REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

# Tadeusz

25.06.2015 19:45

Bo oczywiście rowerzysta z mostu musi wjechać na pełnym gazie na przejście... Bo jest z górki... Puknijcie sie w głowę... jesli ja macie... Ja zawsze ustępuje pieszym i rowerzystom jesli tak samo jak ja podchodzą z rozsądkiem do tego przejścia ale nie mam zamiaru sie za każdym razem zatrzymywać bo jakiś idiota rozpędził sie z górki.

# Tadeusz

25.06.2015 19:48

#Tadeusz napisał(a) 25.06.2015 19:45
Bo oczywiście rowerzysta z mostu musi wjechać na pełnym gazie na przejście... Bo jest z górki... Puknijcie sie w głowę... jesli ja macie... Ja zawsze ustępuje pieszym i rowerzystom jesli tak samo jak ja podchodzą z rozsądkiem do tego przejścia ale nie mam zamiaru sie za każdym razem zatrzymywać bo jakiś idiota rozpędził sie z górki.

Nie zamierzam sie za każdym razem zatrzymywac w sensie aby sprawdzić czy wielmożny pan z górki nie zapomniał głowy i na pełnym gazie wjeżdża na przejście.

# Iva RH

25.06.2015 20:12

Współczuję dziewczynie, ale... Fakt niezaprzeczalny, że rowerzyści zachowują się jak święte krowy... Wszyscy muszą ich widzieć, przewidywać ich decyzje na drodze i uważać, czy przypadkiem nie wpakują się na przejście bez upewnienia, czy nie nadjeżdża auto, bo przecież mają pierwszeństwo.
Mnie osobiście do ciężkiej cholery doprowadza sytuacja, gdy pół godziny ćwiczę wyprzedzenie rowerzysty na ulicy w dużym ruchu, po czym taki geniusz na najbliższych czerwonych światłach podjedzie między autami na sam początek i zabawa zaczyna się od początku... Sama jeżdżę na rowerze, dlatego uważam, że myślenie i wyobraźnia obowiązuje wszystkich użytkowników drogi - nie tylko tych na czterech kołach. W razie kolizji fakt, on miał pewnie pierwszeństwo na tym nieszczęsnym przejściu, ale co mu z tego?

REKLAMA

# dzeki2002

25.06.2015 20:13

Za zły projekt zawsze ktoś odpowiada, najprostszym rozwiązaniem jest przesunięcie przejścia/przejazdu rowerowego o 20-30m na północ to zapewni bezpieczeństwo zarówno cyklistą jak i pieszym. Sam mam wątpliwą przyjemność podróżować w tym miejscu przejeżdżać samochodem jak i rowerem. Kierowca ma fatalną widoczność a rowerzysta małe szanse wyhamować jadąc z górki w czasie deszczu.

# raf

25.06.2015 20:21

Jeżdżę tam prawie codziennie na rowerze i od czasu do czasu samochodem. Fajnie z górki się rozpędzić ale przed przejazdem zawsze prawie się zatrzymuję i patrzę 100m dalej czy nie jedzie jakiś samochód. Tylko debile wjeżdżają tam (i na inne skrzyżowania drogi ze ścieżką) na pełnym gazie bez rozglądania się i hamowania chyba większości rowerzystów brakuje wyobraźni niż kierowcom.

# norbitek

25.06.2015 20:22

Nie wiem dlaczego piszący ten artykuł uważa że z drugiej strony nie ma znaku droga z pierwszeństwem. Przecież takowy stoi przed skrzyżowaniem z Picassa. I obowiązuje do odwołania. A odwołanie tego znaku jest dopiero przy Myśliborskiej za wiaduktem. Po drugie skąd ta pewność, że przejazd rowerowy nie tworzy skrzyżowania z jezdnią. Proszę zapoznać się z opinią GDDKIA w sprawie ustalania pierwszeństwa na przejazdach dla rowerzystów w świetle nowelizacji ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 1 kwietnia 2011r. Łatwo można znaleźć ten dokument w internecie.
Ewidentnie mamy tu przykład, źle oznakowanego skrzyżowania. Na końcu ścieżki powinien być znak stop.

REKLAMA

# Rozważny Kierowca

25.06.2015 20:22

Najwyższy czas zmienić przepisy drogowe i odebrać prawa rowerzystom. KONIEC jeżdżenia po skrzyżowaniach - powinien być nakaz zejścia z roweru na każdym skrzyżowaniu drogi rowerowej z jezdniami i chodnikami. Odbieranie roweru za jazdę bez oświetlenia. Surowe mandaty za jazdę parami po jezdni - kolarze i pseudokolarze również !

# asder

25.06.2015 20:36

Problemem nie jest predkosc pojazdow bo wiekszosc jedzie tam 20-30km/h nawet znak stop nie pomoze jak rowerzysci na pelnej predkosci bez jakiegokolwiek pomyslunku beda jechali przez ten przejazd. Jedynym rozwiazaniem ktore tak naprawde podniesie bezpieczenstwo jest przeniesienie przejazdu na druga strone skrzyzowania, tuz przy przystanku tak zeby rowerzysci wytracili predkosc jadac z gory, wymuszonym skretem w lewo a potem w prawo na jezdnie. UPRZYWILEJOWANIE ROWERZYSTOW PODNIESIENIEM PRZEJAZDU W ZADEN SPOSOB NIE POPRAWI BEZPIECZENSTWA, A JEDYNIE UPEWNI ICH ZE MOGĄ JECHAC JESZCZE SZYBCIEJ A KIEROWCY W SAMOCHODACH I TAK DALEJ ICH NIE BĘDĄ WIDZIELI!!!! Jedyne rozwiazanie to wymuszenie wytracenia predkosci przez rowezystow poprzez przeniesienie przejazdu na druga strone ulicy wtedy beda widoczni z daleka bo skarpa ich nie bedzie zaslaniala. Najgorsze jest to ze wszyscy wiedza ze to jedyne sluszne rozwiazanie tylko ze nikt nie pomyslal o tym buduja przystanek tuz przy skrzyzowaniu i przenoszac przejazd blizej nasypu i teraz glupio sie przyznac bo trzeba by przystanek znowu przesunac o kilka metrow

# tarchominiak

25.06.2015 21:01

Problem jest w tym ze rowerzysci jak jezdza przez ten przejaxd to nawet nie spojrza czy jedzie jakis samochod tylko z duzym rozpedem wjezdzaja wprast na samochody. Takie rowerowe swiete krowy ktorych coraz wiecej na naszych drogach....

