REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

# z ZB

11.04.2018 15:34

A jak Tu Białołęka POmpowała Roszaka i jego kłamliwe mapki o metrze to było dobrze? Obroncy moralności sie znaleźli

# śmieszek

11.04.2018 15:39

@z ZV
Proponuję przeczytać tekst jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem.

# Mapki Roszaka

11.04.2018 16:31

5 minut szukania na stronie i co mamy:
Waldemar Roszak: Metro na wschodnią Białołękę? Szanse rosną (2013)
Waldemar Roszak: Zapewne około 2020 roku jest szansa na to, aby metro pojawiło się przy Trasie Toruńskiej lub nawet przy osiedlach Derby. (2013)
Zmieniamy przecież tylko lokalizację jednej stacji - mówi białołęcki radny Waldemar Roszak. (2011)
Waldemar Roszak: Sądzimy, że potrzebne będą minimum kolejne dwa przystanki metra: Stacja 5 przy ul. Zdziarskiej oraz Stacja 6 w rejonie ul. Kobiałka.
oraz milion mapek.

REKLAMA

# (dg)

11.04.2018 16:48

Podobnie jak "śmieszek" apeluję o czytanie ze zrozumieniem. W którym z tych tekstów była mowa o metrze POD LINIĄ TRAMWAJOWĄ? W żadnym. Była mowa o pomysłach przeprojektowania linii M2, którego oczywistą konsekwencją byłaby rezygnacja z planu linii tramwajowej na Głębockiej. Wystarczy przeczytać.

# mtirala

11.04.2018 20:46

Ja się przyznaję, że mam problem ze zrozumieniem tego tekstu. Albo intencji jego autora.
Rozumiem, że obiecywanie rozwidlenia linii metra to mrzonki. Rozumiem, że pomysły metra do Kobiałki, to kompletny idiotyzm, który zresztą prawdopodobnie pomógł zabić pomysł zmiany koncepcji II linii metra.
Nie rozumiem zupełnie fragmentu rozpoczynającego się od podtytułu "Wiara umiera ostatnia". Z tego fragmentu wnioskuję, że autor uważa, że hub komunikacyjny Toruńska / Głębocka nie ma sensu. Jednocześnie, wcześniej autor pisze, że "mimo tysięcy głosów rozsądku warszawski ratusz odmówił zmiany koncepcji drugiej linii metra". Dlatego przyznaję nie rozumiem co uważa autor artykułu.
Słusznie pisze autor, że "decyzja o budowie metra musi opierać się przede wszystkim na rachunku ekonomicznym i profesjonalnych analizach". W przypadku II linii takowej analizy zabrakło. Obecnie 5 pasmowa Trasa Toruńska korkuje sie o 6.30 rano. Most Grota to 30% obciążenia warszawskich mostów. Trasą Toruńską usiłują dostać się do miasta mieszkańcy Zielonej Białołeki, Marek, Zabek, Wolomina, Radzymina, Kobylk, Zielonki. Wszyscy ci ludzie usilują jakoś rano wjechać do W-wy, nie bardzo mają jak. Pociągi SKM - np trasa S3 jeżdżą raz na godzinę - to słaba alternatywa. Zresztą jak dostać się do stacji PKP W-Wa Toruńska? Zakorkowaną Trasą Toruńska?
ILE PASÓW MUSI MIEĆ TRASA TORUŃSKA ŻEBY PAN REDAKTOR I DECYDENCI DALI RADĘ DOSTRZEC NA NIEJ "POTOKI PASAŻERSKIE" (tak urzędnicy nazywają liczbę potencjalnych pasażerów)??? Czy stacja metra Rembielińska zapewni porównywalne obciążenie co hub Głębocka / Toruńska?
Nie wypowiadam się o realności zmiany koncepcji. Nie mogę jednak zdzierżyc, gdy - mam wrażenie - ktoś twierdzi, że obecna koncepcja jest OK.

# Derbianin

12.04.2018 10:00

Zlitujcie się już nad Roszakiem. On się już bardziej pogrążyć nie może... :-) Każdy samorząd musi mieć swojego mitomana-bajkopisarza...

REKLAMA

# Wan

12.04.2018 10:05

Dziwne że opłaca się budować na polach Chrzanowa, a nie opłaca się na Wschodniej Białołęce.

# (dg)

12.04.2018 11:13

#mtirala napisał(a) 11.04.2018 20:46
Nie rozumiem zupełnie fragmentu rozpoczynającego się od podtytułu "Wiara umiera ostatnia". Z tego fragmentu wnioskuję, że autor uważa, że hub komunikacyjny Toruńska / Głębocka nie ma sensu.
Moja opinia o węźle Toruńska/Głębocka znajduje się wcześniej w tekście. "Druga realna okazja została zaprzepaszczona kilka lat temu, gdy mimo tysięcy GŁOSÓW ROZSĄDKU warszawski ratusz odmówił zmiany koncepcji drugiej linii metra".

# Głupota i matactwo

12.04.2018 11:13

Panie Redaktorze:
1. Nie siej Pan defetyzmu w rodzaju "Tarchomin stracił szansę na kolej raz na zawsze". Nie wiem, ile Pan masz lat, ale ja już nie takie rzeczy widziałem, które miały być raz na zawsze, a dawno minęły.
2. Proszę nie sugerować, że ci co nie dopilnowali budowy metra przez ostatnie kilkanaście lat, teraz postulują jego budowę. Odpowiedzialność za brak metra ponosi PO (z HGW na czele) i jej radni z tego okresu. A to akurat nie radni z PO postulują budowę metra. Oni (radni PO) od tego tematu, który ich kompromituje, uciekają jak najdalej. Ja interpretuję Pański artykuł, jako koło ratunkowe dla nich.
3. Proszę nie pisać głupot. Gdyby od stacji Malborska (bodajże) zbudowano rozwidlenie na Bródno i Derby, to pociągi jadące z tych miejsc co 6 minut, jak Pan to przyjął, byłyby na odcinku do Malborskiej dużo bardziej zapełnione niż będzie pociąg jadący co 3 minuty z Bródna, gdy tego rozwidlenia nie będzie. Dlaczego zatem rozwidlenie miałoby mieć mniejszy sens? To się kupy nie trzyma, co Pan wypisujesz.
4. Co Pana ta kilkukilometrowa linia tramwajowa tak ogranicza w myśleniu! Przecież jest oczywiste, że na dłuższą metę (a właściwie na krótszą nawet, tj. do dobudowania odcinaka do Winnicy) nie da ona rady zapewnić dojazdu do Młocin wszystkim chętnym. Nawet jeżeli powyrywa się z tych tramwajów ostatnie miejsca siedzące. A nawet na tym forum przedstawiane były uwagi pokazujące, że można sobie wyobrazić taką trasę metra na Nowodwory, która nie będzie kolidowała z linią tramwajową, jeśli już Panu ona tak przeszkadza w kontekście budowy metra. Więcej rzetelności proszę Panie Redaktorze.
5. Proszę nie pisać bredni, że teraz nie ma co dyskutować o metrze, bo trzeba lobbować za budową tramwaju na Derby i tramwaju na Żerań. Co za fałsz! Już widzę, jak za kilka lat, gdy te linie będą tak samo niewydolne, jak niedługo będzie linia nr 2, będzie Pan pisał, że przecież nie będziemy budowli metra pod tramwajem, prawda? I upychał ludzi w zatłoczonych do granic możliwości autobusach i korkach oraz tramwajach. Dlatego teraz jest czas najwyższy. Jako mieszkaniec Nowodworów preferujący komunikację miejską (a taką przecież preferować ma podobno również Ratusz) zdecydowanie uważam, że lepiej byłoby, gdyby pieniądze wydatkowane na linię tramwajową i Most Północny wydatkować w swoim czasie na planowane metro. I żeby było jasne. Nie uważam, że ten most jest niepotrzebny. Ale bardziej rozsądnym była budowa, póki co, metra. Przynajmniej z punktu widzenia mojej dzielnicy.
6. Nie martw się Pan o innych. To Pan po tym artykule powinieneś się zapaść pod ziemię. Ze Wstydu.

