# grylaż 31.07.2017 19:00 |
|
Wspaniale, jak w największym karnawale. Szkoda, że w sprawie niewydolnej komunikacji publicznej nie ma takiej nawały w wykonaniu włodarzy. Pan Krystian Lisiak ze stowarzyszenia Razem dla Bielan to nawet w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim występował. Kłania się nieudolnie przeprowadzona petycja w sprawie 520. Kwestie krawędziowej linii przyśpieszonej na styku Bielan i Bemowa (520) oraz podciągnięcia 171 na Chomiczówkę nadal w lesie. Przypomnijmy, że: " Linia "409" została uruchomiona dnia 28 lipca 1984 roku w wyniku przekształcenia linii okresowej 309. Wyruszała ona z Chomiczówki ulicami Conrada, Powstańców Śląskich, Górczewską, al. Prymasa Tysiąclecia, Kasprzaka, Prostą, Świętokrzyską i Emilii Plater na kraniec Dworzec Centralny. W 1986 roku w ramach akcji porządkowania systemu numeracji linii autobusowych, jej oznaczenie zmieniono na 507, które kursowało we wszystkie dni tygodnia." Nie ma 507 i 167 na Bemowie to trzeba podciągnąć 171 do Conrada. Natomiast 520 dubluje E-2 na Płockiej i może zasilić ciąg Maczka.
|
# nocny Marek 01.08.2017 03:05 |
|
Groch i kapusta. Wolny 171 zamiast szybkiego 507 czy E2 to preludium do likwidacji trasy autobusowej na Nowe Bemowo. Co do historii to tez odleciales w fantazjach. 309 nigdy nie jezdzilo na Bemowo, tylko na Jelonki. W latach 90 przeksztalcono je w nowe (trzecie) 407 Os. Gorczewska - Stegny. Na Bemowo Lotnisko jak tylko powstalo, dali pierwsze 407 z Centralnego przemianowane w 1986 w ramach akcji na 507. Ta linia stopniowo byla wydluzana na Lotnisku najpierw z Wroclawskiej rog Radiowej do Wroclawskiej przy obecnym Mc Donald's, a potem do nowej petli na orzeciwko os. Bemowo V, ale nigdy nie kursowala na Chomiczowke. W koncu lat 80 zrobili drugie 407 z Lotniska do Pl. Trzech Krzyzy z czego potem zrobili 171.
|
# nocny Marek 01.08.2017 03:29 |
|
Czekaj, dobra bylo cos na Chomiczowke ale to chyba bardzo krotko jak tylko otworzyli przejazd po plycie lotniska. Jakies 400 cos tam . Moze i 409. Natomiast 507 ani 407 nie jezdzilo na Chomiczowke. 309 zawsze jezdzilo Gorczewska. Kiedys kiedys na Kolo, potem na Gorce a potem na Jelonki na Czluchowska a po wybudowaniu petli przy Os. Gorczewska wydluzyli trase w polowie lat 80 od Czluchowskiej przez Lazurowa do nowej petli. ale Dzisiaj to i tak bez znaczenia.
|
# grylaż 01.08.2017 09:11 |
|
Drogi "Nocny Marku" cytowany akapit pochodzi bodajże z Trasbusa i pokazuje genezę, jak się kształtowały lokalne połączenia, gdzie najważniejszy jest przebieg z dojazdem do Dworca Centralnego. Czytajmy dokładnie i ze zrozumieniem, bo chodzi oto, że nawet za PRL-u pełnowartościowa linia z Conrada jeździła na Bemowo. Numery ulegały zmianie, ale najpierw była to pętla Chomiczówka, później płyta lotniska, a następnie kraniec Nowe Bemowo. Podczas spotkania majowego w szkole na Conrada, pan dyrektor ZTM Andrzej Franków, kłusował w kuluarach z hieroglifem obrazującym wykres wykorzystywania 171 przez pasażerów na trasie. Wynikało z niego niezbicie, że numer jest słabo wykorzystywany na odcinku Żołnierzy Wyklętych. Ponadto zwykł przychodzić na spotkania z kierownikiem sekcji planowania niejakim Drzymontem, czy Dziewięciosiłem takie Średniowieczne imię, który bankowo osobiście wygumkował 507 i E-2 z Bemowa o aparycji młodego Mieczysława Wachowskiego. Taka jest wykładnia ZTM, że pod pretekstem "budowy metra na Woli" tną linie na Bemowie i Bielanach (167, E-2) i obecne 171 też jest zagrożone. Przy okazji wyszedł szwindel, że 507 i E-2 podobnie, jak 171 mogły skręcać z Piastów Śląskich w Powstańców Śląskich wzorem przegubowego 122, więc istniała mocna przesłanka do niewielkiej modyfikacji tras i pozostawienia ich na Bemowie w niedalekiej przeszłości z korzyścią dla wszystkich. 171 spełnia trzy zaporowe warunki: 1) nie dubluje torowiska tramwajowego na Powstańców Śląskich, 2) obsługuje priorytetowy buspas na Górczewskiej, 3) przemieszcza się do Centrum prostopadle, a nie równolegle względem biegu Wisły. Ponadto od 1 stycznia jego tabor został dodatkowo zasilony, czyli kosmetyczne wydłużenie trasy o dwa zwykłe przystanki, nie stwarza konieczności dodawania nowych wozów. Z braku okresowego 384, 171 na Conrada jest propozycją kompromisową i zwalnia miejsce na pętli Nowe Bemowo dla innego, dobrego autobusu, np. 500 podciągnięte z Ronda Radosława, lub 220. W 26 już siedzi Białołęka, a jazda 171 po spirali Żołnierzy Wyklętych, Radiowa, Górczewska pozwala jedynie na dogodną przesiadkę, bo ze 121 nikt nie jest zadowolony. Pasażerowie z Bemowa nie jeżdżą 121 do metra Młociny, a pasażerowie z Bielan nie przesiadają się z niego w tramwaj na pętli Nowe Bemowo. Rozmowa o 171 ma wymiar czysto teoretyczny, bo metro spowoduje jego kasacje.