REKLAMA

# Paweł

25.06.2015 21:06

#Tadeusz napisał(a) 25.06.2015 19:45
Bo oczywiście rowerzysta z mostu musi wjechać na pełnym gazie na przejście... Bo jest z górki... Puknijcie sie w głowę... jesli ja macie... Ja zawsze ustępuje pieszym i rowerzystom jesli tak samo jak ja podchodzą z rozsądkiem do tego przejścia ale nie mam zamiaru sie za każdym razem zatrzymywać bo jakiś idiota rozpędził sie z górki.
Tadeusz, ten "idiota" który rozpedził się z górki ma pierwszeństwo przejazdu, więc jeśli nie chcesz oglądać świata zza krat radzę uważać za każdym razem. Sąd uzna Cię w tej sytuacji za winnego.

# może_uważać?

25.06.2015 21:20

Jeżdżę tamtędy samochodem często, i prawie za każdym razem jak podjeżdżam to zwalniam do minimum ~10km, i patrzę czy nie jedzie rowerzysta, czy pieszy nie idzie. Z drugiej strony rowerzyści też powinni uważać. A u nas jest tak: jak jadę po parkingu to "co za debil łazi i nie daje mi zaparkować", zaparkowałem wysiadam i "co debilu jedziesz przecież ja pieszy teraz idę". I tu jest dokładnie to samo.
Oczywiście przejazd jest zrobiony od czapy, być może światła, albo rzeczywiście spowalniacze (choć ich nie znoszę zwłaszcza tych na Ordonówny), ale dla jednych i drugich.

# Mona

25.06.2015 21:29

rowerzysta "na pełnym gazie" - a na jakim gazie jeżdżą kierowcy? bo raczej nie przepisowo!!!! do tego panie kierowco - poczyta przepisy tam jak wół jest napisane, że jak ulica przecina drogę rowerową to masz się zatrzymać i przepuścić rowerzystę!!!! koniec kropka!

REKLAMA

# cpt

25.06.2015 23:29

Korzystam z tej drogi jako rowerzysta i kierowca, dlatego za racjonalne uważam w tym przypadku, aby wymusić ograniczenie prędkości dla rowerów. Auta, które wyjeżdżają z pod wiaduktu nie są jeszcze rozpedzone, a rowerzyści tak.

# Jan Poczobut

25.06.2015 23:43

Witam. Zwolennikom teorii Kononowicza lub zwalania całej winy na rowerzystów polecam podróże. Jak powszechnie wiadomo kształcą. Nie trzeba jechać za zachodnią granicę czy do Pragi, wystarczy Radom a wtedy przekonają się Państwo jak zapyziałym pod względem infrastruktury i bezpieczeństwa rowerzystów miastem jest Warszawa. Pozdrawiam racjonalnie myślących i zachęcam do realnych (nie wirtualnych) działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa.

# Kuba

25.06.2015 23:51

Nie 30 km/h, tylko powinien być stóp dla samochodów. Naprawdę ciężko tam wyhamować gdy się w ostatniej chwili okazuje, że jednak rowerzysta postanowił jechać...

REKLAMA

# RMB

26.06.2015 00:21

Jak zauważył autor artykułu dyskusja w sprawie przejazdu nie jest nowa. Szkoda, że pomimo upływu kolejnych miesięcy z uporem lansowana jest teoria o tym jakoby wyniesienie przejścia miało być jedynie słusznym rozwiązaniem.
Wyniesione przejścia są rozwiązaniem na nadmierną prędkość samochodów, a tu problemem jest brak widoczności. Brak widoczności można rozwiązać na dwa sposoby:
- prosty: dodanie lustra
- trudny: odsunięcie przejścia i przejazdu od nasypu
Dodawanie progu tylko zwiększy zagrożenie, bo kierowcy skupia się na pokonaniu progu i jeszcze mniej uwagi poświęca na obserwację DDR.

# Toomek

26.06.2015 00:45

No to może progi zwalniające dla.rowerzystów??? dostali prawa tylko szkoda, że rozumu nie dostali w komplecie, który mógłby uświadamiać wielce szanownych rowerzystów, że oprócz praw mają także obowiązki... no i do tego widać kto na fizyce jeszcze w szkole podstawowej grał w karty, wiadomo, że lzejszemu łatwiej się zatrzymać/zwolnić... Ale nie, arystokracja na dwóch kółkach czuje się prawie jak pojazd uprzywilejowany. Masakra.

# rowerzysta333

26.06.2015 06:22

wybudować mur tak żeby rowrzysci na niego wpadali a nie zagrazali przejezdzajacym kierowca. Bardzo często tedy przejezdzam bardzo wokno i uwaznie nie mam nigdy problemu

REKLAMA

# Barman

26.06.2015 07:35

Duża część rowerzystów zjeżdżając z mostu zapierdzielają tak ze mało ich nie zdmuchnie z tego roweru. Jadąc samochodem juz z daleka trzeba patrzeć czy jakiś debil nie jedzie. Nie mowie tutaj o wszystkich rowerzystach. Oczywiście są tacy co uważają i zatrzymują się przed przejazdem, ale w tym miejscu jest to mniejszość ! !

