Jak pojadą autobusy? Setki sprzecznych opinii

Konsultacje nie mają sensu, bo ludzie (zarządzający transportem również) z reguły ogarniają tylko swoją maleńką działkę, natomiast nie mają żadnego pojęcia o transporcie publicznym jako całości. Dlatego po zakończeniu budowy części odcinka II linii metra należałoby przywrócić wszystkie dotychczasowe połączenia autobusowe i tramwajowe w formie jak najbardziej zbliżonej do tej sprzed rozpoczęcia prac. Obserwować uważnie przez cały rok potoki pasażerów. Najwcześniej w 2021 roku podejmować właściwe, oparte na statystyce i liczbach decyzje. Konsultacje naprawdę są zbędne, bo nikt nie wie jak metro zmieni przyzwyczajenia pasażerów. Dzisiejsza polityka władz ZTM sprawia wrażenie uszczęśliwiania ludzi na siłę.

Zdecydowanie zgadzam się z powyższą opinią i wszystkimi zawartymi w niej argumentami. Rozumne decyzje powinny zapaść po uruchomieniu części II odcinka metra i po przywróceniu do stanu pierwotnego wszystkich połączeń. Wtedy jest możliwość dokonania kompetentnej analizy! Taki sposób postępowania by nieco zneutralizował wszystkie obecne kontrowersje i ogromne sprzeczności propozycji. Jest w końcu rzeczą oczywistą, że rozmaici ludzie mają różne potrzeby i w związku z tym różne (często przeciwstawne) postulaty. Wątpię, aby teraz z tego chaosu możliwe by było wyciągnięcie konstruktywnych wniosków.

Całkowicie zgadzam się z przedmówcami ,z małą modyfikacją - NIE ROBIĆ NIC - POOBSERWOWAĆ DO WAKACJI . Później jedne linie zagęścić a inne rozluźnić , po wakacjach wprowadzić nowe

Cześć panowie, mam na imie Monika 25 lat. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu. Więcej moich zdjęć można zobaczyć na moim profilu : https://wyspakobiet.eu/monia25

Chyba redaktor podchwycił od ZTM metodę "dziel i rządź" - napuszczanie różnych grup pasażerów na siebie, aby na koniec wszyscy mieli gorzej. Co niby sprzecznego jest w tym, że jedni chcą pozostawienia 112 czy 171, a inni 105? Dlaczego niby 171 ma być przypisany do emerytów, gdy chęctnie jeżdżą nim do pracy ludzie, którzy nie chcą się 5 razy przesiadać po drodze?
Czy redaktor ma świadomość, jak wygląda w Warszawie organizacja przesiadek i jak trudno uzyskać w tych warunkach połączenie "maksymalnie szybkie"? Że to niby sami emeryci dopominają się do dziś o 506, linię regularnie zatłoczoną w godzinach szczytu?

Jestem po dzisiejszych konsultacjach i mam wrażenie, że pytanie które stawiam w nagłówku należałoby postawić autorom proponowanych zmian. Te pozostają bowiem w sprzeczności z oczekiwaniami pasażerów, ale też podstawowymi zasadami tworzenia siatki połączeń. Brak konsekwencji i efektu sieci, dublowanie metra w długich relacjach gdzie podróż z przesiadką ma sens i jednocześnie skazywanie pasażerów na dwie-trzy przesiadki na dystansie ośmiu kilometrów - tyle w skrócie o projekcie ZTM. Z kolei tysiące opinii to nie dowód ich sprzeczności. To sygnały które pozwalają stworzyć optymalną siatkę połączeń. Nie uważam również, ażeby konieczne było półroczne oczekiwanie na efekty uruchomienia metra, zwłaszcza gdy obecny układ od lat nie spełnia oczekiwań społecznych. Prognozy ruchu i jego modelowanie według całej palety kryteriów w tym syntetycznych wskaźników jakości takich jak łączny czas podróży przy ograniczonej liczbie przesiadek, pozwala już dziś stworzyć prosty układ linii komunikacji naziemnej na Bemowie wykorzystujący potencjał metra, ale też wypełniający postulaty pojawiające się w jednym z akapitów powyższego artykułu. Żeby było ciekawiej: koncepcja z którą dziś próbowałem zapoznać urzędników, już na podstawie prostych wyliczeń okazuje się tańszą. Ba, w razie postępującej rozbudowy zachodniego odcinka linii M2 nie wymagałoby kolejnej rewolucji, a tylko likwidacji linii dowozowych.