|
# Zorientowany 01.08.2017 11:27 |
|
Dlatego potrzba planu inżyniera, uwzględniającego i metro i rachunek ekonomiczny. Gromkie brawa na konsultacjach, świadczą też o powszechnej akceptacji społecznej propozycji. Polityka ZTM to forma dyskryminacji i nacisku na "niewygodne" dzielnice. Ewentualnie ci ludzie mają coś nie tak z głowami. Z ekonomią nie ma to nic wspólnego. Inżynier powiedział jasno: będzie lepiej i taniej, więc blokiwanie rozwiązania to przejaw czystej złośliwiści ZTM. Co do skrętu to bzdura. Przecież parę lat temu przez Piastów Śląskich kursowało pezegubowe 112.
|
# grylaż 01.08.2017 13:00 |
|
Które również, jest od dawna solą w oku ZTM. Pan dyrektor Andrzej Franków stosuje taką spychologię pt. "zobaczymy, jak się będą sprawy miały w 2019 roku po wybudowaniu metra". Otóż nie dodadzą linii autobusowych tylko zmniejszą ich liczbę, czego najlepszym przykładem jest węzeł przesiadkowy pod Hutą, gdzie połowa numerów zniknęła z krajobrazu Bielan. Ponadto "budowa metra na Woli" już złapała pół roku opóźnienia (zamiast w maju wystartowano pod koniec listopada 2016 roku), także palcem na wodzie pisane te terminy zważywszy, że chyba jeszcze nie drążą, a w listopadzie 2018 są planowo wybory samorządowe. To samo co w maju pasażerom z Chomiczówki, opowiadał zresztą dyrektor Franków studentom z WAT-u, na pytanie o możliwość wydłużenia, bodajże 109 z Osiedla Górczewska na Stare Bemowo, słowem czekajcie na metro i święte nigdy. Co do ulicy Maczka to nie stanowi ona granicy pomiędzy Bielanami, a Bemowem wzdłuż tylko w poprzek i administracyjnie 2/3 długości należą do Bielan, natomiast 1/3 od Niedzielskiego (połowa dystansu od lotniska do Rudnickiego) do Powstańców Śląskich do Bemowa. Także brakuje trzech wiat; jednej "Ogródki działkowe Bemowo" przy skręcie z Powstańców Śląskich i dwóch na wysokości Niedzielskiego, bo za skrzyżowaniem z Rudnickiego jeszcze się ostała. I jeszcze jedno według samego pana dyrektora Frankowa tabor ZTM liczył kiedyś 2200 autobusów, gdy teraz jest to ponoć niecałe 1700. Słowem kupowano hurtowo tramwaje typu "Jazz Duo", sławetne "Jóźwiaki", a pieniądze przeznaczone na autobusy przejadano, bo budżet inwestycyjny miasta został np. w 2016 roku zrealizowany w niespełna 30%, co jest skandalem.
