Miliony na uliczkę w Zerzniu. "Mieszkańcom mocno zależało"

Szerszy kontekst tutaj: http://zerzen.waw.pl/?p=597

Zapraszam radnych na ul.Rogatkową. Ruch bardzo intensywny, brak chodników dla pieszych. Mieszkańcy składali petycje od ponad 25 lat, ale Urząd jak mantrę powtarzał:"brak pieniędzy na ten rok, może w przyszłym". I tak od ponad 25 lat. Stare poszczerbione płyty mon-owskie, sterczące pręty nie robią najmniejszego wrażenia na naszych włodarzach. Wolą jakąś uliczynę, po której porusza się 30 samochodów na dobę wyremontować, a ulica po której porusza się ok. 300 aut na dobę ich nie interesuje. Pomijam sprawę TIR-ów poruszających się po tej ulicy. Też były interwencje, ale standardowo mieszkańcy tej ulicy są "spuszczani na bambus" Tak wygląda wybiórcze działanie Gminy Wawer. A może przy ulicy Kwiatów Polskich mieszka jakiś VIP z Urzędu Gminy lub ktoś z rodziny? Warto sprawdzić listę mieszkańców z listą pracowników urzędu.

Mieszkańców Zerznia cieszy ta decyzja Rady Warszawy. Bo każdy wie, że z tej ulicy korzystają codziennie nie tylko mieszkańcy Kwiatów Polskich ale i Cylichowskiej, Szafranów oraz udający się na Cmentarz w Zerznia. Wystarczy zaobserwować w dzień powszedni i weekend jak często nią przechodzą, jeżdżą mieszkańcy. W sąsiedztwie niej zlokalizowane są przystanki autobusowe Wiązana 01 i 02 i každego dnia jak wiele osób jeździ autobusem 147. Nie wspomnę że jest to jedyna uliczka umożliwiająca okolicznym mieszkańcom dotarcie z dziećmi do przedszkola szkoły. O szlaku spacerowy dla mieszkańców Zerznia nie wspomnę. Proponuję przed napisaniem artykułu przejść się i zobaczyć :). Sprawdzić to co powyżej napisałem.

Tekst artykułu nic wspólnego nie ma z rzetelnością dziennikarską. Bo wszyscy wiedzą, że ulicą ta jest niezbędna i stanowi naturalny ciąg komunikacyjny w Dzielnicy Wawer. Wystarczy spojżeć na mapę. Nie tylko mieszkańcy Kwiatów Polskich jej oczekują od lat. Liczni mieszkańcy będą mogli bezpiecznie spacerować, jak będzie normalny 2 metrowy chodnik po jednej stronie ulicy, jeździć roweremi, a nie przytulać się do płotu i dążyć żeby samochód po może nie przejechał, czy też nie zavhaczył wózka z dzieckiem.

To bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców Zerznia. Będzie można normalnie dojechać, dojść na Cmentarz, Borków, Szafranów, Cylichowskiej. Do tej pory nic z nią nie robiono choć często jest uczęszczana przez okolicznych mieszkańców ze względu na jej położenie. Również służy jako objazd dla Traktu Lubelskiego, Zwoleńskiej jak się coś tam wydaży..

odpowiadając na wiadomość #zrogatkowej.

---

Rogatkowa jest "otulona" utwardzonymi ulicami, tj. Mrówcza, Motylkowa. Dodatkowo jest to ulica jedynie dla mieszkańców tej ulicy. Kwiatów Polskich jest ulicą dojazdową do Szafranów, Cylichowskiej a przede wszystkim do cmentarza. Jest wąska, nie ma możliwości minięcia się pojazdów, ba nawet pieszego można ledwo ominąć.
A osobę, która mówi, że porusza się tu 30 samochodów dziennie zapraszam, niech sobie policzy ile rzeczywiście ich przejeżdzą

