Dlaczego nie ogrodzili placu?
5 listopada 2010
- Młodzież urządza sobie tu imprezy, psy i koty sikają do piaskownicy, a wokół wala się pełno szkła z potłuczonych butelek... Dlaczego nie można ogrodzić placu? - pytają czytelnicy z ul. Krasnobrodzkiej.
Jesteśmy bezsilni
W okolicy jest jeszcze dziewięć placów zabaw i wszystkie są ogrodzone. Wszystkie też są pod opieką administracji "Podgrodzie". - Dlaczego nie chcą ogrodzić na-szego? - zastanawia się pan Kazimierz. - Co z tego, że wymieniają piasek i sprzą-tają plac? Mieszkańcy cierpią z powodu wybryków chuligańskich, a dzieci nie są bezpieczne. Po nocnych imprezach, które urządza sobie tu młodzież, walają się bu-telki, puszki, szkło i wszelkie możliwe śmieci. Najgorsze jest to, że straż miejska jest bezradna. Plac jest nieogrodzony i każdy może tam przebywać. Nie wspomnę już, że do piaskownic regularnie sikają psy i koty - dodaje nasz czytelnik.Będą dwa place?
Co na to administracja? - Plac będzie ogrodzony na początku przyszłego roku - obiecuje dyrektor osiedla Adam Zawadil. Urzędnik zaznacza też, że plac jest niety-powy, bo układ komunikacyjny przebiega przez jego środek. - Połowa mieszkań-ców okolicznych bloków korzysta z tego przejścia. Zastanawiam się, czy nie będę musiał zrobić ankiety wśród mieszkańców z pytaniem, czy zgadzają się na ogro-dzenie placu i tym samym likwidację przejścia - zdradza dyrektor. Jeśli wśród za-interesowanych nie będzie na to zgody, trzeba będzie zrobić dwa osobne place, albo ogrodzić tylko jeden z nich - dodaje.Marzena Zemlich
Dziurawa jezdnia, brak chodnika, zdemolowana wiata przystankowa? Chcesz, aby "Echo" pomog-ło Ci w kontaktach z urzędnikami - dzwoń 22 392-99-62.