|
# wstrętny pisior 01.08.2017 14:00 |
|
#Zorientowany napisał(a) 01.08.2017 11:27 To prawda , z ekonomią nie ma to nic wspólnego , ze złośliwością też nie - to polityka Ratusza wobec warszawiaków z dzielnicy gdzie nie wybrali POZ ekonomią nie ma to nic wspólnego. Inżynier powiedział jasno: będzie lepiej i taniej, więc blokiwanie rozwiązania to przejaw czystej złośliwiści ZTM. |
# grylaż 01.08.2017 14:56 |
|
No, ten odesłany do lamusa projekt o metropolii zawierał jeden intrygujący punkt, a mianowicie, jak podzielić istniejącą pulę autobusów na jeszcze gminy ościenne, skoro na obecnych 18 dzielnic brakuje obsady wozów?! Pan dyrektor ZTM Andrzej Franków, przypomina nieco słowiańską wersję aktora Briana Dennehya (30 lat później), który w brawurowy sposób wcielić się w postać w szeryfa, czarny charakter z filmu pt. "Rambo pierwsza krew". I także nie wie w którą stronę kręci się Ziemia. Na majowym spotkaniu nieśmiało wyznał, że sam mieszka na Targówka, tam też budują metro i jest tylko jedna linia autobusowa. I, że wcale nie ma darmowych przejazdów, wszystko kłamiemy, bo jest świetnie i komunikację mamy super. Już kiedyś poseł Święcicki (ponoć z Jelonek), wyczarował taką analizę komunikacyjną, że skoro Bielany mają dwie nitki torowiska tramwajowego i tory przemysłowe do Huty to większej nam już nie trzeba. Po prostu cud, miód i orzeszki. Znajomy mi to wszystko opowiedział i jedno jest pewne, że strona społeczna jest źle traktowana.
|
# Rafał 01.08.2017 21:41 |
|
Chyba niektórzy nie potrafią czytać. Tekst nie dotyczy komunikacji miejskiej!
|
# grylaż 01.08.2017 22:00 |
|
Przeczytaj ze zrozumieniem to podchwycisz, że ci sami działacze co opowiadają o usprawnianiu komunikacji miejskiej występują nagle w mediach w sprawie terenu za Radiową. Może nam wytłumaczysz Forumowiczu Rafale, po co działacz Stowarzyszenia Razem dla Bielan i mieszkaniec Chomiczówki, który odpowiada za petycje w sprawie przywrócenia 167 na Bemowo i Bielany wchodzi w konflikt interesów z Babicami, bo nie dla ekologii (wycinka drzew) i ochrony zabytków (bunkry)?! Już jeden nasz wiceburmistrz pan Grzegorz Pietruczuk zasiada w radzie nadzorczej Szybkiej Kolei Miejskiej, a ostatnio nominacje otrzymała pani Lerczak z PO była rzeczniczka tej spółki miejskiej. Komentujemy, bo w sprawie komunikacji nie możemy się doczekać kompleksowego artykułu od października ubiegłego roku. Jeszcze na wiosnę, Ci sami działacze liczyli wycinane drzewa w okolicy, zamiast wycinanych linii autobusowych. Zawsze uważałem, że komunikacja miejska jest tematem apolitycznym, jednakże łatwiej wstrzymać budowę prywatnego szpitala, niż odzyskać "czasowo zawieszoną" linię autobusową 520, albo 506, czy też 507. Także na moim osiedlu, które graniczy z Bemowem przybyło w ubiegłych latach 40 nowych bloków, a na pętli ma zostać jeden numer.
|
# Rafał 02.08.2017 12:19 |
|
I co Wam przyjdzie po artykule w tustolica.pl? Wiem, że ZTM jest głuchy na prośby mieszkańców, ale ZTM artykułów w tustolica.pl się nie boi.
|
# grylaż 02.08.2017 13:14 |
|
Nie Wam, tylko Nam. Nam wszystkim, Pasażerom z Bemowa i okolic, bo ja na przykład przemieszczam się przez Państwa piękną Dzielnicę i jestem bezpośrednio poszkodowany błędnymi posunięciami ZTM. Media czwarta władza, a sensowne propozycje zawsze warto rozważyć. Roszady wprowadzone 25 listopada 2016 roku miały ulec weryfikacji po dwóch tygodniach. Tymczasem zasilono jedynie nieznacznie numery 171 i 523 (od stycznia 2017 roku), co wydaje się logicznym posunięciem, albowiem odcinek ulicy Powstańców Śląskich pomiędzy Górczewską i Radiową był nadmiernie nadwątlony po odebraniu m. in. E-2. To jeszcze były rzecznik ZTM, niejaki Skwara opowiadał, że Chomiczówka nie będzie chciała jeździć naokoło przez Górczewską, gdy teraz nie ma dla nas dosłownie żadnej propozycji. Fakty są takie, że mieliśmy 6 linii autobusowych, jeszcze na jesieni 4, a teraz ma zostać jedna, bo 180 zamierzają skrócić do Powązek Wojskowych, lub Esperanto z racji długotrwałej przebudowy Miodowej. Stąd hipotetyczne rozważania nad 171 z korzyścią dla obu dzielnic.
|
# Emerytka 02.08.2017 22:35 |
|
Czy to forum nazywa się Tu Chomiczówka. Nie. Tym bardziej nie jest to portal poświęcony sprawom gmin podwarszawskich.