REKLAMA

# (dg)

12.04.2018 11:27

#Głupota i matactwo napisał(a) 12.04.2018 11:13
Panie Redaktorze
Odpowiadam na kolejne punkty:
1. To nie jest defetyzm, tylko uczciwe postawienie sprawy. Oczywiście nie mówimy o sytuacjach ekstremalnych, takich jak ewentualna odbudowa po zniszczeniach wojennych, ale o normalnym rozwoju miasta. Żywotność linii tramwajowej to 100 lat i w tym czasie metra na Tarchomin nie będzie.
2. Nie rozumiem, jak ostra krytyka może być jednocześnie kołem ratunkowym. I nie jest to artykuł, tylko felieton/komentarz.
3. Proszę przeczytać jeszcze raz wzmiankę o systemach sterowania i poszukać w Internecie informacji na ich temat.
4. Większości pasażerów nie interesuje dojazd na Młociny, tylko do centrum aglomeracji. Linie tramwajowe 2, 17 i nowa w zamian za 509 będą mieć wystarczającą zdolność przewozową a pozostaną jeszcze opcje 186 i 152+SKM.
5. Opinia nie może być fałszem, z definicji. Również uważam, że trzeba było ciągnąć metro na Tarchomin kosztem mostu Curie i tramwaju, ale jest rok 2018 a nie 2008 i mamy inną rzeczywistość.
6. Dziękuję za miłe słowa i kulturę.

# (dg)

12.04.2018 11:34

#Wan napisał(a) 12.04.2018 10:05
Dziwne że opłaca się budować na polach Chrzanowa, a nie opłaca się na Wschodniej Białołęce.
Tak jak napisałem: opłacalność metra zależy głównie od docelowej gęstości zaludnienia, kształtu osiedla i odległości od centrum.

# G%u0142upota i matactwo

12.04.2018 12:19

#(dg) napisał(a) 12.04.2018 11:27

Odpowiadam na kolejne punkty:
1. To nie jest defetyzm, tylko uczciwe postawienie sprawy. Oczywiście nie mówimy o sytuacjach ekstremalnych, takich jak ewentualna odbudowa po zniszczeniach wojennych, ale o normalnym rozwoju miasta. Żywotność linii tramwajowej to 100 lat i w tym czasie metra na Tarchomin nie będzie.
1. Ja uważam, że trzeba być ignorantem, by mieć pewność co do tego, co będzie za 10 lat. A Pan autorytatywnie obwieszcza nam, co będzie za 100. Gratuluję pychy, ale już mądrości raczej nie.
2. Ostra krytyka, czyżby? A nawet niech Panu będzie, że ostra. Problem w tym, że jak obrzuci Pan za przeproszeniem g.... wszystkich, to śmierdzieć będą zarówno Ci, co się do tej pory nie myli, jak Ci co ich do tego mycia nawoływali. I nie będzie już lepszych i gorszych, prawda? Moim zdaniem świetnie to rozumiesz Panie Redaktorze.
3. Zanim poczytam o tych systemach sterowania, to proszę się nie wykręcać, tylko wyjaśnić, to co wynika z Pańskiej tezy, o czym napisałem, że przewożenie pociągiem metra większej liczby osób ma być mniej opłacalne od przewożenia większej liczby (!). A jeśli palnąłeś Pan głupotę i nie masz mądrej odpowiedzi, to może już lepiej milczeć?
4. Dziękuję za super informację, o tym, gdzie ludzie chcą się dostać, odkrywcza. I proszę przejechać się tramwajem nr 2 w godzinach szczytu, to przekonasz się Pan o zdolnościach przewozowych linii już dziś.
5. Wyjaśniłem, dlaczego to jest fałsz.
6. Miłych słów dla Pana nie mam. Nie ma Pan co dziękować. Odnośnie kultury - proszę bardzo.
7. Życzę w przyszłości opinii opartych o lepsze argumenty, bardziej wnikliwych i obiektywnych, Panie Redaktorze.

REKLAMA

# G%u0142upota i matactwo

12.04.2018 12:22

Oczywiście miało być: 3. (...), że przewożenie pociągiem metra większej liczby osób ma być mniej opłacalne od przewożenia mniejszej liczby (!) (...)

# (dg)

12.04.2018 12:58

#G%u0142upota i matactwo napisał(a) 12.04.2018 12:19
1. Ja uważam, że trzeba być ignorantem, by mieć pewność co do tego, co będzie za 10 lat.
1. Jeśli napiszę, że za 10 lat nie będzie lotniska na Polu Mokotowskim ani kolejki linowej w Łazienkach, to będę ignorantem? To inwestycje dokładnie tak samo rozsądne, jak metro na Tarchomin, tzn. sprawiające pozory mających sens.
4. Zdolność przewozowa linii 2 nie została osiągnięta, więc nie rozumiem, co miałaby mi dać taka obserwacja. Podpowiadam, że zdolność przewozowa to maksymalna liczba osób, które można przewieźć, a nie liczba bieżąca.
Na pozostałe punkty nie odpowiem, bo nie widzę w nich pola do dalszej rozmowy.