# Janusz2015

26.06.2015 10:44

Rozwiązaniem połowicznym jest podwyższenie przejazdu rowerowego i pasów dla pieszych. Tak, owszem samochody zwolnią przed nim, jednak rozpędzony rowerzysta zawsze ma małe szanse wyjść z opresji cało nawet z przetaczającym się samochodem, czy to dużym czy małym, po tym podwyższeniu.
Poza tym swoistym progiem potrzeba zmienić trasę zjazdu rowerowego z mostu tak, by rowerzysta MUSIAŁ wyhamować. Stanie się to wtedy kiedy trasa rowerowa odsunie się łukiem od nasypu wiaduktu ku zieleni obok, by potem do nasypu wrócić. Łuk winien być o takim promieniu żeby nie można było jechać szybko. Jednocześnie kierowcy samochodów będą widzieli doskonale zbliżających się rowerzystów niemal jadących z naprzeciwka tyle, że po ścieżce rowerowej. Przystanek autobusowy musiałby być nieco cofnięty, by nie kolidować z trasą rowerową.
Rzeczywiście niektórzy rowerzyści wyłączają swoje rozumy, a przecież ich też obowiązują zasady ruchu drogowego, choćby na ścieżce, a także na pasach dla pieszych. Jeśli tak jest, że rozumy wysiadają, to kto inny musi myśleć podwójnie, a tym ktosiem winien być organizator ruchu drogowego.
Alternatywa to światła przy przejeździe oraz znaki ostrzegawcze (na ścieżce) i garby na ścieżce dla rowerzystów powtarzane na kilkudziesięciu metrach tuż przed tym nieszczęsnym przejazdem.

# bielik

26.06.2015 10:53

Bardzo potrzeby projekt, dosyć igrania z ludzkim życiem!
"Nie zamierzam sie za każdym razem zatrzymywac w sensie aby sprawdzić czy wielmożny pan z górki nie zapomniał głowy i na pełnym gazie wjeżdża na przejście." - ciekawe co autor tych słów poczuje, jak zabije człowieka....

REKLAMA

# wawik

26.06.2015 11:26

przejazd przez jezdnie na szerokim progu zwalniającym + ograniczenie prędkości do 30km/h i znaki to bardzo dobry pomysł. To skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne.

# gość

26.06.2015 13:59

Dla dróg rowerowych obowiązuje prędkość projektowa 25km/h (ok.7m/s). Droga rowerowa i przejazd rowerowy powinny być odsunięte od konstrukcji wiaduktu, na tyle, żeby przepisowo jadący kierowca mógł zauważyć rowerzystę i zatrzymać się.
Do doprowadzenia tego DDR do zgodności z przepisami, konieczne jest przesunięce przejazdu rowerowego o kilkanaście metrów. Instalacja tam progu zwalniającego może być tylko dodatkiem.

 gdd

26.06.2015 20:06

Niestety wielu rowerzystów myli pierwszeństwo z nieśmiertelnością.
Ostatnio na wysokości Piotra i Pawła jechałem po ścieżce i mimo że miałem pierwszeństwo przyhamowałem przed przejazdem i dzięki temu nie jestem połamany.
A dwa dni później w tym samym miejscu przyhamowałem autem żeby przepuścić rowerzystę i jakiś typ mało co nie zaparkował mi w bagażniku.
Czy w aucie czy na rowerze trzeba myśleć.

REKLAMA

# arti

26.06.2015 22:47

Z przyjemnością zagłosowałem na ten projekt i mam nadzieje że wygra. Zacietrzewiacie się ale większość ludzi czy rowerem czy samochodem zna sytuacje i tam zwalnia, kto nie zwalnia będzie miał kłopoty, bo kiedyś może się nie udać.

# rmb

27.06.2015 14:37

Właśnie o to chodzi #arti, znacząca większość jeździ tam prawidłowo i bezpiecznie, tymczasem na podstawie wyjątku (kilku nierozważnych kierowców i rowerzystów) proponuje się rozwiązanie, które POGORSZY bezpieczeństwo.
Każdy kierowca to wie, a nie-kierowcom polecam spróbować poza drogami publicznymi, że o ile dojeżdżając do progu należy zwolnić (z np. 50 do np. 30 km/h), o tyle w chwili samego pokonywania progu należy "dodać gazu". Nie mówimy to o wielkościach wpływających na prędkość - chodzi tylko o chwilowe dodanie mocy aby pokonać nachylenie.
Jeśli teraz dodajemy do tego pędzącego rowerzystę, którego wcześniej zupełnie nie widać, a nagle pojawia się z boku mamy wybór:
- natychmiastowe przerwanie manewru, które spowoduje stocznie się pojazdu z nachylenia i kolizję z samochodem z tyłu
- kontynuowanie manewru, które spowoduje kolizję z rowerem.
Przykro mi , ale żadna z tych opcji nie jest "bardziej bezpieczna" niż to co obecnie dzieje się na tym przejeździe.
Owszem, ten przejazd jest źle zrobiony, ale nie widzę powodu aby psuć go jeszcze bardziej. Trzeba pomysłu, który rozwiąże dwa faktyczne problemy:
- brak wzajemnej widoczności kierowców i rowerzystów
- nadmierna prędkość rowerzystów wjeżdżających na ulice
Takim rozwiązaniem jest odsunięcie przejazdu od nasypu. I to jest jedyne dobre i tanie rozwiązanie. To co uskuteczniają osoby promujące opisane rozwiązanie jest tanim populizmem, a wręcz działaniem na szkodę rowerzystów.