#Rafał napisał(a) 01.08.2017 21:41 Chyba niektórzy nie potrafią czytać. Tekst nie dotyczy komunikacji miejskiej! Tekst nie tylko nie dotyczy warszawskiej komunikacji ale i Warszawy. Redakcję proszę o większe zaangażowanie w sprawy dotyczące mieszkańców DZIELNICY BEMOWO, a komentujących do formułowania uwag związanych z problemami obecnymi na Bemowie. Dziękuję. |
# Sidney 02.08.2017 23:10 |
|
Tekst piosenki mówi jasno: Chomiczówka, Chomiczówka, latem Izabelin, Truskaw. Chomiczówka, Chomiczówka, wysypisko Radiowo, lotnisko Bemowo.
|
# Eugeniusz 03.08.2017 05:08 |
|
W kuluarach lokalnych koterii, krystalizuje się korytarz drogowy mostu Curie Skłodowskiej przez Boernerowo. Termin rozpoczęcia wczesna wiosna 2018.
|
# sztych 03.08.2017 10:20 |
|
Panowie wiceburmistrzowie Stanisław Pawełeczyk i Grzegorz Kuca, gdzie mogli opowiadali, ale o 506 milczą.
|
# bingo 03.08.2017 11:11 |
|
Pani Emerytko pełna nazwa brzmi: "Tu Stolica i Okolica." Pan redaktor Gadomski, przecież uczciwie deklarował, że nie ma czasu czytać pojedynczych wpisów, więc namawiał zainteresowanych do wypełnienia formularza kontaktowego na stronie.
|
# Rafał 03.08.2017 17:30 |
|
#grylaż napisał(a) 02.08.2017 13:14 Skoro czuje się Pan poszkodowany przez ZTM, to może należałoby zacząć korespondować z ZTM, a nie zaśmiecać forum komentarzami pod artykułem niemającym nic wspólnego z komunikacją miejską. Dlaczego nie komentował Pan komunikacji pod artykułem "Remonty na torach. Tramwaje zmienią trasy"?Nie Wam, tylko Nam. Nam wszystkim, Pasażerom z Bemowa i okolic, bo ja na przykład przemieszczam się przez Państwa piękną Dzielnicę i jestem bezpośrednio poszkodowany błędnymi posunięciami ZTM... |
# Srutututu 03.08.2017 17:48 |
|
#sztych napisał(a) 03.08.2017 10:20 Panowie wiceburmistrzowie Stanisław Pawełeczyk i Grzegorz Kuca, gdzie mogli opowiadali, ale o 506 milczą. Panowie kładą regularną lachę na mieszkańców, tak jak i obłudny nadburmistrz Grodzki. Zresztą Dąbrowszczaki robili to samo. To za grubasa jednego i drugiego skasowali 506, a następnie też 422 które miało je zastąpić. Dzielnicę mamy fajną, ale władze kur... jak mawiał Piłsudski. |
# grylaż 03.08.2017 19:16 |
|
Szanowny Panie. Korespondencja z ZTM to numer infolinii 19115, gdzie odpowiedź ogranicza się do tej mizerii, która jeszcze jest i nic ponadto. Osobiście przemieszczałem się 167, więc teraz jest przelotowy 121 do Piastów Śląskich, przesiadka w 184, przesiadka w 167, które trafiło na Znaną tak jak wcześniej zesłane tam, nie za nasze grzechy 520. Z godziny w jedną stronę, zrobiło się półtora. Ci sami ludzie do których zwracamy się o pomoc potrafią w trymiga zablokować budowę takiej prywatnej kliniki, a w sprawie nawet pojedynczego autobusu zachowują się, jak te trzy małpki, jedna nie widzi, druga nie mówi, trzecia nie słyszy. Pytano w maju ZTM, czy tramwaj 44 nie może startować z pętli Piaski, gdzie jest w tej chwili tylko 22, dyrektor Franków odmówił. Przez ulicę Conrada nie jeździ tramwaj i w każdą stronę trzeba maszerować dziarsko ponad kwadrans. Na Chomiczówce torowisko tramwajowe jest tylko pomiędzy przystankami "Aspekt" (przy Leclercu), a "Reymonta", bo to za Wólczyńską przynależy administracyjnie do Wawrzyszewa, a to za Reymonta do Piasków. Dzięki temu, jak Pan to kurtuazyjnie ujął "zaśmiecaniu" przynajmniej zawiązała się jakaś dyskusja, bo bunkry w lesie to lokalna ciekawostka, gdy dojechać wszędzie trzeba. Chomiczówka ma analogiczny problem co Jelonki, brak linii przyśpieszonej do Śródmieścia, którą nam "czasowo zawiesili". I jeszcze jedno, nie dajmy się podzielić ZTM. Wszyscy jesteśmy pasażerami i mamy swoje prawa, bo płacimy.
|
# Ye(L)onkers 03.08.2017 20:05 |
|
Tak jest.
