"Dlaczego wyły syreny?". Warszawiacy zdezorientowani

Nie znamy sygnałów alarmowych, nie wiemy jak się zachowywać w razie ogłoszenia zagrożenia, nie mamy pojęcia o procedurach obrony cywilnej, a dźwięk syren kojarzy nam się z rocznicą wybuchu powstania warszawskiego - tak można przedstawić w skrócie stan wiedzy warszawiaków na temat systemu alarmowania. Jak czytamy na stronie urzędu miasta, jego zadaniem jest "ostrzeganie ludności nie tylko przed zagrożeniami podczas konfliktu zbrojnego, ale też o niebezpieczeństwach w czasie pokoju: klęskach żywiołowych, skażeniu terenu, ataku terrorystycznym i czymkolwiek, przed czym ludzie powinni się bronić".

Skromna rocznica

Gdy 19 kwietnia o godz. Dlaczego żonkile? 76 lat od powstania
O 12:00 w całej Warszawie zawyły syreny. Miasto obchodzi kolejną rocznicę powstania, do którego doszło w 1943 roku w getcie żydowskim. 12:00 rozległ się dźwięk syren, w internecie nastąpiło poruszenie; w wyszukiwarkach furorę robiło pytanie "dlaczego wyją syreny?". Część warszawiaków próbowała połączyć alarm z trwającym stanem epidemii, inni... z pożarami lasu koło Prypeci. Wiele osób dopiero z internetu dowiedziało się, że to upamiętnienie rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Gdy w 2018 roku padła propozycja, by 19 kwietnia upamiętniać - podobnie jak 1 sierpnia - z wykorzystaniem systemu alarmowania, ówczesny wojewoda Zdzisław Sipiera z początku był przeciwny. Jego argumentacja była prosta: syreny służą do ostrzegania, nie do upamiętniania a rocznice wybuchu powstania warszawskiego są okazjami do testów podczas daty, którą Polacy znają na pamięć. Ostatecznie wojewoda zmienił zdanie.

Czym było powstanie w getcie?

Od kiedy w nauczaniu historii i polityce historycznej kładzie się duży nacisk na powstanie warszawskie, powstanie w getcie zeszło w pamięci Polaków na drugi plan. Wiedza o żydowskim powstaniu jest w naszym społeczeństwie bardzo mała. Przypomnijmy: od 19 kwietnia do 16 maja 1943 roku Żydowski Związek Wojskowy i Żydowska Organizacja Bojowa stoczyły na ulicach Muranowa i Woli walkę z Niemcami, mającą być próbą odwetu za ludobójstwo i szansą na godną śmierć z bronią w ręku. Symbolicznym zakończeniem zrywu było zniszczenie przez okupantów Wielkiej Synagogi na pl. Bankowym.

(dg)