---

Fundamentalnym błędem ZTM u sprzed lat była zmiana przebiegu linii 105 oraz uruchomienie linii 109 w obecnym kształcie. Tymczasem to 105 powinna pozostać na trasie z Centralnego, a 109 ruszyć nad planowaną trasą metra. Wraz z otwieraniem kolejnych stacji, 109 winna być skracana aż do czasu całkowitego zastąpienia linii autobusowej - metrem. Bez rewolucji. Tymczasem ZTM dalej nie rozumie, że metro z przesiadką ma sens w relacjach odległych i przy dystansie minimum 10 km pokonywanych metrem. Tylko w takich warunkach metro jest bezkonkurencyjne i może podzielić sukces M1 na Ursynowie. W przeciwnym razie szybszym pozostaje autobus. Niezrozumiałą więc jest próba wtłoczenia do metra z przesiadką lub dwiema Nowego Bemowa i Jelonek w krótkich relacjach do centrum i jednoczesne utrzymywanie autobusu 190 komunikującego Ulrychów a docelowo i Górce, z dalekimi Wileńskim, Targówkiem a nawet Zaciszem (!) . 109 biegnące krok w krok nad metrem to już kuriozum na miarę "Misia", a próba upchnięcia go na objeździe przez Elekcyjną - to zwykła niegospodarność. WAT nadal nie ma bezpośredniej linii do Dworca Centralnego, Jelonki po stracie 506, 422 i tramwaju 8 - do Centrum, a Bemowo wobec braku pomysłu na 171 za chwilę straci ostatni autobus do miasta.

---

Co ciekawe, wszystko to odbywa się przy swoistym zaklinaniu rzeczywistości. Urzędnicy ZTM twierdzą, że Jelonki mają linię do Centrum, bo Muranów o który ociera się 190-tka to właśnie centrum miasta, podobnie jak 10 która skręcając w prawo na Mokotów nawet nie przekracza Al. Jana Pawła II wyznaczającej dopiero granicę Woli i Śródmieścia Północnego. Prawd objawionych ZTMu jest nawiasem mówiąc więcej i bez wódki "nie razbieriosz". (cdn)

Na szczególną uwagę zasługują "prawdy" na temat linii 112. Korki. Te na Trasie Toruńskiej w dziwny sposób dotykają tylko 112 tki. Linii 114, 156, czy 186 już nie, a jeśli tak, to w stopniu pozwalającym jednak utrzymać je na swoich trasach. A co byśmy pomyśleli o chirurgu, który miast amputować wymagający resekcji cukrzycowy paluch u nogi obciąłby pacjentowi ucho? Spokojnie. Mimo późnej pory i absurdów do których usiłowano mnie dziś przekonać nie odleciałem, ale czy ZTM czuje jeszcze grunt pod nogami? . Otóż skrócenie 112 na Bemowie i Jelonkach to rzekomo wynik dużych opóźnień notowanych przez linię, z których decydujące powstają na odcinku od C H. Marki do C H Targówek... Super. No więc panowie z ZTM, a może tak "nie obcinać ucha" i skrócić 112 o ten właśnie problematyczne i mało istotny odcinek, hmm? Reszta to drobnostki. Problem lewoskrętu przy Hali Wola można rozwiązać właściwie na już poprzez dopuszczenie skrętu w lewo z pasa środkowego ulicy Człuchowskiej dla autobusów i Taxi, a lewoskrętu Połczyńska/Lazurowa poprzez skierowanie autobusu prosto Nowolazurową do Ursusa-Niedźwiadka.

---

No więc jak mógłby wyglądać układ linii na Bemowie i Jelonkach wypełniający w maksymalnym stopniu zgłaszane postulaty i przy zachowaniu kalkulacji ekonomicznej? Otóż tak:

---

E5 - nowa linia całotygodniowa kursująca po obecnej trasie 105 tyle tylko, że z radykalnym ograniczeniem przystanków pomiędzy Jelonkami Płd, a Rondem Daszyńskiego.

---

105 (nowa trasa) OS. Górczewska - Człuchowska - Powstańców - Kasprzaka - Prosta - Świętokrzyska - Marszałkowska - METRO CENTRUM (powrót Alejami, E. Plater do Świętokrzyskiej)

---

112 (korekta) zamiast Karolin, to Ursus Niedźwiadek (oraz korekta patrz 290).