|
# grylaż 06.08.2017 14:50 |
|
Jak kogoś interesują szczegóły to może posłuchać wywiadu z Katarzyną Barszczewską i Marcinem Włodarczykiem w Radiu dla Ciebie, jest zapis audio udostępniony w sieci. Nie ulega wątpliwości, że Stowarzyszenie Razem dla Bielan ( ze swoim liderem wiceburmistrzem Grzegorzem Pietruczukiem na czele) wszem i wobec, zapowiadało walkę na całego w kwestii komunikacji na Chomiczówce ze szczególnym uwzględnieniem połączenia z Bemowem, a tu trwa lansowanie w prywatnych mediach, bo wybory do rady osiedla się zbliżają . Będzie to samo co tu Państwo opisujecie z burmistrzem Grodzkim, czyli dużo dymu mało ognia. Takie opowieści o przyrodzie to snuł Roman Kostrzewski 20 lat temu, jak zespół KAT nagrywał w Izabelinie album pt. "Róże miłości najchętniej przyjmują się na grobach." Jak wybudują metro to Fort Bema wysunie postulat o podciągnięciu 201 z Koła przez Ciołka na Znaną. Jak z Conrada na Bemowo nie można się wydostać to snują opowieści o fluidach z gatunku szumią krzaki dzikie węże. Dobra Orły "pokonaliście" już pana Wójta z Babic, teraz czas na naprawę lokalnej komunikacji, bo takiego dziadostwa to tu nie było nigdy.
|
# Emerytka 06.08.2017 20:51 |
|
Ja chyba zaczynam rozumieć intencje pewnych działań i ich autorów. Ponieważ mimo upływu czasu pamięć o konsultacjach i planach inżyniera, którego wystąpienie spopularyzowało osobę pana Grodzkiego wciąż trwa i część osób domaga się zmian, burmistrz miłujący siebie i swój święty spokój, postanowił wsadzić inżyniera na minę. Dziwnym trafem ktoś na portalu powiązał osobę Pana inżyniera z uszytą grubymi nićmi sprawą Boernerowa. Kto i w jakim celu? Zapewne nie zwykły szary obywatel, bo przykładowo ani córka żyjąca sprawami Boernerowa, ani ja nie znałyśmy nawet personaliów tego Pana. Dziękuję.
|
# zboernerowa 06.08.2017 22:42 |
|
Nie można nikogo winić za brak wiedzy o nazwisku pana inżyniera. Nie jest to postać wielkiego kalibru. Jednak, my mieszkańcy Boernerowa, interesujemy się naszym osiedlem i afera z projektem zmiany organizacji ruchu zatrzęsła naszą małą społecznością. Dlatego tak wielu z nas wybrało się na spotkanie konsultacyjne w SP 150 gdzie pan inżynier był przedstawiony z imienia i nazwiska z komentarzem, że jest specjalistą z międzynarodowym dorobkiem. Czy to burmistrz "wsadził go na minę"? Wszystko na to wskazuje. Można to przeczytać w liście otwartym od pani Lermer do burmistrza opublikowanym w gazetce "Bemowo Obiektywnie". Dowiadujemy się z niego, że pani ta ustaliła z burmistrzem zamknięcie ulicy Ebro. Jednak sprytny burmistrz ją oszukał i zlecił przygotowanie koncepcji organizacji ruchu. Czy nakazał wykonanie tak absurdalnie inwazyjnego planu, że wiadomo będzie, że zostanie odrzucony przez mieszkańców czy też to pan inżynier sam z siebie taki wymyślił nie jest jasne. Fakt jednak, o którym p. Lermer wstydliwie milczy, że z całego serca poparła ona absurdy p. Banacha czym skonfliktowała się z całym osiedlem i utopiła ideę poprawy sytuacji na Ebro na zawsze. A szkoda bo wielu z nas chętnie poparłoby wtedy jakiś kompromis. Dziś już pewnie prawie nikt. Jednak, abstrahując od intrygi burmistrza, to sam inżynier podpisał się pod koncepcją która go ośmiesza więc ta miażdząca krytyka jest jak najbardziej zasłużona.