# Głupota i matactwo

12.04.2018 13:16

#(dg) napisał(a) 12.04.2018 12:58

Na pozostałe punkty nie odpowiem, bo nie widzę w nich pola do dalszej rozmowy.
I Bogu dzięki. Po co masz się Panie Redaktorze dalej kompromitować, tak jak np. uważając, że sens budowy metra na Tarchomin jest taki sam ("dokładnie"), ja sens budowy kolejki liniowej w Łazienkach. Widzę, że trochę krytyki i kompletnie się Pan gubisz. Pozostaję z życzeniami, jak wyżej.

REKLAMA

# Głupota i matactwo

12.04.2018 15:04

Oj, ja też się gubię :). "Linowej" rzecz jasna

 Biało-ruś

12.04.2018 16:40

Oj Pan
#Głupota i matactwo napisał(a) 12.04.2018 15:04
Oj, ja też się gubię :). "Linowej" rzecz jasna
to faktycznie nick prawidłowy... Sam ze sobą pisać i samego siebie cytować? ;)
Wybory idą bo trolling kwitnie...

# mtirala

12.04.2018 17:21

#(dg) napisał(a) 11.04.2018 20:46
Moja opinia o węźle Toruńska/Głębocka znajduje się wcześniej w tekście. "Druga realna okazja została zaprzepaszczona kilka lat temu, gdy mimo tysięcy GŁOSÓW ROZSĄDKU warszawski ratusz odmówił zmiany koncepcji drugiej linii metra".

Przyznam, że czuję się jeszcze bardziej skonfudowany. Jeśli uważa Pan, że planowany przebieg II linii metra (stacja Rembielińska??) jest zły, dlaczego Pan tak mocno występuje za utrzymaniem obecnego planu? Jaki jest sens brnięcia w coś co jest złe?
Mam poczucie, że jest to rozpaczliwa próba kogoś z PO przekonania mieszkańców ZB, żeby nie zagłosowali w wyborach samorządowych na PiS, obiecujący - no właśnie - że wywali na śmieci złą koncepcję. Mam dla Pana lepsze rozwiązanie, niż przekonywanie, że "choć plan jest zły, to trzeba go zrealizować". Lepszym rozwiązaniem jest zmiana koncepcji. Póki jeszcze nie zaczęto budować stacji Zacisze, Kondratowicza.
Jeśli to próba kogoś z PO przekonania zniechęconych mieszkańców ZB do PO, zapraszam Pana do dysksuji w wątku o wyborach na http://forum.gazeta.pl/forum/w,36264,165813639,165813639,Jesienia_wybory_samorzadowe_na_kogo_glosowac_.html

REKLAMA

# mtirala

12.04.2018 21:39

Chciałbym, żeby Autor odpowiedział na proste 2 pytania:
1) Czy stacja metra Rembielińska zapewni porównywalne obciążenie co hub Głębocka / Toruńska?
2) Ile pasów musi mieć Trasa Toruńska, żeby Autor dał radę uznać, że hub Głębocka /Toruńska wygeneruje większy ruch pasażerski niż pola kapusty na Chrzanowie oraz stacja Rembielińska?

 Do rzeczy

12.04.2018 23:28

#(dg) napisał(a) 12.04.2018 12:58

4. Zdolność przewozowa linii 2 nie została osiągnięta, więc nie rozumiem, co miałaby mi dać taka obserwacja. Podpowiadam, że zdolność przewozowa to maksymalna liczba osób, które można przewieźć, a nie liczba bieżąca.
Super. Ale czy można prosić o konkret? No to jaka jest ta zdolność przewozowa linii nr 2? I w oparciu o jakie założenia została wyliczona.

 Taltos2

13.04.2018 11:10

To oczywiste, że wariant Głębocka/Toruńska był rozsądniejszy niż Rembielińska. Ale był, bo już za późno na zmianę, jest już projekt, został rozpisany przetarg na budowę. Jakakolwiek zmiana - tym bardziej, że nikt nigdy nie robił rzetelnej analizy - choćby badań gruntu, czy kwestii własności terenu - jest JUŻ niemożliwa, chyba że godzimy się na kilkuletnie opóźnienie i prawdopodobny brak środków z UE. Dlatego nie ma już sensu dysputa nad zmianą/odnogą metra. Teraz trzeba się skoncentrować nad budową tramwaju na ZB i przebudowę/rozbudowę istniejących ulic - zwłaszcza w rejonie Kondratowicza/Wincentego/Malborska bo to tu zwali się ruch z Ząbek, Radzymina, Marek....

REKLAMA

# mtirala

13.04.2018 11:52

Taltos2 napisał 13.04.2018 11:10
Jakakolwiek zmiana - tym bardziej, że nikt nigdy nie robił rzetelnej analizy - choćby badań gruntu, czy kwestii własności terenu - jest JUŻ niemożliwa, chyba że godzimy się na kilkuletnie opóźnienie i prawdopodobny brak środków z UE. [..]

Co jest gorsze - kilkuletnie opóźnienie cyz bezsensowe rozwiązanie?

# (dg)

13.04.2018 12:41

#mtirala napisał(a) 12.04.2018 17:21
Jeśli uważa Pan, że planowany przebieg II linii metra (stacja Rembielińska??) jest zły, dlaczego Pan tak mocno występuje za utrzymaniem obecnego planu? Jaki jest sens brnięcia w coś co jest złe?
Na metro na Bródnie wydano już tak dużo, że wycofywanie się na etapie przetargu na budowę byłoby niegospodarnością.

# (dg)

13.04.2018 12:46

#mtirala napisał(a) 12.04.2018 21:39
Chciałbym, żeby Autor odpowiedział na proste 2 pytania:
1) Czy stacja metra Rembielińska zapewni porównywalne obciążenie co hub Głębocka / Toruńska?
2) Ile pasów musi mieć Trasa Toruńska, żeby Autor dał radę uznać, że hub Głębocka /Toruńska wygeneruje większy ruch pasażerski niż pola kapusty na Chrzanowie oraz stacja Rembielińska?
1. Nie zapewni, ale stacja Rembielińska jest już zaprojektowana a węzeł Głębocka / Toruńska nie wszedł nawet w fazę koncepcji. Na obecnym etapie inwestycji nie ma już sensu o nim rozmawiać.
2. Nie rozumiem pytania.

