszy.
Wyobraź sobie, że tę impreżę dostaliśmy dotację z Miasta.
Całe 3100 zł, info jest na stronie Urzędu Miasta Warszawy w Zarządzeniach Prezydenta.
Dlaczego szukamy sponsorów???
Ano dlatego, aby włączyć białołęckie firmy do wspólnej zabawy.
Również dlatego, aby mieszkańcy dzielnicy, którzy mogą wesprzeć Klub finansowo lub rzeczowo DALI COŚ OD SIEBIE dla INNYCH.
Wiem, że to trudno pojąć, zwłaszcza bogatym, bo jak mówi przysłowie "biedny podzieli się wszyskim - bo nic nie ma" zaś "bogaty nie zrozumie biednego".

---

Wielu z Was forumowiczów tylko psioczy i narzeka.
Ale kiedy trzeba iść do urny wyborczej to frekwencja wynosi 30-40 procent!!!! To tylko źle świadczy o Was. Miejcie pretensje do siebie, że "oddaliście głos innym", a oni robia teraz co chcą, w myśl zasady "nieobecni głosu i racji nie mają".

---

I jeszcze jedno.
Żeby organizować imprezy trzeba najpierw samemu się zorganizować i umieć organizować innych.
Tylko do tego potrzebny jest czas, a czas to kasa, a tej kasy nikt za darmo nie daje.
O dotacje trzeba się ubiegać w już październiku na rok następny.
A gdbym tak tylko psioczył na radnych, nieradnych, cały świat i Białołękę, to nawet i tych 3100 Klub by nie dostał.
Co jakiś czas zapraszam Was do współpracy!!!
I co??? I nic !!! Od roku szukam chętnych do brydża. Jest sala można grać, tylko Wam nie chce się ruszyć ...... z domu.
Do czasu kiedy nie zrozumiecie mili Państwo, że społeczeństwo obywatelskie to także Wy, aktywni uczestnicy samorządu terytorialnego, dotąd będzie tylko krytykować innych i psioczyć na wszysko.
Trzeba się zainteresować obradami Rady Dzielnicy, Rady Osiedla i Rady Szkoły. Warto pojść na zebrania otwarte i posłuchać co mówią i robią inni.
Nic o nas bez nas. To prawda, ale tylko dla świadomych tego powiedzenia.

---

Na koniec jak zwykle zapraszam do współpracy!!!
Wiecie dobrze gdzie można mnie znaleźć.
Jarek

żygać sie chce jak się to czyta
po prostu
a jak komuś brak wsi to droga stoi otworem - może trzeba było myśleć wcześniej

Naucz się dresie ortografii