Tą ulicą porusza się kilkanaście samochodów/dobę. Jest wąską i nikt nie chce z niej korzystać oprócz mieszkańców. Nie pieprzcie głupot, że z tej pseudo-uliczki korzysta pół Zerznia. większej bzdury nie czytałem. Na cmentarz i tak 90% ludzi dociera ulicą Cylichowską, a nie Kwiatów Polskich. Litości.Komu wciskacie ten kit! Witać, że wszystkie komentarze zachwalające napisała osoba, która mieszka przy tej ulicy. Podejrzewam, że jedna i ta sama pod kilkoma loginami. Wejdźcie sobie na google street. Połowa ulicy to pola. Ale pod nr 18 deweloper postawił szeregowce - może to on ma wtyki w Urzędzie? Ja bym się przyjrzał działającym na tej ulicy deweloperom i zadał pytanie - dlaczego za nasze pieniądze wymuszają budowę ulicy? Kto komu i ile dał pod stołem? Tu bym szukał "tych co przychodzili na sesje gminy". Sprawa do CBA się nadaje i tyle. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że na Żegańskiej pracuje b. dużo osób z Zerznia lub jest z nimi skoligacona. Tu jest chyba problem.

uważam że sprawie trzeba się bliżej przyjrzeć, i nie chcę nikogo oczerniać. Jednak z "daleka" coś nie gra, wytłumaczenie, że ktoś był zdeterminowany jest dość mętne.
To znaczy, że jak ktoś będzie jeszcze bardziej zdeterminowany (i nie napiszę tu co może zrobić), to to będzie jedynym kryterium przyznawania pieniędzy?
To są pieniądze nas wszystkich i kryteria powinny być klarowne, bez możliwości zarzucania czegokolwiek.
Te pieniądze to w tym przypadku 2,8 mln zł, gdzie mętne wytłumaczenie że ktoś był zdesperowany jest po prostu żałosne. Dostawę wody do niezależnie jakiej formy własności biura tak się nie robi...

Do Małecki: tak się składa, że mieszkam na sąsiedniej ulicy i znam sprawę. Była to jedyna uliczka, której mieszkańcy nie mieli wodociągu. Zwoleńska, Cylichowska, Szafranów, Zerzeńska, Borków, Motylkowym, Rogatkowa posiadają. Mieszkańcy latami starali się o wodociąg. Dlaczego jeszcze go nie mają jeszcze w 2017 r.?
Akurat to znakomicie dla mieszkańców okolicy, że jedyna droga do komunikacji miejskiej (przystanków autobusowych), z których korzystają codziennie oni i ich dzieci (droga do i z szkoły) będzie bezpieczna szeroka i może będzie chodnik, oświetlenie, które są standardami w mieście.
Ruch tą uliczką jest dužy bo mieszkańcy okolicy kożystają z niej bo jest jedyną. A stan jej i szerokość pozostawiają wiele do życzenia.
Dla uspokojenie twoich podejżeń radni popierają budowę niezależnie czy są z rządzącej władzy czy też opozycji bo za tym przemawia bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców.

Wawerski piszesz językiem nienawiści i twoja wypowiedź to jeden wielki bełkot, stek prymitywnych insynuacji dziś to powszechne w części gazet, stacji TV i pewnych radiowych. Jednak czytający mają swój rozum. Skoro tyle osób jest zatrudnionych z ulicy Kwiatów Polskich w Urzędzie Dzielnicy to skąd te bardzo negatywne artykuły w mediach? Pracownicy i rodziny wymykają władzy i sobie pracują :), a władza przeznacza im publiczne pieniądze.
Wawerski jesteś skończonym id.... może dla niektórych idolem :) - chcesz ścigać ludzi, którzy przychodzą na sesję Dzielnicy? To było możliwe przed 1989 r. Teraz jest ustrój Demokratyczny.
Twoja wypowiedź to walka z konkurencyjnym Deweloperem z Kwiatów Polskich, a nie głos mieszkańca Zerznia..

nie kumam. Kwiatów Polskich jest prywatną uliczką. Kwasiarze jak dzielili pola to poskąpili na drogę ale kupującym wówczas to nie przeszkadzało. Teraz miasto ma się zrzucić na wykup gruntów i budowę normalnej drogi, bo jakiś developer z tamtej okolicy jest mocny w urzędzie.
No jakieś jaja. Chcecie mieć drogę to oddajcie pod nią cześć działek, przesuńcie na własny koszt ogrodzenia, i ew. zróbcie zrzutę i dopiero proście miasto o wsparcie budowy, a nie na drapanego chcecie wszystko od nas - pozostałych mieszkańców Wawra.
I płacze, że wody z wodociągów nie macie - kupa ludzi w Wawrze nie ma i nie płacze. Jak chcecie wodociąg to sobie zbudujcie a MPWiK od was przejmie za 80-90% kosztów budowy.
Naprawdę są ważniejsze ulice do budowy.

