Fort Bema - świadectwo historii
2 listopada 2012
"Bemowo. To lubię!" - to cykl, w którym będziemy prezentować charakterystyczne miejsca w dzielnicy. Nie zawsze estetyczne - ale zawsze niepowtarzalne, które wyróżniają Bemowo na tle innych warszawskich dzielnic. Czekamy na opinie - co lubicie Państwo na Bemowie? Na początek - Fort Bema.
Fort Bema to teren ograniczony od północy ul. Gen. Maczka, od zachodu - ul. Powstańców Śląskich oraz linią przebiegającą wzdłuż dawnej granicy terenów wojskowych. Od południowego wschodu granica Fortu przebiega wzdłuż Trasy Armii Krajowej oraz ekspresówki S8.
W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się zarówno nowoczesne osiedla apartamentowców (przy ul. Osmańczyka i Obrońców Tobruku), jak i punkty handlowo-usługowe (centrum handlowe, hipermarket i kino). Są tu także obiekty rekreacyjne - ogródki działkowe, hale sportowe oraz zabytkowe fortyfikacje, czyli właśnie Fort Bema, od którego cały teren otrzymał nazwę.
Fort Bema, dawniej zwany Fortem Parysów, został wybudowany w latach 1886-1890 przez Rosjan. W okresie międzywojennym znajdowała się tutaj wytwórnia amunicji, a w czasie II wojny światowej niemieckie magazyny wojskowe.
Od 2002 r. władze dzielnicy Bemowo regularnie modernizują teren wokół fortyfikacji, tworząc m.in. wzmocnienia brzegów fosy, alejki, ścieżki rowerowe, mosty. Gorzej wyglądają wnętrza - są pomazane i nieodnowione. Mimo tego Fort Bema jest bezsprzecznie jedną z największych atrakcji naszej dzielnicy. W jednym fragmencie fortyfikacji założona została galeria urban art Forty Forty (40/40), gdzie można oglądać prace artystów streetart'owych.
Zapytaliśmy kilku spotkanych osób, za co lubią Fort Bema:
Pani Justyna
To bardzo fajne miejsce. Ja akurat mieszkam w pobliżu, ale tu przyjeżdżają ludzie z całej Warszawy! To jest piękne miejsce, jest tu dużo atrakcji. Tam dalej jest też linopark, gdzie mnóstwo osób chodzi.
Pan Marcin
Ja tu przyjechałem pierwszy raz, bo jestem z Legionowa. Jeszcze nie znam dobrze tego miejsca, ale bardzo mi się tu podoba. Dziewczynki właśnie się bawiły na placu zabaw i bardzo są zadowolone.
Pani Kasia i pani Agnieszka (trenujące nordic walking)
My od niedawna tu ćwiczymy. Wcześniej tu nie było tak fajne, ale odkąd zadbano o ten teren i postawiono latarnie, to jest tu mnóstwo ludzi wieczorem! Biegają, jeżdżą na rowerach... Właściwie nie ma takiego drugiego parku na Bemowie.
Pan Jacek
Mieszkam na Woli, ale mam rodzinę na Bemowie, więc czasem tu przychodzę. Korzystamy głównie z tych placów zabaw, bo są naprawdę bardzo ładne, ale też chodzimy dalej w głąb parku, nad fosę. Tam karmimy kaczki.
Pan Tadeusz
To jest moja wnuczka. My tutaj przychodzimy tak często jak się da. Na spacer, powdychać świeżego powietrza. Lubimy to miejsce.
Pan Marek
Przychodzę tu z dzieckiem, najczęściej na plac zabaw. Jest tu kilka placów zabaw w pobliżu, ale ten jest najfajniejszy!
Katarzyna Zawadzka