# Jan Poczobut

27.06.2015 22:11

Witam. Większość piszących zrzuca winę na rowerzystów. Jeżdżę tam często rowerem i samochodem również się zdarza. Z moich obserwacji wynika, że problemem jest tu zbyt duża prędkość aut przy braku widoczności. Krytykują pomysł głównie autochtoni znający miejsce. Osoba jadąca autem pierwszy raz tym przejazdem NIE MA SZANS dostrzec zawczasu problemu a jak się rozpędzi dzwon z rowerzystą (nawet jadącym wolno) murowany.
Rowerzysta na przejeździe zgodnie z prawem MA PIERWSZEŃSTWO z czym wiele osób dyskutuje w sposób nie zawsze kulturalny.
Spowolnienie zawsze wymusza u kierowcy czujność.
Dlatego progi na Odkrytej i Ordonówny nie działają bo:
1) są za daleko od przejść
2) umożliwiają przejazd środkiem
Argumenty typu trzeba dodać gazu na progu sprzeczne są z logiką i zasadami jazdy samochodem. Problem, że trzeba zahamować na progu? W automacie nie ma tego problemu, w skrzyni manualnej cóż... ruszanie pod górkę wałkuje się już na kursach prawa jazdy. Chyba lepiej nawet zdusić silnik niż w kogoś przywalić prawda?

# rmb

28.06.2015 11:20

Panie Janie, przy barku widoczności jakakolwiek prędkość jest "zbyt duża", dlatego najpierw trzeba poprawić widoczność, a dopiero potem ustalać prędkość. Szczególnie że akurat w tym miejscu prędkość samochodów zbyt duża nie jest.
Ok 50 m wcześniej jest ostry i wąski zakręt, który wymusza redukcję prędkości do nawet 20 km/h. Bezpośrednio za zakrętem mamy przejazd rowerowy, a dalej tunel za którym widać kolejny przejazd i przejście dla pieszych. Nikt przy zdrowych zmysłach nie rozpędza tu samochodu do "zbyt dużych prędkości". Z moich obserwacji wynika coś wręcz dokładnie odwrotnego - istotna większość kierowców toczy się do przejścia dla pieszych z prędkością 30~40 km/h.
Są to prędkości społecznie akceptowalne i uznawane za bezpieczne w ruchu miejskim. Nie widzę powodu by wymuszać ich dalsze ograniczenie zwłaszcza, że nawet 0 km/h nie poprawi bezpieczeństwa, o czym napiszę dalej.
Zgadzamy się co do braku widoczności, z tym że popierane przez pana rozwiązanie w żaden sposób nie adresuje tego problemu. Zwracam pana uwagę, że przy obecnej lokalizacji przejazdu nawet z zatrzymanego PRZED przejazdem samochodu widoczność drogi rowerowej jest ograniczona do 5-10 m. Biorąc pod uwagę, że przeciętny rowerzysta podczas zjazdu z górki rozpędza się tu do ok 30 km/h to rzeczone 5-10 m pokona w ciągu 0,6~1,2 sekundy.
Nawet całkowite zatrzymanie samochodu przed przejazdem nie jest tu żadnym rozwiązaniem, bo przy obecnym braku widoczności czasu na reakcję może być za mało. A jak dodamy do tego jeszcze stromy próg, to mamy przepis na więcej kolizji.
Tymczasem istnieje kilka prostych i tanich rozwiązań:
1) Dodanie lustra drogowego pozwoliło by kierowcy zauważyć rowerzystę sporo wcześniej i uniknąć kolizji, a w przypadku gdy akurat żaden rowerzysta nie jedzie - kontynuować jazdę bez przeszkód.
2) Odsuniecie przejazdu od nasypu wydłużyło by widzialny dla kierowcy odcinek drogi rowerowej.
Na prawdę trudno mi sobie wyobrazić rozwiązania, które było by równie tanie i proste, a jednocześnie rozwiązały by problem szanując potrzeby wszystkich uczestników ruchu.
P.S.
1. Problem dotyczy jazdy w kierunku ulicy Porajów. Jazda w drugą stronę odbywa się przy bardzo dobrej widoczności drogi rowerowej po obu stronach ulicy.
2. Cały czas zakładam, że przepisy i rozwiązania drogowe projektuje się dla osób sprawnych i zdrowych umysłowo. Rozumiem, że mogą się pojawić kierowcy-psychopaci, którzy zawsze będą zachować się niebezpiecznie. Jednak w moim odczuciu ich eliminacją powinna zająć się policja, a nie zarządca projektujący drogi. Szczególnie że psychopatów żadne progi ani znaki nie zatrzymają.

# mieszkanic

28.06.2015 12:26

Proponuję zerwać asfalt, zwęzić i wykopać jeszcze dół na Świderskiej przed przejazdem rowerowym, co będzie w pełni zgodne z polityką HGW.

# mieszkanic

28.06.2015 12:33

A na poważnie, to jeżdżę tamtędy często na rowerze i jedynym rozwiązaniem jest ustawienie na ścieżce rowerowej barierek w Zet, aby rowerzyści musieli wyhamować przed wjazdem na ulicę i mieli czas na sprawdzenie, czy nie nadjeżdża samochód.

# TheStig

28.06.2015 18:13

Może warto równolegle zbudować próg zwalniający na ścieżce rowerowej. Coś podobnego jest dalej jak się jedzie tą ścieżką do metra przy ulicy Książąt Mazowieckich.

# norbitek

29.06.2015 08:38

A ja się pytam po raz kolejny, od kiedy rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe jak dojeżdża do skrzyżowania DDR z drogą dla samochodów. Nie mówię tu o sytuacji gdzie DDR biegnie wzdłuż drogi z pierwszeństwem a jest poza nią, bo wg mnie z taką sytuacją mamy tu miejsce. Proszę o wskazania konkretnego przepisu. Ja znam tylko takie:
1 Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.
I z żadnego nie wynika, że właśnie na tym przejeździe mam ustępować rowerzyście. Z chęcią się podszkolę z prawa o ruchu drogowym. Tylko proszę o wskazówkę.