REKLAMA

# mtirala

13.04.2018 12:58

#(dg) napisał(a) 13.04.2018 12:41
Na metro na Bródnie wydano już tak dużo, że wycofywanie się na etapie przetargu na budowę byłoby niegospodarnością.
Pana rozumowanie to klasyczny błąd logiczny, tzw. sunk cost fallacy co prowadzi Pana do kompetnie błędnych wniosków. W skrócie - racjonalny decydent podejmując decyzję o dalszej realizacji przedsięwzięcia, uwzględnia wyłącznie obecne oraz przyszłe koszty i zyski, nie kieruje się tzw. kosztami utopionymi. Koszty poniesione na projektowanie np. stacji Rembielińska to tzw. koszty utopione (sunk cost) -przy podejmowaniu decyzji "co dalej" nie bierze się ich pod uwagę. To jest błąd i kropka.
Polecam bardzo krótki artykuł w https://pl.wikipedia.org/wiki/Koszty_utopione na ten temat po polsku i dużo lepszy po angielsku.

# mtirala

13.04.2018 13:06

#mtirala napisał(a) 13.04.2018 12:58

Polecam bardzo krótki artykuł w https://pl.wikipedia.org/wiki/Koszty_utopione na ten temat po polsku i dużo lepszy po angielsku.

Poprawiam https://pl.wikipedia.org/wiki/Koszty_utopione do artykułu w Wikipedii o kosztach utopionych

 Taltos2

13.04.2018 14:45

Stacja Głębocka byłaby lepsza, ale to nie znaczy, że ze stacji Rembielińska nikt nie będzie korzystał. Ja bym szukał oszczędności w likwidacji/przesunięciu bliżej cmentarza stacji Zacisze - to są w 100% utopione pieniądze. Jeśli teraz wstrzymał by Pan prace nad obecnym kształtem II linii, to do kosztów utopionych musiałby Pan doliczyć opóźnienie, a nawet nie powstanie w ogóle tej końcówki II linii (i przekazanie kasy na odcinek na Chrzanów) oraz odłożenie o kolejne lata tramwaju na ZB - bo skoro nie rozstrzygnęliśmy ostatecznego kształtu metra, to nikt nie ruszy budowy tramwaju, bo może kiedyś będzie metro... I wtedy zostaniemy z niczym.
Nikt nigdy nie robił rzetelnego opracowania/projektu odgięcia linii na ZB - badań geologicznych, kwestii własności gruntu. Żaden mpzp NIE PRZEWIDUJE takiego wariantu, a nie można projektować niezgodnie z planami. Pieniądze z UE mamy gwarantowane tylko do 2022 roku, co będzie dalej, dziś nikt nie wie, więc dochodzi presja czasu i finansów.
PS. Chrzanów ma nad ZB jedną, za to ogromną przewagę - stację postojową Mory niezbędną do obsługi metra.

REKLAMA

# (dg)

13.04.2018 15:14

#mtirala napisał(a) 13.04.2018 12:58
Pana rozumowanie to klasyczny błąd logiczny, tzw. sunk cost fallacy co prowadzi Pana do kompetnie błędnych wniosków
Bynajmniej. W swoim rozumowaniu biorę pod uwagę to, że decyzja o inwestowaniu jest decyzją POLITYCZNĄ. Żaden polityk w mieście nie odważy się wystąpić na konferencji prasowej, opowiadać o kosztach utopionych i przekonywać mieszkańców, że to dobrze, że właśnie straciliśmy gigantyczne dofinansowanie unijne. Przez cały czas apeluję do rozmowy o realiach.

# mtirala

13.04.2018 17:38

#(dg) napisał(a) 13.04.2018 15:14

W swoim rozumowaniu biorę pod uwagę to, że decyzja o inwestowaniu jest decyzją POLITYCZNĄ. Żaden polityk w mieście nie odważy się wystąpić na konferencji prasowej, opowiadać o kosztach utopionych i przekonywać mieszkańców, że to dobrze, że właśnie straciliśmy gigantyczne dofinansowanie unijne. Przez cały czas apeluję do rozmowy o realiach.

Linia metra na Bródno nie ma dofinansowania unijnego. Argument o jego utracie jest więc chybiony. Fundusze te i tak przypisane są do Polski - dostanie je jakiś bardziej racjonalny projekt w Polsce.
Co do polityków, którzy "nie odważą się" zmienić błędnej koncepcji, przekonał mnie Pan, żeby nie zagłosować na PO. PO rzeczywiście umie tylko powtarzać "nie da się". Trzeba ich więc odsunąć od władzy w Warszawie.

# IPN

13.04.2018 20:55

#(dg) napisał(a) 13.04.2018 15:14
Bynajmniej. W swoim rozumowaniu biorę pod uwagę to, że decyzja o inwestowaniu jest decyzją POLITYCZNĄ. Żaden polityk w mieście nie odważy się wystąpić na konferencji prasowej, opowiadać o kosztach utopionych i przekonywać mieszkańców, że to dobrze, że właśnie straciliśmy gigantyczne dofinansowanie unijne. Przez cały czas apeluję do rozmowy o realiach.
Z pewnością nie będzie to polityk z PO, czyli partii, która odpowiada za obecny stan. Dlatego mogę zagłosować na każdego, ale na nich.

REKLAMA

# IPN

13.04.2018 21:08

Ale na nich nie

 Do rzeczy

14.04.2018 15:39

dg, jesteś tam jeszcze? Ponawian pytanie dotyczące linii nr 20

# RAF

15.04.2018 17:14

A dlaczego nie zrobić tak - skoro na normalnie "już za późno" - żeby dokończyć to metro 2 na Bródno, ale jednoczenie rozpocząć prace nad pociągnięciem odcinka na ZB. Zajmie to kilka lat, w trakcie których:
- mieszkańcy Bródna zrozumieją co oznacza stacja końcowa pod ciasnym osiedlem
- ZB się faktycznie rozrośnie do rozmiarów, których nie da się zmieścić choćby i w 5 tramwajach jeden za drugim
Wówczas stację końcową na Bródnie zasypie się, albo przerobi na jakąś galerię sztuki, a M2 pojedzie na właściwy koniec, czyli do Toruńskiej / Głębockiej.

REKLAMA

# IPN

15.04.2018 21:36

#(dg) napisał(a) 12.04.2018 11:27
[quote
1. To nie jest defetyzm, tylko uczciwe postawienie sprawy. Oczywiście nie mówimy o sytuacjach ekstremalnych, takich jak ewentualna odbudowa po zniszczeniach wojennych, ale o normalnym rozwoju miasta. Żywotność linii tramwajowej to 100 lat i w tym czasie metra na Tarchomin nie będzie.
Ponad 150 lat od zbudowania pierwszej linii metra w Londynie gościu przekonuje nas, że dynamicznie rozwijająca się dzielnica, dynamicznie rozwijającej się stolicy, dynamicznie rozwijającego się państwa przez najbliższych 100 lat nie doczeka się metra, bo zbudowano kilkukilometrową linię tramwajową :). Gdyby w ówczesnym Londynie wykazali się podobnym polotem, rozsądkiem i myśleniem perspektywicznym, to może do dziś Londyńczycy jeździliby tam powozami. A swoją drogą, jak to jest z Pańską uczciwością, którą tak starasz się epatować, Szanowny Panie? Dlaczego nie potrafisz napisać "otwartym tekstem", kto odpowiada za te dwie zmarnowane szanse na metro w Białołęce. Same się straciły? Czy może straciły się na skutek błędów, zaniechań, czy też po prostu oszustw PO, z HGW na czele?

