Jeszcze tylko w tym roku najemcy lokali komunalnych mają możliwość wykupu mieszkania przy 90-procentowej bonifikacie. W przyszłym nie będzie to już możliwe. Zgodnie z uchwałą rady miasta w 2013 r. bonifikata będzie wynosić już tylko 50 procent. - Czy z tego powodu zarząd dzielnicy zwleka ze wznowieniem rozpoczętej w 1989 r. procedury wykupu mojego mieszkania? - pyta pani Bożena, która 23 lata czeka na wykup lokalu przy ul. Działdowskiej 14.
Wniosek o wykup mieszkania komunalnego w bloku przy ul. Działdowskiej 14 pani Bożena złożyła w 1989 r. Rzeczoznawca wycenił lokal, a gmina rozpoczęła procedurę sprzedaży. Kiedy w 1990 r. miasto wstrzymało sprzedaż lokali komunalnych, czytelniczka zaczęła domagać się wznowienia procedury rozpoczętej przed tym rokiem. Niestety, przez 23 lata kolejne zarządy dzielnicy Wola nie rozwiązały skutecznie problemu. Mając dość opieszałości urzędników pani Bożena złożyła w końcu skargę do komisji rewizyjnej na pracę zarządu dzielnicy, podkreślając w niej przede wszystkim ignorowanie przez poprzednie zarządy jej wielokrotnych próśb o wznowienie procedury sprzedaży z 1989 r. Komisja rewizyjna uznała jej skargę za bezzasadną. - Po 28 latach starań mój znajomy mógł wreszcie wykupić mieszkanie. A ja nie mogę? Takie nierówne traktowanie obywateli wobec prawa to łamanie przez wolskich urzędników Konstytucji - denerwuje się czytelniczka. Władze dzielnicy tłumaczą się... brakiem 20 tys. zł na przeprowadzenie inwentaryzacji budynku, która jest wymagana przed rozpoczęciem sprzedaży mieszkań. I choć osiem rodzin, które podobnie jak pani Bożena chcą wykupić mieszkanie, zadeklarowało, że pokryje koszty inwentaryzacji, władze dzielnicy nie podjęły żadnych działań w tej sprawie. - Chcę uzyskać odpowiedź, na jakiej podstawie odmawia mi się wznowienia rozpoczętej procedury sprzedaży z 1989 r.? Liczyłam, że nowy zarząd dzielnicy wreszcie rozwiąże sprawę, ale widzę, że nic z tego - żali się pani Bożena.
Zmiana uchwały?
Bezradna wobec opieszałości urzędników lokatorka przybyła osobiście na marcową sesję rady dzielnicy, aby poprosić o pomoc wolskich radnych. Ci z komisji rewizyjnej, choć złożoną przez nią skargę na pracę zarządu uznali za bezzasadną, zapewnili panią Bożenę, że burmistrz jeszcze raz przeanalizuje możliwość wykupu lokali komunalnych w budynku przy ul. Działdowskiej 14. - Skarga ma dwa aspekty. W aspekcie prawnym nie ma podstaw formalno-prawnych, aby uznać, że zarząd postępuje niezgodnie z prawem.
600 wniosków o wykup mieszkania komunalnego czeka na rozpatrzenie.
Drugim aspektem jest kwestia etyki, tj. pomoc mieszkańcom. My chcemy pomóc - mówił Dariusz Puścian, przewodniczący rady dzielnicy Wola. Radna Monika Wiśnioch zarekomendowała podjęcie działań weryfikujących budynek do sprzedaży mieszkań. Zarząd zobowiązał się, że zrobi wszystko co możliwe, aby rozwiązać sprawę pani Bożeny. Głos podnieśli natychmiast radni opozycji, zarzucając zarządowi opieszałość w realizacji wniosków o wykup mieszkań. - Zarząd się zobowiązał, a ja chciałbym, aby za tym poszły działania. Wnioski złożone w tym roku nie zostaną zrealizowane. Chciałbym, aby wszyscy zdążyli wykupić mieszkania w tym roku z 90-procentową bonifikatą - mówił radny Marcin Rolski. Wówczas radny Marek Bojanowicz zapowiedział, że klub Platformy Obywatelskiej wystąpi do rady miasta z wnioskiem o zmianę uchwały w sprawie wykupu lokali komunalnych. - Będziemy starać się o to, aby miasto pozwoliło, aby ci, którzy złożą wniosek o wykup mieszkania komunalnego w tym roku, nawet jeśli będzie on rozpatrywany dopiero w 2013 i 2014 r., mogli wykupić mieszkanie na starych zasadach, czyli z bonifikatą w wysokości 90% - zapowiedział radny Bojanowicz. Na te słowa zareagowała natychmiast opozycja. - Chyba już wystarczy takich obiecanek. Było 90% bonifikaty, teraz będzie 50%. Niech urząd zrealizuje wszystkie 600 wniosków w tym roku, a nie zwleka przez kolejne dwa lata. Lepiej skrócić kolejkę oczekujących na wykup mieszkania, a nie teraz składać wnioski o zmianę uchwały, którą PO samo zatwierdziło - przypominał radny Jacek Kuchta. - Nie da się przyspieszyć rozpatrzenia 600 wniosków. Stąd nasza inicjatywa, aby miasto pozwoliło tym, którzy złożą go w tym roku, wykupić mieszkanie na starych zasadach - ripostował Bojanowicz. - Nie łudźmy się, że głos naszej dzielnicy będzie wysłuchany na salonach pani prezydent - skwitował sprawę radny Marek Makuch.
Historia pani Bożeny pokazuje, że przeszkód w wykupie mieszkania komunalnego nie muszą stanowić nieuregulowane kwestie własności i roszczenia do nieruchomości. W tym przypadku była to urzędnicza opieszałość. Jak wielu ludzi dotyczy? Czy wreszcie w tym roku po ponad 20 latach starań mieszkańcom bloku przy ul. Działdowskiej 14 uda się wykupić lokale? Będziemy pilnować tej sprawy.
Anna Przerwa