# geminatores

29.06.2015 10:18

Bez przesady, czy w każdej sytuacji mają być poszkodowani kierowcy? Jak nie progi to światła albo przejścia co 100m. Robione jest wszystko żeby ruch był mniej płynny a auta są spychane na drugi plan. Jeżdżę zarówno autem i samochodem, na tym przejeździe każdy rowerzysta powinien się zatrzymać a nie pędzić z górki i wymuszać pierwszeństwo. Rowerzysta tak samo jak kierowca powinien zachować szczególną ostrożność na każdym przejściu nie byłoby wtedy tyle wypadków. A że większość jeździ jak święte krowy zapatrzone na czubek własnego nosa to potem są tego efekty. W tym konkretnym wypadku droga rowerowa powinna "opadać" za ulicą tak jak tramwaje, nie wiem kto wpadł na taki pomysł podczas projektowania by rowery pchnąć dołem tak że wyjeżdżając z tunelu zupełnie ich nie widać do ostatniego momentu.

# Jan Poczobut

29.06.2015 11:50

#n o r b i t e k napisał(a) 29.06.2015 08:38]
A ja się pytam po raz kolejny, od kiedy rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe jak dojeżdża do skrzyżowania DDR z drogą dla samochodów. Ja znam tylko takie:
1 Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
i sam Pan sobie udzielił odpowiedzi :)
Jeśli samochód wyskakuje z podporządkowanej to wszyscy podnoszą raban a jeśli samochody zachowują się tak względem rowerzystów tzn. wymuszają pierwszeństwo to jest dla większości forumowiczów OK. Przypominam, że rowerzyści są pełnoprawnymi użytkownikami dróg.

# norbitek

29.06.2015 12:58

Tyle że przepis mówi o ustąpieniu pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe. A nie mówi nic o rowerze zbliżającym się do przejazdu. Ile metrów od ulicy zaczyna się przejazd? Przecież po zjeździe z mostu rowerzysta może skierować się w stronę wału i wcale nie chcieć przejechać na drugą stronę ulicy.
Dla mnie ten przepis jest analogiczny jak dla pieszych na przejściu. Czyli "zgodnie z kodeksem ruchu drogowego pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem tylko w sytuacji, gdy znajduje się na przejściu dla pieszych, czyli w momencie, kiedy wejdzie na jezdnię". Jak samochody jadą to pieszy ma obowiązek czekać. Chyba, że postawi pierwszy krok na ulicy, wtedy samochód ma obowiązek się zatrzymać.
Stąd pytanie jak rozpoznać, że rowerzysta jest na przejeździe?

 Sergio

29.06.2015 16:12

Przeczytałem komentarze i powiem tylko tak.
Dlaczego uprzykrzanie życia kierowca i nie poprawianie bezpieczeństwa (lub pozorne poprawianie bezpieczeństwa ) jest obecnie w modzie.
Jestem rowerzystą i kierowca jednocześnie. Próg zwalniający w tym miejscu jest pozorna poprawa bezpieczeństwa. Fakt kierowcy zwolnią (ale z tego co widzę i tak zwalniają bo nic nie widać) w dodatku rozpędzony rowerzysta, który ma tez obowiązek zachować szczególna ostrożność widząc próg może nie zwalniać. W dodatku zjeżdżając z mostu można bardzo się rozpędzić co każdy rowerzysta wie. Teraz co do kosztów, nie wiem dlaczego wszystko staramy się robić bo taniej, a nie bezpieczniej i wygodniej.
moim rozwiązaniem jest przeniesienie przejścia oraz DDR dalej by poszerzyć pole obserwacji oraz zabezpieczyć przejazd jaskrawą balustrada (żółto - czerwoną dobrze widoczną) koszt tez nie wielki jak nie mniejszy od położenia progu zwalniającego, a załatwia komfort kierowców i bezpieczeństwo rowerzystów.
Myślenie tylko o jednej grupie nie powinno zdominować naszego życia społecznego, bo przez to właśnie trwa cicha wojna kierowców z rowerzystami. Jak jedni i drudzy dobrze wiedzą.

 Sergio

29.06.2015 16:26

#Tadeusz napisał(a) 25.06.2015 19:48

Nie zamierzam sie za każdym razem zatrzymywac w sensie aby sprawdzić czy wielmożny pan z górki nie zapomniał głowy i na pełnym gazie wjeżdża na przejście.

Ja osobiście i tak staje bo nie widać rowerzystów zjeżdżających z mostu wiec dobrze rozumiem pana Tadeusz. Próg zwalniający jest najgłupszym pomysłem jaki słyszałem by poprawić bezpieczeństwo. Przenieść należy przejście i DDR dalej od mostu i zagrodzić przejazd (i tak rowerzyści muszą zwolnić wiec to nie będzie dla nas utrudnieniem)

# sir

30.06.2015 07:30

Wystarczy myśleć i po kłopocie. Uwielbiam jeździć na rowerze, ale jestem również kierowcą. Moim zdaniem wystarczy postawić znak STOP, tudzież lustro/lusterka. Mowa oczywiście o ścieżce rowerowej

# Zipa Dumna

01.07.2015 00:21

#norbitek napisał(a) 29.06.2015 12:58
Tyle że przepis mówi o ustąpieniu pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe. A nie mówi nic o rowerze zbliżającym się do przejazdu.

Nie ma jednoznacznego przepisu, który nakazywałby ustąpienia pierwszeństwa rowerzystom zbliżającym się do przejazdu rowerowego (chyba, że samochód skręca w drogę poprzeczną). Jest jednak rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych, które w przypadku znaku D-6b (taki znak stoi przed omawianym przejazdem) nakazuje:
Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących oraz rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wjeżdżających.
#norbitek napisał(a) 29.06.2015 12:58
Dla mnie ten przepis jest analogiczny jak dla pieszych na przejściu. Czyli "zgodnie z kodeksem ruchu drogowego pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem tylko w sytuacji, gdy znajduje się na przejściu dla pieszych, czyli w momencie, kiedy wejdzie na jezdnię". Jak samochody jadą to pieszy ma obowiązek czekać.