Ta ulica, to przekręt. Na 100% sprawa ma drugie dno. Ja już pisze skargę do CBA - niech zbadają, czy uzasadnione jest wydanie prawie 3 mln złotych na taka "prywatną" uliczkę - jak ktoś wcześniej napisał.
Tu czuję rękę jakiegoś dewelopera, który może zacznie budować na tych polach. Jak ludzie kupowali domy, to im stan ulicy nie przeszkadzał, byli szczęśliwi. A teraz nagle się zmieniło? Trzeba było sobie kupić domy przy ulicy z asfaltem lub kostką, a nie na polnej drodze. TO BYŁ WASZ ŚWIADOMY WYBÓR!!! A dlaczego pozostali mieszkańcy maja płacić za Waszą zmianę poglądów. Są inne ulice, które wymagają pilnych remontów.

Ewidentnie na forum trwa wojna Deweloperów. Widać to po treści wypowiedzi różnych maści. Pisanie bajek to rozrywka dla niektórych zdesperowanych lub celowe odwracanie kota ogonem od prawdziwych przekrętów. Wyobraźnia chora czy też urojenia to powszedność. Pokażcie drogę prywatną z nazwą ulicy jak tu w tym przypadku. To wskazuje, źe wypowiedź jest jakiegoś mieszkańca tej ulicy co boi się poszerzenia bo straci kawałek ogródka. Po co mają ulicą częściej chodzić inni jeszcze poczują smród spalanych plastików w piecach mieszkańców. Napiszcie do CBA o tych kwestiach kto pozwala na to w ulicy jest gaz przecież, czy wszystkie szamba są szczelne albo czy wszystkie domy je mają? Dobrze byłoby zbadać sprawę ostatnio wydanych pozwoleń na budowane domów bo takie powstają na działkach indywidualnych i obowiązku przyłączlenia do gazu który jest w ulicy wodociągu i kanalizacji, których niema choć w sąsiednich ulicach są. Czemu jest milczenie w tej kwestii. Jak uliczka powstaje w Międzylesiu Falenicy, Radości to nie ma takich podejżeń :)? W Dzielnicy warto przyjżeć się powstałym wyasfaltowanym uliczkom Zerznia np. Cylichowskiej, Wiązanej, Jeziorowej, Zerzeńskiej, Motylkowej, Kombajnistów. Budowana jest Lebiodowa.

Do nicków Międzylesie i okoliczni, które ulice są ważniejsze, skoro się twierdzi trzeba podać przykład takiej ulicy w Zerzniu i potem zabiegać o jej wybudowanie. Mieszkam na Cylichowskiej i nie mogę doczekać się normalnej Kwiatów Polskich bo codziennie korzystam z niej pieszo i samochodem nie tylko do autobusu do Gocławiu czy Centrum. Zresztą jak inni moi sąsiedzi i znajomi z Wiązanej, Szafranów, Borków.
Moim zdaniem część negatywnych opinii wygłasza tu część mieszkańców Kwiatów Polskich, którzy narzekają źe będą im ogródki zmniejszać. Doskonale wiedzą kto dzielił działki..

Co konkretnie mam zobaczyć?