---

122 (korekta) na Groty

---

127 (korekta) wydłużenie linii z Włoch przez Lazurową na Stare Bemowo

---

129 bez zmian

---

149 dojazd do M2 (ostatecznie do OS. Górczewska)

---

171 Chomiczówka - Conrada - Powstańców - Piastów - Wrocławska - Radiowa - Powstańców - Górczewska - Leszno - Solidarności - Bielańska - Senatorska - Miodowa - Krakowskie Przedmieście - Nowy Świat - Pl. Trzech Krzyży- Książęca - Torwar. (po wykonaniu połączenia drogowego przy Wola Parku należałoby rozważyć puszczanie linii na skróty od Wrocławskiej, przez Wola Park, do Górczewskiej w celu szybszego dojazdu Nowego Bemowa do M2 i centrum).

---

189 bez zmian

---

194 (rozważyć wydłużenie do pętli Młynów przez Redutową, Olbrachta i Górczewską)

---

197 bez zmian

---

271 (nowa) wzmocnienie 171 na odcinku Nowe Bemowo - metro M2 (po wydłużeniu metra do Bemowo Ratusz do likwidacji)

---

290 (nowa) Karolin - Lazurowa - Człuchowska - Powstańców - Górczewska do M2 (proponowana przez ZTM jako 271, po wydłużeniu M2 do Bemowo Ratusz do likwidacji, a 112 do korekty poprzez wycofanie z odcinka Powstańców pomiędzy Jelonkami a Bemowem na rzecz przebiegu przez Górczewską, Wola Park i nowym łącznikiem do Radiowej i Wrocławskiej z wejściem w obecną trasę koło Mc Donalda na Nowym Bemowie)

---

523 uruchomić postulowany przystanek w formule na żądanie.

---

Do likwidacji lub wycofania z Bemowa: 154, 190, 220, oraz docelowo 109 .

I na koniec skromna ewaluacja:

---

Nowa 105 wypełni lukę po 506, 422 oraz tramwaju 8.
Skomunikuje z centrum nieosiągalną dla komunikacji szynowej ul. Człuchowską.

---

Skorygowana 171 zastąpi dodatkowo E2 i to przez cały tydzień.

---

127 zapewni połączenie WAT z dworcami Zachodnim i Centralnym, oraz bezpośrednie połączenie z małym mordorem wzdłuż Al. Jerozolimskich dla os. Lazurowa i os. Górczewska (odciążenie 189).

Popieram zaproponowany układ. Może jakieś głosowanie?

---

Propozycje całkiem sensowne tylko czemu chcesz by zlikwidować 154 skoro to idealny dojazd do dw zachodniego i dalej dla mieszkańców ze Starego Bemowa po trasie ul. Lazurowej... i nie mów że jest 523 bo my żeby do niego dojechać musimy też się przesiąść nawet dwa razy... popatrz co zostanie mieszkańcom od Starego Bemowa do pętli Górczewska po linii ul Lazurowa... niestety tylko tramwaj 20...

Dla Starego Bemowa (przez Lazurową) w kierunku Dworca Zachodniego, Włoch, Blue City, Ochoty, Dworca Centralnego przewiduję wydłużone 127. Moja koncepcja nie pomija żadnego z rejonów Bemowa. Bazuje jednak na siatce kilku głównych linii, a w odniesieniu do koncepcji ZTM wykazuje nawet spore oszczędności. Te wynikają jednak z likwidacji linii-potworków czyli dawnych linii lokalnych wydłużanych przez lata o kolejne odcinki. W efekcie powstały linie pokroju 197 czy 154 o pokręconym przebiegu i bardzo niekorzystnych czasach przejazdu w relacjach międzydzielnicowych (linię 197 można w łatwy sposób zastąpić funkcjonującymi dziś 103, 129 i 194 bez jakichkolwiek dodatkowych nakładów. Oprócz wycofania z Woli i Bemowa linii 154 i 220, oszczędności biorą się z likwidacji dwóch linii podstawowych 109 i 190 z uwagi na dublowanie ich przebiegu przez metro. Zapewniam, że ten pozornie kompaktowy układ możliwie najlepiej realizowałby potrzeby transportowe dzielnicy Bemowo i ościennych.

---

Pozdrawiam