|
# Piotr K 07.08.2017 19:15 |
|
#Emerytka napisał(a) 06.08.2017 20:51 Ja chyba zaczynam rozumieć intencje pewnych działań i ich autorów. Ponieważ mimo upływu czasu pamięć o konsultacjach i planach inżyniera, którego wystąpienie spopularyzowało osobę pana Grodzkiego wciąż trwa i część osób domaga się zmian, burmistrz miłujący siebie i swój święty spokój, postanowił wsadzić inżyniera na minę. Dziwnym trafem ktoś na portalu powiązał osobę Pana inżyniera z uszytą grubymi nićmi sprawą Boernerowa. Kto i w jakim celu? Zapewne nie zwykły szary obywatel, bo przykładowo ani córka żyjąca sprawami Boernerowa, ani ja nie znałyśmy nawet personaliów tego Pana. Dziękuję. A może to redaktor szanowny kręci lody, co? Nie chciał publikować propozycji inżyniera, to teraz wyskakuje z jakimś starym bemowem żeby hejt poszedł na inżyniera co by ukręcić sprawie łeb? Grodzki możliwe że też w tym siedzi, ale przypuszczam że redaktor też? |
# grylaż 07.08.2017 19:40 |
|
Pewne wątpliwości co do "czystości intencji" to były ( jak można przeczytać w sieci), formułowane wobec pana bodajże Przemysława Burkiewicza, czyli poprzednika pana redaktora Gadomskiego w Echu. Już dawno proponowałem, żeby w co którymś (trzecim, czwartym) wydaniu Echa ukazywał się rys historyczny na temat kolejnej, lokalnej linii autobusowej, słowem omawianie planu inżyniera w odcinkach, oparte na konkretnych przykładach i ludzkich świadectwach. ZTM nabroił i nie chce się przyznać do błędu. Opowieść o komunikacji szynowej w mieście, jest już od roku nieaktualna i odeszła w niepamięć wraz z wiceprezydentem Jóźwiakiem, od którego nazwiska wzięły nazwę te nieszczęsne, siermiężne i niepopularne tramwaje typu Jazz Duo, czyli "Jóźwiaki". Weźmy np. dawne, dobre 406 pierwotnie startujące z Conrada, a następnie ze Starego Bemowa. Co to jest za problem, odrestaurować takie połączenie wiodące do Dworca Gdańskiego i metra, chociażby z Nowego Bemowa przez Maczka, poprzez podciągniecie w ten rejon 500-tki z Ronda Radosława?!
|
# Piotr K 07.08.2017 19:59 |
|
Tak sobie poczytałem i już wątpliwości prawie nie mam. Pan redaktor przypuszczalnie zmienił technikę. Już nie obiecuje publikacji, ale leci na ostro. Wyciąga brudy i wrzuca je niby przypadkiem na forum, gdy dyskusja o komunikacji i planie inżyniera ożywa na nowo. Z tym Starym Bemowem to też jest coś dziwnego i śmierdzącego. Urząd wybudował rondo, które zamiast ułatwić ruch przy pętli, korkuje skrzyżowanie o każdej porze dnia i nocy. Inżynier skrytykował rondo i tym samym prawdopodobnie naraził się "mafii urzędniczej". Bo trzeba wiedzieć, że wyrażenie innej opinii na temat działania urzędników na Bemowie niż by oni sobie życzyli, oznacza problemy. Urzędnicy zamiast poprawić rondo wolą aby część samochodów jeździła bocznymi uliczkami, bo wtedy nie widać tego jak spierniczono sprawę ronda. Ale że pan redaktor bierze w tym udział?
|
# grylaż 07.08.2017 23:00 |
|
Jest skala porównawcza, brak normalnej komunikacji w dwóch dzielnicach i bunkry w lesie, gdzie się echo niesie. Jak jeszcze raz mamy taką zimę przeżywać, jak ostatnio to ja dziękuje i wysiadam. W nieogrzewanym elektryku 121, który ktoś mądry inaczej wetknął na złość ludziom na Powstańców Śląskich. Tam gdzie są potrzebne wozy krótkie, dają wozy długie, a tam gdzie okoliczności wymagają puszczenia długich, wstawiają dla odmiany krótkie. Jak nie mogę normlanie dojechać do metra pod Hutę, bo 114 jest od wielkiego dzwonu i obsługuje głównie klientów prywatnych uczelni to wypadałoby zapewnić dojazd przez Bemowo do II nitki podziemnej kolejki (171). Jakiś radny z Woli wystosował interpelację, że w związku ze złą sytuacją komunikacyjną w jego dzielnicy, mieszkańcy powinni uzyskać ulgi biletowe. No i pełna zgoda. Jeżeli jakiś cichy geniusz, połączył ulicę Conrada z budową metra na Górczewskiej i zabrał 167 to niech teraz daje inną linie na zastępstwo. Każde rondo wybudowane ostatnimi czasy na Bielanach, bardziej zaszkodziło niż pomogło.
|
# z Jelonek 09.08.2017 17:29 |
|
#Piotr K napisał(a) 07.08.2017 19:59 Tak sobie poczytałem i już wątpliwości prawie nie mam. Pan redaktor przypuszczalnie zmienił technikę. Już nie obiecuje publikacji, ale leci na ostro. Wyciąga brudy i wrzuca je niby przypadkiem na forum, gdy dyskusja o komunikacji i planie inżyniera ożywa na nowo. Z tym Starym Bemowem to też jest coś dziwnego i śmierdzącego. Urząd wybudował rondo, które zamiast ułatwić ruch przy pętli, korkuje skrzyżowanie o każdej porze dnia i nocy. Inżynier skrytykował rondo i tym samym prawdopodobnie naraził się "mafii urzędniczej". Bo trzeba wiedzieć, że wyrażenie innej opinii na temat działania urzędników na Bemowie niż by oni sobie życzyli, oznacza problemy. Urzędnicy zamiast poprawić rondo wolą aby część samochodów jeździła bocznymi uliczkami, bo wtedy nie widać tego jak spierniczono sprawę ronda. Ale że pan redaktor bierze w tym udział? Smutne, ale prawdziwe. |
# Czytelniczka 09.08.2017 20:38 |
|
Nowy sport dla wszystkich uzależnionych od urzędu dzielnicy - dokopać inżynierowi, bo ten pokazał głupotę projektującego zatykające się rondko przy samie na Kaliskiego, głupotę innego co wymyślił barierkę nie wzdłuż ale w poprzek ulicy i głupotę planowacza od siedmiu boleści co postawił salę gimnastyczną po drugiej stronie Thommego niż szkoła (!). Tu interes ma stary układ po Dąbrowskim. Grodzki z kolei napuścił ich wzorem knowacza o imieniu "kanalie" na inżyniera, celem ostudzenia emocji wokół komunikacji. Grodzki zrobił to bo pamiętał, że inżynier miał poparcie sali, a teraz musi być lojalny wobec HGW. Taki słodki ogólnourzędowy sport dzielnicowy. Patronat medialny Gazeta Echo?