 Biało-ruś

15.04.2018 22:36

IPN bezpartyjny :) pewnie z partii "razem dla PISU"?

# POlityczna poprawność?

16.04.2018 15:08

#(dg) napisał(a) 12.04.2018 12:58

1. Jeśli napiszę, że za 10 lat nie będzie lotniska na Polu Mokotowskim ani kolejki linowej w Łazienkach, to będę ignorantem? To inwestycje dokładnie tak samo rozsądne, jak metro na Tarchomin, tzn. sprawiające pozory mających sens.
Ludzie, nie ma sensu poważnie traktować autora, który albo z POlitycznej poprawności, albo z głupoty, albo z innego bliżej nie znanego powodu twierdzi, że lotnisko na Polu Mokotowskim lub kolejka linowa w Łazienkach, to inwestycje dokładnie tak samo rozsądne, jak metro na Tarchomin.

REKLAMA

# (dg)

17.04.2018 23:19

#(dg) napisał(a) 12.04.2018 11:27
jak to jest z Pańską uczciwością, którą tak starasz się epatować, Szanowny Panie? Dlaczego nie potrafisz napisać "otwartym tekstem", kto odpowiada za te dwie zmarnowane szanse na metro w Białołęce.
Nie lubią pokazywać palcem czyichś POPiSów, bo to niegrzeczne. Wydaje mi się jednak, że czytelnicy doskonale wiedzą, kto podjął decyzję o zmianie świetnie planowanej trasy metra, a kto nie dotrzymał obietnic wyborczych.

# (dg)

17.04.2018 23:21

#IPN napisał(a) 15.04.2018 21:36
Dlaczego nie potrafisz napisać "otwartym tekstem", kto odpowiada za te dwie zmarnowane szanse na metro w Białołęce
Nie lubię pokazywać palcem czyichś POPiSów, bo to niegrzeczne. Wydaje mi się jednak, że czytelnicy doskonale wiedzą, kto podjął decyzję o zmianie świetnie planowanej trasy metra, a kto nie dotrzymał obietnic wyborczych.

# (dg)

17.04.2018 23:29

#POlityczna poprawność? napisał(a) 16.04.2018 15:08
A dlaczego nie zrobić tak - skoro na normalnie "już za późno" - żeby dokończyć to metro 2 na Bródno, ale jednoczenie rozpocząć prace nad pociągnięciem odcinka na ZB (...) Wówczas stację końcową na Bródnie zasypie się, albo przerobi na jakąś galerię sztuki, a M2 pojedzie na właściwy koniec
Oczywiście można to zrobić zgodnie z zasadą "kto bogatemu zabroni?", ale równocześnie trzeba się przygotować na:
1. zwrot dotacji unijnej jako przyznanej niesłusznie,
2. wytłumaczenie mieszkańcom Bródna, że wydanie kilkuset milionów na budowę stacji na rogu Kondratowicza i Rembielińskiej było tylko happeningiem i że zamiast peronów będzie galeria sztuki.
Żaden polityk żadnej opcji się na to nie odważy.

REKLAMA

# (dg)

17.04.2018 23:33

Do rzeczy napisał 14.04.2018 15:39
dg, jesteś tam jeszcze? Ponawian pytanie dotyczące linii nr 20
Jakie pytanie ma Pan na myśli?

# z ZB

18.04.2018 09:05

#Derbianin napisał(a) 12.04.2018 10:00
Zlitujcie się już nad Roszakiem. On się już bardziej pogrążyć nie może... :-) Każdy samorząd musi mieć swojego mitomana-bajkopisarza...

Przez tego mitomana tramwaj na Zieloną Białołękę jest cały czas opóźniany bo mamił ludzi wizjami o metrze nic w tym kierunku nie robiąc poza rysowaniem mapek.
A metro na Zieloną Białołękę ma uzasadnienie, pan dg i jego gazeta wiele o tym pisały. Kampanie Roszakowi i PO w poprzednich wyborach pieknie szły. Jak sie okazało że metro to kłamstwo wyborcze Roszaka i spółki no to sie pisze że nierealne, co tam że było realne ale nieudolne PO to zaprzepaściło.
Jakby sie za metro wział ktoś kompetentny, nie obiecywacze pokroju Roszaka i Jaworskiego to by metro było. A tak nie ma ani metra ani tramwaju ani nawet obiecanej Głębockiej. PO jest skończona na Zielonej Białołęce

# z ZB

18.04.2018 09:10

#(dg) napisał(a) 17.04.2018 23:21
Nie lubię pokazywać palcem czyichś POPiSów, bo to niegrzeczne. Wydaje mi się jednak, że czytelnicy doskonale wiedzą, kto podjął decyzję o zmianie świetnie planowanej trasy metra, a kto nie dotrzymał obietnic wyborczych.

O to to. Jak opozycja, dodajmy że skutecznie upomniała sie o tramwaj na Modlińskiej, to poszedł artykuł z przekazem że to kampania wyborcza, że nierealne obietnice. Jak PO obiecywało metro to było POmpowanie w artykułach az miło, z kilkadziesiat poszło, Roszak i jego mapki w roli glownej. Ale jak sie okazało że to była wielka ściema PO no to nie można skrytykować, oj nie. Ja rozumiem że ktos ma takie a nie inne sympatie POlityczne ale sa jakies granice..

# IPN

18.04.2018 22:19

#(dg) napisał(a) 17.04.2018 23:21

Nie lubię pokazywać palcem czyichś POPiSów, bo to niegrzeczne. Wydaje mi się jednak, że czytelnicy doskonale wiedzą, kto podjął decyzję o zmianie świetnie planowanej trasy metra, a kto nie dotrzymał obietnic wyborczych.ł
No i nagle się okazuje, że za niespełnione obietnice wyborcze HGW, a następnie za to, co spieprzono niedawno nie odpowiada zdaniem redaktora PO ale POPIS. Słuszna jest więc uwaga, która już padła w tej dyskusji, że gościa nie należy traktować poważnie. Zostawmy go z jego idiotyczną tezą, że metro na Tarchomin jest tak samo potrzebne, jak lotnisko na Polu Mokotowskim.