Niezbyt ścisłe stwierdzenie. Pieszy nie może wychodzić na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, ale nie oznacza to, że musi czekać przez przejściem zawsze, gdy jadą samochody. "Bezpośrednio" według słownika języka polskiego oznacza "bardzo blisko", czyli pieszy nie może wyjść na jezdnię, gdy jadący pojazd jest bardzo blisko. W praktyce oznacza to sytuację, gdy skuteczne zahamowanie pojazdu byłoby niemożliwe i mogłoby dojść do wypadku. Gdy pojazd nie jest bardzo blisko i może skutecznie zahamować przed przejściem, to pieszy nie musi czekać.
Natomiast rowerzyści od 2011 r. nie mają nawet tego przepisu zabraniającego im na przejeździe rowerowym wjazdu pod nadjeżdżający pojazd, a więc sytuacja nie jest analogiczna do sytuacji pieszych na przejściu. Większość prawników uważa, że jeżeli znaki nie mówią inaczej, to skrzyżowanie z drogą dla rowerów trzeba traktować jak skrzyżowanie równorzędne i stosować regułę prawej ręki. W omawianym przypadku oznaczałoby to, że rowerzyści mają praktycznie zawsze pierwszeństwo. No bo kiedy wjeżdżają na przejazd z prawej strony, to mają pierwszeństwo na mocy reguły prawej ręki, a kiedy jadą z lewej strony, to pierwszeństwo należy im się, bo już znajdują się na przejeździe (przejechali już pas dla nadjeżdżający z przeciwka).

# Odkryta

01.07.2015 09:16

#asder napisał(a) 25.06.2015 20:36
UPRZYWILEJOWANIE ROWERZYSTOW PODNIESIENIEM PRZEJAZDU W ZADEN SPOSOB NIE POPRAWI BEZPIECZENSTWA, A JEDYNIE UPEWNI ICH ZE MOGĄ JECHAC JESZCZE SZYBCIEJ A KIEROWCY W SAMOCHODACH I TAK DALEJ ICH NIE BĘDĄ WIDZIELI!!!!

Pierwsza sensowna wypowiedź. Ja jeżdżąc tamtędy codziennie zawsze się zatrzymuję albo niemal zatrzymuję i rozglądam czy ktoś nie jedzie (choć nie raz mnie obtrąbiono przez to). Rowerzystów jadących szybciej niż prędkość spacerowa po prostu nie widać i próg tego nie zmieni. Moim zdaniem tam powinien stanąć znak nakazu zatrzymania przed przejściem. I tak prawie wszyscy jadą tamtędy powoli więc zatrzymanie się na chwilę nie spowolni ruchu a zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo.
Wbrew myśleniu co niektórych wyniesienie przejścia nie poprawi bezpieczeństwa z prostej przyczyny. Na wszelkie progi zwalniające wjeżdża się odpuszczając pedały gazu i przede wszystkim sprzęgła. Samochód się przetacza przez nie siłą bezwładności a to oznacza, że czas reakcji na rozpędzonego rowerzystę będzie dłuższy niż teraz.

# Odkryta

01.07.2015 09:27

#Mona napisał(a) 25.06.2015 21:29
rowerzysta "na pełnym gazie" - a na jakim gazie jeżdżą kierowcy? bo raczej nie przepisowo!!!! do tego panie kierowco - poczyta przepisy tam jak wół jest napisane, że jak ulica przecina drogę rowerową to masz się zatrzymać i przepuścić rowerzystę!!!! koniec kropka!

Ale tam głównym problemem jest to, że tych rowerzystów NIE WIDAĆ. Pomimo, że zawsze się tam zatrzymuję, to kilka razy zdarzyło mi się, że ruszając, nagle wyłaniał mi się z za nasypu rozpędzony rowerzysta i zdążałam zahamować tylko dlatego, że dopiero ruszając miałam minimalną prędkość. Rzecz w tym, że próg zwalniający nie poprawi bezpieczeństwa. Potrzebne jest inne rozwiązanie.

# Odkryta

01.07.2015 09:30

#Kuba napisał(a) 25.06.2015 23:51
Nie 30 km/h, tylko powinien być stóp dla samochodów. Naprawdę ciężko tam wyhamować gdy się w ostatniej chwili okazuje, że jednak rowerzysta postanowił jechać...

dokładnie. Żadne progi tylko nakaz zatrzymania może tutaj pomóc.

# pozdrawiam

01.07.2015 15:54

#Tadeusz napisał(a) 25.06.2015 19:45
Bo oczywiście rowerzysta z mostu musi wjechać na pełnym gazie na przejście... Bo jest z górki... Puknijcie sie w głowę... jesli ja macie... Ja zawsze ustępuje pieszym i rowerzystom jesli tak samo jak ja podchodzą z rozsądkiem do tego przejścia ale nie mam zamiaru sie za każdym razem zatrzymywać bo jakiś idiota rozpędził sie z górki.

Bo oczywiście samochód musi wyjeżdzać na pełnym gazie z tunelu na przejście, bo się da. Puknijcie się w w głowę jeśli ją macie.