|
Babiczanin 10.08.2017 08:43 |
|
Odnośnie projektu budowy szpitala, mam mieszane uczucia. Z jednej strony argumentowane jest to ochroną przyrody, z drugiej działka ta nie znajdowała się na terenie rezerwatu przyrody, tak więc szpital, jako że uzyskał pozwolenia, byłby postawiony legalnie i jest to trochę wtrącanie nosa w nieswojej sprawy. Co do komunikacji miejskiej, aczkolwiek skrócenie 167 oznaczało wycofanie tej linii z dwóch dzielnic, może być to argumentowane koniecznością utrzymania połączenia na Ochotę na Redutowej po przesunięciu 154 na Elekcyjną. Odcinek na Kole i Bemowie został zastąpiony, co prawda również mocno skróconym, 184, którym, jeśli chce się dostać na dalszy odcinek trasy 167, można pojechać w drugą stronę i wsiąść do metra na Młocinach, wysiadając na Polu Mokotowskim. Na Chomiczówce 167 również zostało zastąpione w ten sposób metrem, bo zawsze można podjechać tę parę przystanków 114 lub 116, w drugą stronę na Ochotę zaś 180. Nie jestem zwolennikiem polityki przesiadek, ale skrócenie 167 i tak jest jedną z mniej inwazyjnych zmian. Dużo bardziej kłopotliwe, a zarazem idiotyczne było skrócenie E-2, Edwarda wystarczyłoby puścić Od Alei Solidarności Wolską i Elekcyjną, a dalej starą trasą. Podobnie jest z 520 - ta mogła by pojechać do Znanej od Alei Solidarności Lesznem, Górczewską, Płocką i Wolską (o ile mi wiadomo, do tej pory był zamykany tylko odcinek Wolskiej na wschód od Płockiej i odcinek Płockiej między Wolską a Ludwiki). Niestety ZTM jest bardzo kreatywny w skracaniu tras, już jednak nie tak bardzo w utrzymywaniu ich lub tworzeniu nowych. Na przykład po 220 ani widu, ani słychu choć nawet po wymianie taboru, który mają wymienić nowe Conecto, zostaje 12 autobusów. Pewnie pójdzie na Białołękę, żeby tworzyć kolejne bzdurne linie, a oni i tak będą narzekać na to, że jest im źle. Na Nowodworach kraniec ma 10 dziennych linii autobusowych, tymczasem po całym Bemowie jeździ łącznie dwadzieścia dwie, czyli zaledwie dwa razy więcej (105, 109, 112, 121, 122, 129, 149, 154, 171, 184, 189, 190, 197, 201, 320, 397, 523, 713 i, jeśli brać te krótkie odcinki na poważnie, również 194, 714, 729 i 743). Być może dałoby się to wytłumaczyć rzekomym stawianiem na komunikację szynową, jednak tutaj również liczby nie są zbyt wysokie (10, 11, 20, 23, 24, 26, 28, 35 - osiem, dla porównania na Białołęce znajdziemy 1, 2, 3, 4, 17, 25 i zawieszone 41 - siedem, jak również licząc Żerań FSO jako część Białołęki 18 i 20). Warto zaznaczyć tu jeszcze, że Bemowo ma nieznacznie większą liczbę ludności. Niestety jedyną inwestycją komunikacyjną od 2009, poza stopniowym skracaniem tras coraz to kolejnych autobusów oczywiście, było otwarcie torowiska między Radiową a Górczewską. I nie kupuj tu człowieku samochodu...
