Aplikacja Warszawa 19115 do poprawki?

Wszystkie aplikacje MADE IN POLAND są do poprawki a programiści / koderzy do usadzenia w pomieszczeniach z gumowymi ścianami z klamką tylko od zewnętrznej. Ich nauczyciele też a szkoły z kierunkami informatycznymi do wyburzenia i zrównania z gruntem. Czemu tak? Bo, produkujecie żenadę! Cała informatyzacja Polski to jakiś mega ŻART!
Dlaczego tak? Dlatego, że kod źródłowy nigdy się nie myli, on nie ma prawa się popsuć, psują ludzie, których inni ludzie nie umieją wykształcić bo... sami wuj wiedzą. 85% Polskich szkół pracuje na Core2Duo zaopatrzonym może w max. 16GB RAM z leciwą grafą na pokładzie. Na studiach informatycznych dokłada się przedmioty niezwiązane z przyszłym zawodem i męczy głowy ludzi tak, aby ledwie to skończyli. Jeśli ja mam być programista to po wuj mi reszta przedmiotów już na studiach kierunkowych? Męczę łeb łaciną, nie zdaję semestrów z powodu historii i nikogo nie interesuje że biegle znam Fortrana, Asemblera, C, C++, C# i masę innych a z matmy, fizy i chemii mam szósteczki.
I potem mamy co mamy, nie ma kogo zatrudnić aby napisał aplikację tak, aby nie miała ani jednego błedu.
Chory ustrój, chora mentalność, chory Świat!
Uczniowie klas 3,4,5 techników elektroncznych nie mają bladego pojęcia, jak zainstalować Archa z konsoli i wstawić pod to IDE dla choćby Asm./C#. Brak słów!
Dalej Polsko, do boju, z Waszą edukacją będziecie produkować tylko lekko bardziej inteligentniejsze małpki!
Ukierunkowanie zawodowe powinno być już od 2 klasy szkoły średniej (jakiegoś liceum profilowanego lub technikum) i powinny zniknąć wszystkie te przedmioty, którymi uczeń się nie interesuje. Wtedy, mieli byśmy geniuszy bo na lekcjach chemii, fizy, matmy i programowania czułem się jak ryba w wodzie, z reszty przedmiotów wiałem bo bałem się dostać gola za nienauczenie się na pamięć wierszyków z Polaka ... gdy łeb miałem zapchany kodem.