# gra

20.04.2018 01:54

Mądrze napisane! jednego tylko nie rozumiem "metro do Kobiałki to kompletny idiotyzm" Moge prosić o przybliżenie?

# POlityczna poprawność

20.04.2018 11:43

Szanowny Panie dg,
jak Pan to zrobiłeś, że niby ja coś napisałem (vide Pański komentarz z 17. kwietnia do rzekomo mojej wypowiedzi z 16 kwietnia), skoro to była opinia innego autora? Jeżeli chcesz Pan się ustosunkować do mojego wpisu, to proszę bardzo i dla ułatwienia przypominam:
"Ludzie, nie ma sensu poważnie traktować autora, który albo z POlitycznej poprawności, albo z głupoty, albo z innego bliżej nie znanego powodu twierdzi, że lotnisko na Polu Mokotowskim lub kolejka linowa w Łazienkach, to inwestycje dokładnie tak samo rozsądne, jak metro na Tarchomin".

 Do rzeczy

21.04.2018 16:25

#(dg) napisał(a) 17.04.2018 23:33

Jakie pytanie ma Pan na myśli?
12 kwietnia zadałem pytanie dotyczące zdolności przewozowej tramwaju nr 2

# Głupota i matactwo

23.04.2018 08:05

#IPN napisał(a) 18.04.2018 22:19

No i nagle się okazuje, że za niespełnione obietnice wyborcze HGW, a następnie za to, co spieprzono niedawno nie odpowiada zdaniem redaktora PO ale POPIS. Słuszna jest więc uwaga, która już padła w tej dyskusji, że gościa nie należy traktować poważnie. Zostawmy go z jego idiotyczną tezą, że metro na Tarchomin jest tak samo potrzebne, jak lotnisko na Polu Mokotowskim.
Ha, ha, ha. POPIS ! Od początku miałem wrażenie, że redaktor dg, jakby coś chciał ugrać, a nie dokonać rzetelnej oceny. Gdy już nic nie zostało z jego argumentów, a kolejne tezy, włącznie z tą o lotnisku na Polu Mokotowskim tylko go ośmieszyły, to macha na oślep i krzyczy, że to nie PO, to jakiś POPIS jest winny. Wstydu nie ma, czy co?

 Do rzeczy

26.04.2018 09:22

Mam nadzieję Panie Redaktorze, że to nie zabawa w ciuciubabke. Zadałem pytanie - brak odpowiedzi. Przypomniałem się - Pan poprosił o przypomnienie pytania. No to powtórzyłem pytanie i cisza z Pana strony. A sprawa przepustowości linia tramwajowej na Tarchominie jest bardzo ważna. Sam Pan napisał ostatnio tekst, co się dzieje, gdy przepustowość jest niewystarczająca ( chodzi o linię na Bemowie). Można mieć więc obawy, czy tej przepustowości wystarczy w kontekście zwiekszajacej się liczby mieszkańców i planowanego dokończenia do węzła Modlinska.

# Wróg publiczny

03.05.2018 16:52

Przezabawna dyskusja. A konkretnie: jeśli ZB "należy się" metro to należy je się dużo bardziej Ochocie, Gocławowi, Sielcom, Chomiczówce czy Stegnom gdzie już teraz mieszka po 30-40 tys. ludzi. Metro ma jedną wadę - jest niemiłosiernie drogie: to są miliardy złotych. Już zaistnienie tramwaju na ZB jest lekkim przegięciem w kontekście fatalnej urbanistyki tego rejonu. Tarchodwory w dalszej perspektywie powinny się metra 'dorobić" bo mają i będą miały rosnącą gęstość zaludnienia, ale to ma sens tylko w przypadku budowy drugiej linii Północ-Południe i wtedy albo było jej przedłużenie na Tarchomin albo przedłużka M1. Bez tej budowy nie ma to sensu gdyż przepustowość M1 już teraz ledwo wyrabia...

 Do rzeczy

04.05.2018 11:06

#Wróg publiczny napisał(a) 03.05.2018 16:52
. Tarchodwory w dalszej perspektywie powinny się metra 'dorobić" bo mają i będą miały rosnącą gęstość zaludnienia, ale to ma sens tylko w przypadku budowy drugiej linii Północ-Południe i wtedy albo było jej przedłużenie na Tarchomin albo przedłużka M1. Bez tej budowy nie ma to sensu gdyż przepustowość M1 już teraz ledwo wyrabia...
Błąd.. Przecież do tego przedłużonego metra wsiadac będą generalnie ci sami pasażerowie co już dziś wsiadaja do M1, na Mlocinach lub później. Przepustowość M1 zatem na przedłużeniu metra do Nowodworów nie ucierpi więcej niż minimalnie.

# Wróg publiczny

04.05.2018 11:17

Do rzeczy napisał 04.05.2018 11:06
Błąd.. Przecież do tego przedłużonego metra wsiadac będą generalnie ci sami pasażerowie co już dziś wsiadaja do M1, na Mlocinach lub później. Przepustowość M1 zatem na przedłużeniu metra do Nowodworów nie ucierpi więcej niż minimalnie.

Nie. Obecnie nie opłaca się dojeżdżać do tramwaju a potem przesiadać się w metro. Wraz z metrem na Tarchodworach powiększy się zasięg oddziaływania metra (także o tych co obecnie tramwajem nie jadą) o kolejne części Białołęki a być może i Jabłonnej. Zreszta co tu dużo mówić - obecnie teoretycznie można dojechać tramwajem/autobusem z Bródna do M2 (przy Wileńskim). Pytanie: czy wraz przedłużeniem metra na Bródno jego wykorzystanie się powiększy czy też nie? Oczywiście samo w sobie jest to pozytywne (więcej ludzi w zbiorkomie), ale wydolność M1 jest już na granicy. Jeśli przedłużenie ma być to musi być druga linia aby ruch się rozłożył.

 Do rzeczy

04.05.2018 15:33

#Wróg publiczny napisał(a) 04.05.2018 11:17
Obecnie nie opłaca się dojeżdżać do tramwaju a potem przesiadać się w metro. Wraz z metrem na Tarchodworach powiększy się zasięg oddziaływania metra (także o tych co obecnie tramwajem nie jadą) o kolejne części Białołęki a być może i Jabłonnej. . Jeśli przedłużenie ma być to musi być druga linia aby ruch się rozłożył.
Niestety znów błąd. Teza zupełnie nie ma potwierdzenia w rzeczywistości. Wystarczy spojrzeć na te zatłoczone tramwaje jadące co 2 minuty z Tarchodworów do linii M1. A z chwilą gdy linia tramwajowa zostanie dokończona dołączą do nich i dojadą do Młocin właśnie również ci z kolejnych części Białołęki i Jabłonnej. Tak, czy tak, pojadą właśnie linią M1.