|
# grylaż 10.08.2017 10:15 |
|
W maju 2015 zapadła decyzja, którą osobiście wydał dyrektor ZTM pan Wiesław Witek, że 112, 167 i 184 zostają na swoich trasach. Z pętli Chomiczówka do metra pod Hutę (mylnie zwanego Młocinami), nie ma teraz bezpośredniego połączenia autobusowego, gdy przez ostatnią dekadę przybyło w okolicy 40 bloków. Przelotowe 114 jeździ od przypadku do przypadku, a dystans to jest 6 przystanków, czyli przesuwamy się w bok (Sokratesa) i do tyłu (Kasprowicza) marnując cenny czas. Na Elekcyjną i Deotymy wskoczyło (obok 184), cudowne lekarstwo na wszystko 197 ( wozy ze 167 i zaoszczędzone na 184 poszły m. in. na obsługę 397, które blokuje wydłużenie 121 do Koła). Pierwotnie, skrócone obecnie do Znanej 167, miało dokować przy Cmentarzu Wolskim (2015 rok). 184 nie jedzie przez właściwą Chomiczówkę, chociaż zatrzymuje się na przystanku "Conrada" przy Lidlu na Powstańców Śląskich, co jest mylące zwłaszcza dla ZTM. To autobus 154, był typowany w pierwszej kolejności przez ZTM do podziału na dwa odrębne numery, jednakże stało się inaczej. W tej chwili Chomiczówka, która jest łączona z budową metra na Woli zawnioskowała o wydłużenie 171 do ulicy Conrada, co pozwala na bezpośrednie przesiadki przy "Widawskiej" w 122 i 184, przy "Radiowej" w 112 i 523 oraz przy "Urzędzie Dzielnicy Bemowo" w 109, 154 i 190. Mówienie o metrze jest nie na miejscu.
|
# grylaż 10.08.2017 10:50 |
|
Komunikacja miejska w mieście to jest system naczyń połączonych, czego ZTM zdaje się nie zauważać. 180, którym podróżują również pasażerowie z Bemowa od dawna wisi na włosku. Właśnie rusza kapitalny remont ulicy Miodowej od Senatorskiej do Świętojerskiej, który potrwa aż dziesięć miesięcy, dlatego w każdej chwili spodziewamy się skrócenia tej linii do Powązek Wojskowych, albo do pętli Esperanto, jak to już wcześniej bywało. Ze 180 ludzie przesiadają się w 103 przy "Galla Anonima", w 197 i 397 przy "Kochanowskiego", w 186 przy "Gen. Maczka", ale na Ochotę Chomiczówka jeździła tramwajem 29 (Huta - Okęcie). Na Wólczyńskiej było kiedyś dziesięć autobusowych linii dziennych, obok siebie jednocześnie, gdy teraz są dwie 110 (skrócone do Hali Marymonckiej) i obłożone do granic możliwości 116 (z od lat nie spełnionych postulatem o zwiększeniu częstotliwości kursowania). Gdy dyrektor ZTM, pan Andrzej Franków wspominał, że Chomiczówkę łączy ze Śródmieściem metro, sala zareagowała ostro. Uważamy, że czasowe podciągniecie 171 do Conrada ma sens. Nigdy nie było tak, żeby na Bemowo nie jeździł normalny autobus z głębi ulicy Conrada.
|
# ponury 10.08.2017 12:40 |
|
Panie Babiczanin. Co Pan podpowie Emerytce z Borowej Góry, która nie może dojechać do Córki z Kunickiego?
|
# Emerytka 10.08.2017 18:45 |
|
Gdy będzie miał Pan 85 lat, to może Pan zrozumie którąś z moich uwag dotyczących uciążliwości przesiadek i konieczności pokonywania dużych odległości pomiędzy przystankami. Kiedyś pomiędzy Jelonkami, a Boernerowem kursował bezpośredni autobus 149.
|
# grylaż 10.08.2017 19:30 |
|
Święte słowa. To, że ZTM lekceważy potrzeby "wcześniej urodzonych" pasażerów, pokazał najlepiej dyrektor Franków na majowym spotkaniu w szkole przy Conrada. Wątek, który poruszył Forumowicz Babiczanin, zazębia się z założeniem planu inżyniera, ale żadna Znana proszę Pana, tylko Elekcyjna, Deotymy i dalej po trasie 167 na Nowe Bemowo i Chomiczówkę. Taki Marysin Wawerski ma 520, gdy to tu jest on najbardziej potrzebny. Przecież Nowe Bemowo plus Chomiczówka i kwartał ulic wokół Zgrupowania Żmija (pomiędzy Kochanowskiego, Niedzielskiego, Maczka) to jest 50 tysięcy potencjalnych pasażerów. Skrócić trasę 520 na prawym brzegu do Zajezdni Ostrobramska, albo do Promenady i przestać suflować dyrdymały ZTM, że 520 i 523 nie mogą występować obok siebie. Przecież 520 to miało być zastępstwo za 167, 423, 507 i E-2. ZTM właśnie odpowiedział negatywnie na prośbę Żoliborza o przedłużenie 500 z Ronda Radosława do Powązek Wojskowych. Pani Emerytka ma rację. Jeżeli przesiadki to tylko bezpośrednie, stąd pomysł ze 171 na Conrada.
|
LINKI SPONSOROWANE