# Jan Poczobut

01.07.2015 23:33

Witam. Z uwagi na ograniczony czas to już moje ostatnie refleksje w tym temacie, którymi chciałbym podzielić się z Państwem.
W USA znak stopu jest świętością i nie zatrzymanie pojazdu grozi większymi konsekwencjami niż wjazd na czerwonym. W Polsce jak nikt nie patrzy to dla wielu kierowców znaku jakby nie było. Z lustrem jest jeszcze gorzej. Takie są fakty. Stąd aby wymusić zwolnienie aut jedynym skutecznym rozwiązaniem jest próg. W konfrontacji rower - auto rowerzysta jest ZAWSZE na straconej pozycji. Fizyka jest nieubłagana.
Osobiście nie cierpię progów wyspowych tym bardziej wykonanych bezmyślnie. Niemniej skrzyżowanie wyniesione jest ogólnie przyjętym i akceptowanym przez kierowców w zachodniej Europie rozwiązaniem. W Londynie jeżdżą po nich słynne piętrusy. Oponentom proponuję pojeździć po tych progach na Trakcie Nadwiślańskim (nowa ulica obok budowanej Galerii Płn.) oraz na Obrazkowej i przekonać się, że nie takie straszne jak je malują. Dokładnie taki sam miał powstać na Świderskiej wg oryginalnego projektu.
Ten budżet przyniósł wiele rozwiązań różnych osób, które próbują naprawić błędy lub brakoróbstwo miasta. To nie spisek elit czy lobby rowerowego tylko próba dogonienia, już nawet nie Europy tylko innych mądrzej rozwiniętych miast w PL. Nie wyważajmy otwartych drzwi i stosujmy rozwiązania sprawdzone przez bardziej ogarnięte społeczeństwa.
Robienie szykan dla rowerzystów w postaci barierek szlabanów itp. zbliża nas do 3-go świata a nie do Europy gdzie promuje się ruch rowerowy z uwagi na coraz większe zanieczyszczenie miast i marsz chorób cywilizacyjnych. Mało osób wie ale Warszawie grożą milionowe kary za przekroczenie norm pyłów. Jest bardzo źle a ludzie dalej wożą powietrze stojąc w korkach. Kombinuje się w sejmie z naklejkami o emisji i innymi szykanami na starsze auta nie biorąc pod uwagę kogo stać na nowe i czy tak na prawdę jest to rozwiązanie problemu aby nowym autem jednak wszędzie się wozić. Dopóki nie zmienią się przyzwyczajenia i 4 litery nie oderwą się od foteli dopóty będzie to przypominać walkę z palaczami przez podnoszenie cen papierosów.
W katastrofalnej sytuacji w jakiej jest Warszawa władze powinny "stanąć na rzęsach" aby umożliwić ludziom bezpieczne poruszenie się rowerami nie tylko jako rekreację ale przede wszystkim jako regularne dojazdy do szkół i pracy.
Łatwo krytykować nie patrząc szerzej.

# norbitek

09.07.2015 09:13

"No bo kiedy wjeżdżają na przejazd z prawej strony, to mają pierwszeństwo na mocy reguły prawej ręki, a kiedy jadą z lewej strony, to pierwszeństwo należy im się, bo już znajdują się na przejeździe (przejechali już pas dla nadjeżdżający z przeciwka. "
Jak rowerzyści wjeżdżają z lewej strony a skrzyżowanie byłoby równorzędne - a tak może założyć rowerzysta zjeżdżając z mostu bo znaku ustąp nie ma - to musi ustąpić samochodom z prawej a nie wjeżdżać na pas wymuszając pierwszeństwo.

# Zipa Dumna

09.07.2015 13:39

Ustalmy, że wątpliwość dotyczy tylko momentu wjazdu rowerzysty na przejazd rowerowy. Kiedy już jest na przejeździe, to ma pierwszeństwo przed samochodem na jezdni. A więc wjeżdżając na przejazd z lewej strony rowerzysta powinien ustąpić pierwszeństwa samochodom nadjeżdżającym z prawej, czyli powstrzymać się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierowców do istotnej zmiany prędkości. Z tym że zanim rowerzysta dojedzie do pasa dla nadjeżdżających z prawej, musi przeciąć pas dla nadjeżdżających z lewej (przed którymi ma pierwszeństwo).
OK, mogę sobie wyobrazić, że rowerzysta wjeżdżając na pełnej prędkości na przejazd wymusi istotną zmianę prędkości samochodu jadącego z prawej. Jeżeli jednak rowerzysta wjeżdża stosunkowo powoli, to nie powinien wymusić pierwszeństwa na samochodach. Jeżeli samochód jest blisko przejazdu, to zdąży przejechać, zanim rowerzysta dojedzie do jego pasa. Jeżeli samochód jest daleko od przejazdu, to zdąży zwolnić lub całkowicie się zatrzymać, żeby ustąpić pierwszeństwa rowerzyście znajdującemu się na przejeździe. Zwolnić samochód i tak zresztą musi, bo wymaga tego znak D-6b.

# Raf

09.07.2015 14:06

Ustąpić tym z prawej trzeba na skrzyżowaniu równorzędnym. Na skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem trzeba ustąpić pierwszeństwa WSZYSTKIM poruszającym się tą drogą, niezależnie czy są z prawej czy z lewej.
A tak po za tym to nie jest skrzyżowanie, tylko izolowany przejazd rowerowy wyznaczony poza skrzyżowaniem. Do tego źle oznakowany (jeden znak D-1 i brak znaków A-7), z niebezpiecznym ograniczeniem widoczności i zwiększającym prędkość niektórych uczestników ruch zjazdem.
Gratulacje dla autora pomysłu i osób które go poparły - teraz do całego zamieszana dojdzie jeszcze próg. Dzięki temu każde potrącenie rowerzysty będzie rozstrzygane na korzyść kierującego samochodem, bo przecież on musiał jechać powoli (bo próg) a rowerzysta "pędził z górki choć nie miał widoczności".

# Raf

09.07.2015 14:19

P.S.
Polecam lekturę:
https://www.gddkia.gov.pl/userfiles/ articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/ przejazdy_dla_rowerzystow.pdf
(spacje do usunięcia - podziękowania dla admina tego forum za regułę "żadne słowo nie może mieć więcej niż 40 znaków")

# Zipa Dumna

09.07.2015 15:31

#Raf napisał(a) 09.07.2015 14:06
Ustąpić tym z prawej trzeba na skrzyżowaniu równorzędnym. Na skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem trzeba ustąpić pierwszeństwa WSZYSTKIM poruszającym się tą drogą, niezależnie czy są z prawej czy z lewej.