W którym miejscu napisałem coś niezgodnego z prawdą? Proszę o wskazanie konkretnego zdania.

do autora tekstu:
Szanowny Panie, nie wiem, którą ostatnią wojnę miał Pan na myśli, porównując ulicę, ale nie można w tym przypadku mówić o II Wojnie Światowej. Dzisiejsza Warszawa i ta z tamtego czasu to zupełnie inny obszar administracyjny, a Wawer w tamtym okresie leżał poza granicami Warszawy.
Pisząc o danej ulicy należałoby się nią przejść i zobaczyć jak tam jest. Na całej długości jest to droga utrwardzona a nie piaszczysta.
Jednakże stanowi ona ciąg komunikacyjny w osiedlu Zerzeń łączący dwie główne ulice Zwoleńską i Cylichowską, oraz ulicę Szafranów. Prawdą jest że po tej stronie ulicy Zwoleńskiej jest jedynym ciągiem komunikacyjnym pieszo- samochodowym służącym mieszkańcom w dosťępie do komunikacji miejskiej (przystanki autobusowe) przy Zwoleńskiej. Po przeciwnej stronie ul. Zwoleńskiej w osiedlu Zerzeń rolę taką pełni ulicą Wiązana obecnie budowana. Wystarczy zobaczyć natężenie ruchu na tej ulicy zarówno pieszego,jak i samochodowego i odrazu widać, że nie kożystają z niej tylko mieszkańcy tej ulicy. Ponadto nie jest prawdą, że miała i ma im tylko służyć. Wynika to z zatwierdzonego przez władze miasta miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ponadto władze miasta nadały jej nazwę "Kwiatów Polskich" czego nie robi się drogom prywatnym, jak tu co niektórzy sugerują. Obecny stan nawierzchni na niektórych odcinkach tej ulicy nie może być wyznacznikiem jej charakteru i klasyfikacji. Podobnie jak nie przestrzeganie przez niektórych mieszkańców linii rozgraniczenia w przypadku stawiania ogrodzeń swoich posesji. Władze Warszawy wydały decyzję administracyjne na budowę w niej infrastruktury technicznej tj. gazu, energii elektrycznej i na pewnym odcinku wodociągu - ta infrastruktura powstała. Ponadto ulica na całej długości ma oświetlenie, które jest niezbędne. Z powyższego wynika, że nie jest to ulica tylko dla mieszkańców, jak sugeruje tekst. Obecnie i w przyszłości służy okolicznym mieszkańcom jako jedyny ciąg komunikacyjny. Jako mieszkaniec Zerznia podobnie jak inni mieszkańcy w pełni popieram budowę tej ulicy gdyż nie ma w tym nic dziwnego, jak to się sugeruje w artykule - miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i życie wskazuje samo..

Użycie w tekście określenia "męczenie radnych" jest nie na miejscu i jest negatywnym określeniem mieszkańców tej ulicy, których przedstawia się w świetle tzw. jęczydusz... oraz negatywnie świadczy o pracy radnych, jako wybranych przedstawicieli pewnej społeczności. Moim zdaniem nie właściwie został przedstawiony charakter ulicy jako lokalnej mającej słuźyć tylko mieszkańcom znajdujących się przy niej posesji. Co ewidentnie nie jest prawdą i wprowadza w błąd czytelnika. Plan zagospodarowania przestrzennego rejonu ulicy Zwoleńskiej przewiduje ją jako znacznie szerszą drogę mającą przejąć ruch lokalny. Mieszkańcy okolicy nie dziwią się budowie tej drogi bo sami z niej obecnie kożystają i widzą potrzebę jej poszerzenia, budowy chodnika, modernizacji istniejącego jej oświetlenia.
Zaangaźowanie się mieszkańców na rzecz budowy, remontu ulicy, czy też powstania placu zabaw czy innych projektów nie nosi samo w sobie nic negatywnego. Jest pewna forma społeczeństwa obywatelskiego.

Więc drogą jakiej kategorii jest, Pana zdaniem, Kwiatów Polskich? Według mojej wiedzy jest to droga L (lokalna), w planie miejscowym oznaczona jako KDD (dojazdowa). Jeśli się mylę, proszę to udowodnić i artykuł zostanie poprawiony.

Zgadza się, droga jest wykorzystywana całkowicie niezgodnie z nadaną jej kategorią.

Niech prokuratura to rozstrzygnie, czy nie doszło do nadużyć.

Swojski całkowicie popieram ciebie niech rozstrzygnie prokuratura dlaczego niektórzy mieszkańcy Kwiatów Polskich nie mają dostępu do wody z wodociągu, gdzie dookoła inni mają nawet na prywatnych drogach.. Jest jeszcze kilka innych kwestii do wyjaśnienia...