# Wróg puliczny

05.05.2018 20:48

Co ma piernik do wiatraka? Obecnie "upakowani" w tramwaj jadą i zasadniczo w części wsiadają do M1 (nie wszyscy bo 17 nie jedzie na Młociny). Jeśli pociągniesz M1 na Tarchomin/Nowodwory to wsiądzie do niego jeszcze więcej ludzi niż do linii 2 bo metro z natury dalsze oddziaływanie plus pojawią się chętni aby do niego podjechać. Teraz niekoniecznie to robią bo by musieli najpierw do tramwaju a potem przesiadka do metra. Oznacza to, ze do obecnych już pasażerów M1 z Tarchomina należy dodać nowych a M1 się już nie wyrabia przy obecnym obłożeniu. Stąd też moje wnioski. Od przedłużenia M1 ona się nie "poszerzy". Tańszą i chya realniejszą opcją jest lobbowanie za tramwajem przez Żerań - można go spokojnie zrobić dość szybkim. Z liniami metra jest taki problem, że ewentualna trzecia linia będzie prędzej pomiędzy szeroko rozumianą Pragą Południe i Ochotę a co najwyżej na jej fragmencie (jak głoszą obecne, niezbyt sensowne plany z "wąsem" na Gocław). Druga linia NS jest mniej prawdopodobna...

 Do rzeczy

07.05.2018 14:18

To nie tak!
1. Dzisiaj ludzie z tej części Białołęki, ale także z miejscowości na północ od jej granic, dojeżdżają do M1 a) tramwajem nr 2 lub rzadko 17 (przesiadają się na Marymoncie), b) samochodem, który zostawiają w okolicach linii M1 c) autobusami, dojeżdżającymi do M1 d) koleją, przesiadając się do M1 na Gdańskim. Przedłużenie linii metra na Nowodwory spowoduje tylko, że wsiadać do metra nie będą na Młocinach lub kolejnych stacjach lecz na Nowodworach (z wyłączeniem oczywiście tych korzystających z pociągu do Gdańskiego). A to nie ma żadnego znaczenia dla przepustowości linii M1 przecież! O tym, chociaż bardziej na skróty piszę od początku, nie rozumiem więc pytania - "co ma piernik do wiatraka ?"
2. Owszem, pewnie pojawią się wówczas tez ludzie z naszych okolic, którzy do tej pory z M1 nie korzystają, a wówczas owszem. Ale nie znam powodów, by sadzić, ze to będzie jakiś znaczący procent w porównaniu do dojeżdżających z naszych okolic do M1 obecnie. A tym bardziej będzie to minimalny procent w stosunku do ogółu korzystających z M1 obecnie!
3. Przepustowość tramwaju jest wielokrotnie (chyba tak ok. 10 razy) mniejsza niż metra. Jeśli tramwaj, o którym napisałeś w perspektywie kilkunastu lat wystarczyłby dla mieszkańców budującego się na potęgę Żerania itp. itd. to wszystko. Jeżeli myślisz natomiast, że wywieziesz tym tramwajem jeszcze tych z Nowodworów, Tarchomina, Bukowa, Jabłonnej, NDM itd., którzy nie zmieszczą się w tramwaju nr 2, to jesteś w strasznym błędzie. Jeżeli tramwaj ten, to co najwyżej z myślą o Żeraniu właśnie, a nie Nowodworach, czy Jabłonnej itp.
4. Generalnie, te wszystkie zabawy z tramwajami na dalekie przedmieścia to na dłuższą metę niegospodarność niestety. Ze względu na ich stosunkowo małą przepustowość właśnie.
5. Tak, druga linia metra na kierunku NS to raczej mrzonka w perspektywie kilkudziesięciu lat. Zgadzam się, ale to ty o niej napisałeś, nie ja.

# Wróg publiczny

08.05.2018 11:35

Założenie, że tylko "już dojeżdżający" będą wsiadać w nową linię jest nierealne. Eksperyment myślowy - zlikwiduj linię tramwajową na Tarchominie. Pytanie: jaki odsetek użytkowników tramwaju i tak pojedzie na Młociny? Zgodnie z Twoją logiką obciążenie M1 nie zmieniło się niezależnie od tego czy tramwaj istniał czy też nie...
Przepustowość szybkiego tramwaju względem metra to nie 1:10 tylko 1: 2. Za to koszty - owszem: 1:10... Kasa, misiu, kasa...

 Do rzeczy

08.05.2018 23:04

#Wróg publiczny napisał(a) 08.05.2018 11:35
Eksperyment myślowy - zlikwiduj linię tramwajową na Tarchominie. Pytanie: jaki odsetek użytkowników tramwaju i tak pojedzie na Młociny? Zgodnie z Twoją logiką obciążenie M1 nie zmieniło się niezależnie od tego czy tramwaj istniał czy też nie...
Przepustowość szybkiego tramwaju względem metra to nie 1:10 tylko 1: 2. Za to koszty - owszem: 1:10... Kasa, misiu, kasa...
1. Może byś sobie jeszcze bardziej poeksperymentował myślowo i zburzył wszystkie mosty na Wiśle? Na bank wyjdzie na Twoje, że obciążenie linii M1 będzie mniejsze. Ale to bez sensu, co proponujesz!. Przecież Ci ludzie, którzy dzisiaj dojeżdżają do M1 tramwajem wcześniej w ogromnej większości też korzystali z tej linii. Dojeżdżali do niej ówczesnymi autobusami lub własnymi samochodami.
2. Usiłujesz przekonać czytelnika, że metropoliami na świecie rządzą sami durnie, którzy zamiast załatwić sprawę komunikacji tanimi liniami tramwajowymi, przepłacają bez sensu pięciokrotnie i budują metro. Naprawdę tak myślisz? A tak przy okazji. Obecnie składy pociągu metra w Warszawie zabierają znamionowo ok. 1500 pasażerów, a te najbardziej podłe tramwaje bez miejsc siedzących prawie (by wcisnąć nas jak najwięcej) to raptem 200. Stosunek zatem wynosi 7,5 do 1 na korzyść metra. Te bardziej normalne tramwaje, z większą trochę liczbą miejsc siedzących przewożą ok 170 pasażerów, co daje stosunek ok. 9 do 1.
3. Mam kłopot z Twoim niespójnym przekazem. Z jednej strony piszesz, jak to drogie jest metro i twierdzisz, że dobudowanie jednej stacji metra do linii M2, do Głębockiej, albo powiedzmy 2-3 do Nowodworów, to strasznie kosztowna sprawa, a z drugiej strony lekką ręką snujesz mrzonki o całej drugiej linii na kierunku NS. I na marginesie. Ps. Z tego co wiem, to żeby połączyć Głębocką tramwajem z linią M2 konieczne będzie zbudowanie wiaduktu nad trasą ekspresową. Sądzisz dalej, że koszt tego połączenia będzie 10 razy mniejszy od kosztu połączenia metrem?