Dzięki za informację :-)
#Raf napisał(a) 09.07.2015 14:06
A tak po za tym to nie jest skrzyżowanie, tylko izolowany przejazd rowerowy wyznaczony poza skrzyżowaniem.

Jedno nie wyklucza drugiego.
"Skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię [...]; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, wewnętrzną lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze".
"Jezdnia - część drogi przeznaczona do ruchu pojazdów"
Mamy przecięcie się dróg mających jezdnię, żadna z nich nie jest gruntowa (obie są asfaltowe), żadna nie jest drogą wewnętrzną lub dojazdową, a więc spełniona jest definicja skrzyżowania. Ponieważ znaki nie mówią inaczej, jest to skrzyżowanie równorzędne.
#Raf napisał(a) 09.07.2015 14:06
Polecam lekturę:
https://www.gddkia.gov.pl/userfiles/ articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/ przejazdy_dla_rowerzystow.pdf

Jest to dokument z zaleceniami dla drogowców jak oznakowywać przejazdy rowerowe. Tutaj dyskutujemy o tym, jakie zachowania obowiązują kierowców i rowerzystów na tym konkretnym przejeździe przy obecnym oznakowaniu (które, zgadzam się, że jest kiepskie).

# norbitek

10.07.2015 08:25

Niestety samochody widzą znak droga z pierwszeństwem, czy to jadąc od strony mostu czy z Tarchomina.
Mogą założyć, że pierwszeństwo mają. Niestety rowerzyści znaku ustąp pierwszeństwa już nie.

 tarantula01

10.07.2015 23:54

Wszystko dobrze, ale sama droga rowerowa, a nawet droga rowerowa z chodnikiem, to nie droga w myśl definicji w http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&sqi=2&ved=0CCYQFjAB&url=http%3A%2F%2Fisap.sejm.gov.pl%2FDownload%3Fid%3DWDU19970980602%2B2010%252407%252422%26type%3D3&ei=Jz6gVdejI8yxsAGyhKF4&usg=AFQjCNHWpyIrlKhz2HRx83ql_c-ZRh65cg&bvm=bv.97653015,d.bGQ&cad=rja
Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

 tarantula01

10.07.2015 23:54

Wszystko dobrze, ale sama droga rowerowa, a nawet droga rowerowa z chodnikiem, to nie droga w myśl definicji w http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&sqi=2&ved=0CCYQFjAB&url=http%3A%2F%2Fisap.sejm.gov.pl%2FDownload%3Fid%3DWDU19970980602%2B2010%252407%252422%26type%3D3&ei=Jz6gVdejI8yxsAGyhKF4&usg=AFQjCNHWpyIrlKhz2HRx83ql_c-ZRh65cg&bvm=bv.97653015,d.bGQ&cad=rja
Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

# Zipa Dumna

11.07.2015 13:00

tarantula01 napisał(a) 10.07.2015 23:54
Wszystko dobrze, ale sama droga rowerowa, a nawet droga rowerowa z chodnikiem, to nie droga w myśl definicji w http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&sqi=2&ved=0CCYQFjAB&url=http%3A%2F%2Fisap.sejm.gov.pl%2FDownload%3Fid%3DWDU19970980602%2B2010%252407%252422%26type%3D3&ei=Jz6gVdejI8yxsAGyhKF4&usg=AFQjCNHWpyIrlKhz2HRx83ql_c-ZRh65cg&bvm=bv.97653015,d.bGQ&cad=rja

"droga

# Zipa Dumna

11.07.2015 13:06

Ależ koszmarny system ma to forum. Nie spodobał mu się znak myślnika w mojej wypowiedzi i po prostu ją obciął. Powtórka:
"droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;"
"droga dla rowerów - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;"
Owszem, jeżeli droga dla rowerów jest wytyczona wzdłuż jezdni dla samochodów, to jest częścią drogi, a więc sama nie jest drogą. Ale jeżeli droga dla rowerów jest niezależna od jezdni dla samochodów, to jest drogą, co potwierdza definicja.

# Raf

11.07.2015 14:34

Panowie, nie rozdzielajmy włosa na czworo. Problemem nie jest to czy to jest droga i czy tworzy skrzyżowanie, tylko to aby zapewnić bezpieczny przejazd dla rowerów i samochodów. W tym celu trzeba przede wszystkim ZAPEWNIĆ WZAJEMNĄ WIDOCZNOŚĆ rowerzystów jadących od strony mostu i samochodów wyjeżdżających z tunelu pod TMP.
Potem możemy dumać kto i na jakiej zasadzie będzie miał tam pierwszeństwo. Jakie by ono nie było, nie da się go ustąpić gdy NIE WIDAĆ DRUGIEGO UCZESTNIKA RUCHU!

# rowerzysta/kierowca

11.07.2015 17:10

a może wystarczy POMYŚLEĆ szanowny ROWERZYSTO- rowerzysta ma zwolnić.
W razie czego dostawić barierkę - omijkę - w poprzek drogi???
Głupie - ale wtedy tylko rowerzysta ma problem. najwyżej połamie sobie rękę - ale przeżyje.
Bo w tej chwili jak się rozpędzi taki na rowerze, i wjedzie na drogę to Bogu ducha winny kierowca ma problem.
Problem to rozpędzony rowerzysta, który wpada z ogromną prędkością na drogę zza muru całkowicie niewidoczny dla kierowcy. Nawet prędkość 30km/godzinę nie gwarantuje bezpieczeństwa jak rowerzysta rozpędzony zjedzie z górki.
Dodaj komentarz:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe