Dobra zmiana nad stawami Brustmana. Remont trwa

Do zeszłego roku stawy Brustmana były formalnie uznawane za urządzenia melioracyjne i zarządzał nimi Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Pomosty niszczały, brzegi zostały opanowane przez chwasty a od czasu do czasu następowała plaga gryzoni. Gdy stawy przeszły pod opiekę zarządu dzielnicy, poprosił on Radę Warszawy o kilkaset tysięcy na uporządkowanie terenu.

Obecnie robotnicy pracują nad przebudową tzw. zastawki kanałowej, dzięki której poziom wody w stawach zostanie wyregulowany. Linia brzegowa jest umacniana, dno - odmulane, a trawa na brzegach - koszona. Wkrótce rozpocznie się także remont kanału łączącego stawy.

- Wszystkie te prace będą kosztować ponad 412 tys. zł i powinny zakończyć się jeszcze w tym roku - mówi wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk.

(dg)