Dwa i pół tysiąca przestępstw w Legionowie

Następca nadkomisarza Pawła Piaseckiego - który przeszedł na emeryturę - wcześniej był szefem KPP w Starych Babicach. Legionowianie mogli go poznać podczas dorocznego podsumowania pracy policji, które miało miejsce 11 lutego w ratuszu.

A podsumowanie pokazuje, że według policyjnych statystyk jest bezpieczniej, niż było w roku 2013. Co prawda wzrosła liczba kierowców przyłapanych na jeździe "po kielichu" (było ich w 2014 roku 323, rok wcześniej - 244), ale liczba przestępstw spadła. - W 2014 roku stwierdzono o 461 przestępstw mniej. W 2013 r. było ich 2898, a w roku 2014 r - 2437 - twierdził nadkomisarz Krzysztof Kapuściński, szef pionu kryminalnego w KPP Legionowo.

Wspominaliśmy, że pijanych kierowców schwytano więcej, ale ogólna tendencja jest taka, że na drogach powiatu jest spokojniej. Wypadków w ciągu minionych dwunastu miesięcy naliczono 51, mniej jest też kradzieży i włamań do samochodów. Kuleje jednak wykrywalność - tylko w co piątym przypadku sprawca takiego przestępstwa jest stawiany przed sądem. Najciekawsze interwencje? Inspektor Perdion chce, aby w tym roku na ulice trafiło więcej policjantów. Aspirant Emilia Kuligowska, oficer prasowy legionowskiej komendy, wspomina dwie. - Tragiczne wydarzenie pod Kauflandem, pod koniec czerwca ubiegłego roku. Mężczyzna ciężko ranił nożem swoją żonę, a później popełnił samobójstwo. To chyba najpoważniejsza policyjna interwencja ubiegłego roku. A druga jest pozytywniejsza, choć zaczęło się smutno: okradziono strażaków-ochotników z Kałuszyna. Skradziono pięć pił, specjalistyczną siekierę, sprzęt do wyważania drzwi, nożyce do cięcia drutu, agregat prądotwórczy, prostownik oraz telewizor, dodatkowo złodzieje spuścili z baków strażackich samochodów blisko 300 litrów oleju napędowego i benzyny, które rozlano w remizie, by zatrzeć ślady. A jednak sprawcę udało się złapać a sprzęt odzyskać - rabuś czeka w areszcie na proces.

Plany na ten rok

Jak zwykle - ma być bezpieczniej. Inspektor Perdion chce, aby w tym roku na ulice do patroli trafiło więcej policjantów, a ich współpraca z lokalnymi władzami układała się równie zgodnie, co w 2014 roku. I nie bez powodu - legionowska policja otrzymała od samorządów ponad 400 tysięcy złotych, za co kupiono nowe radiowozy i sfinansowano służby ponadnormatywne.

Statystyki to jedno, a rzeczywistość - drugie. Czekamy na opinie o pracy legionowskich policjantów.

(wt)