 Wróg Publiczny

10.05.2018 16:17

Przecież Ci ludzie, którzy dzisiaj dojeżdżają do M1 tramwajem wcześniej w ogromnej większości też korzystali z tej linii. Dojeżdżali do niej ówczesnymi autobusami lub własnymi samochodami.
Nie dojeżdzali - część po prostu jechała samochodem bezpośrednio i tyle. To jest niekorzystne z punktu widzenia miasta jako takiego, ale to jest fakt: tak się po prostu kalkuluje podróż. Tak samo przy metre wydłużonym na Tarcho kolejni zrezygnują z samochodu. Super- ale czy M1 to wytrzyma?
2. Usiłujesz przekonać czytelnika, że metropoliami na świecie rządzą sami durnie, którzy zamiast załatwić sprawę komunikacji tanimi liniami tramwajowymi, przepłacają bez sensu pięciokrotnie i budują metro. Naprawdę tak myślisz? A tak przy okazji. Obecnie składy pociągu metra w Warszawie zabierają znamionowo ok. 1500 pasażerów, a te najbardziej podłe tramwaje bez miejsc siedzących prawie (by wcisnąć nas jak najwięcej) to raptem 200. Stosunek zatem wynosi 7,5 do 1 na korzyść metra. Te bardziej normalne tramwaje, z większą trochę liczbą miejsc siedzących przewożą ok 170 pasażerów, co daje stosunek ok. 9 do 1.
Koszt budowy metra 4 117 500 000 zł (za wiki) za 6,1 km odcinka centralnego: bez taboru oczywiście. Koszt kilometra trasy tramwajowej to ok. 17 mln złotych czyli wyjdzie jakieś niech będzie 120 mln zł. Nawet ja dorzuci się jakiś wiadukt to 200 mln nie przekroczy - cena zatem będzie jakieś 20 razy mniejsza. Różnica też jest na taborze, ale mniejsza. Informacja na Infotram.
Aby budować metro musi być tzw. potok - rzędu 10.000 osób na godzinę bo to już przekracza możliwości tramwaju. Dlatego pisze o linii NS bo tak akurat ten potok pewnie by był:
wariant II-1 http://siskom.waw.pl/kp-metro-3.htm
W takiej wersji przedłużka M1 lub ewentualnie wydłużenie nowej NS ma sens.

 Do rzeczy

10.05.2018 23:00

Wróg Publiczny napisał 10.05.2018 16:17

Koszt budowy metra 4 117 500 000 zł (za wiki) za 6,1 km odcinka centralnego: bez taboru oczywiście. Koszt kilometra trasy tramwajowej to ok. 17 mln złotych czyli wyjdzie jakieś niech będzie 120 mln zł. Nawet ja dorzuci się jakiś wiadukt to 200 mln nie przekroczy - cena zatem będzie jakieś 20 razy mniejsza. Różnica też jest na taborze, ale mniejsza. Informacja na Infotram.
Nie wygłupiaj się! Zaplanowany przez Miasto koszt budowy ostatniego odcinka metra na Bemowie to 1,2 mld zł (3 stacje, stacja techniczna i 4 km podwójnego tunelu). Zatem ile może kosztować budowa 1 stacji przy Głębockiej i ok. 1 do 1,5 km podwójnego tunelu od Kondratowicza? Chyba tak ok 0,4 mld zł, co? A to owszem 2 razy więcej niż wyliczony przez Ciebie koszt trasy tramwajowej, ale nie jak napisałeś 20 razy więcej. Zastanawiam się, dlaczego siejesz na tym forum taką dezinformacje.

# Głupota i matactwo

16.05.2018 09:29

#Wróg publiczny napisał(a) 03.05.2018 16:52
Przezabawna dyskusja.
Ha,ha,ha.
"Przezabawny", to Ty się okazałeś. Tak jak redaktor "dg" wypisywał tu kompromitujące go idiotyzmy, że budowa metra na Tarchomin ma taki sam sens, jak budowa lotniska na Polu Mokotowskim, tak Ty, jak ostatnia fujara z matematyki wyliczyłeś, że budowa jednej stacji metra przy Głębockiej, to koszt ok. 3,5 razy większy niż koszt budowy 3 stacji metra na Bemowie!!! A myślałeś, że taki jesteś mądry... I jakby jeszcze było mało, to do tego, jak uparty osioł, mimo wręcz łopatologicznego wyjaśnienia przez "Do rzeczy", że doszukiwanie się takiego zagrożenia, że przedłużenie M1 na Tarchodwory spowoduje przeładowanie tej linii jest kompletnie nieuzasadnione, piszesz za każdym razem głupsze i głupsze wyjaśnienia, że niby jednak problem jest. A ja jeszcze dodam, że mimo Twych wyobrażeń słabym musisz być specem od "odziaływania metra", bo nie zauważyłeś nawet, że już całkiem niedługo zostaną oddane kolejne stacje linii M2. I z pewnością część ludzi, na przykład niektórzy spośród pracujących lub uczących się w okolicy Krakowskiego Przedmieścia, Nowego Światu, Powiśla, Pragi, którzy do tej pory korzystali z M1, przesiądzie się bezpośrednio do M2.

# AntyPIS

18.05.2018 15:12

Generalnie masz rację, ale to nie wystarczy. PIS też tego metra nie zbuduje

# Cezek

21.08.2018 10:58

Słoiku, ile lat mieszkasz w Warszawie? jak pomieszkasz przynajmniej 10, to porozmawiamy

# Słoik

21.08.2018 11:46

#Cezek napisał(a) 21.08.2018 10:58
Słoiku, ile lat mieszkasz w Warszawie? jak pomieszkasz przynajmniej 10, to porozmawiamy
Ok, to porozmawiamy za dziesięć lat :). Ale pod warunkiem, że w tym czasie nadrobisz podstawowe zaległości z j. polskiego. ZDANIA ZACZYNAMY Z DUŻEJ LITERY!
Dodaj komentarz:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy