Dlaczego nie ma toalet przy placach zabaw? Urzędnicy: "Wysoki koszt budowy i utrzymania"
7 października 2021
Rodzice dzieci korzystających z publicznych placów zabaw regularnie narzekają na brak toalet. Wawerski ratusz nie pozostawia złudzeń.
- Na naszych placach zabaw nie ma toalet - pisze nasza czytelniczka z Wawra. - Dzieciaki nagminnie chodzą na siusiu i kupkę w krzaki. Pytam, gdzie w XXI wieku, w czasach dezynfekcji rąk i noszenia maseczek są toalety? Jak można zostawić tak dzieciaki? Plac zabaw przy bazarku w Falenicy jest tu przykładem.
"Wysoki koszt"
Jak przekazała nam rzeczniczka wawerskiego ratusza Aleksandra Słowińska, budowania toalet przy placach zabaw "nie praktykuje się ze względu na wysoki koszt budowy i utrzymania, a także ze względów higienicznych".
- Toalety przenośne nie są odpowiednie dla dzieci - wyjaśnia rzeczniczka. - Toalety buduje się przy większych obiektach, takich jak planowany Park Aktywności Rodzinnej, przy którym zakładamy budowę zaplecza sanitarnego.
"Wydaje się niepotrzebne"
Czy rodzice mogą liczyć na pomoc przynajmniej samorządowców? Okazuje się, że często krytykujący poczynanie wawerskich urzędników radny Rafał Czerwonka tym razem całkowicie się z nimi zgadza.
- Instalacja publicznej toalety przy każdym placu zabaw, nawet tym najmniejszym zlokalizowanym blisko domu czy bloku nie jest uzasadniona - mówi. - Te większe place zabaw rzeczywiście takiej infrastruktury potrzebują, ale niektóre z nich znajdują się blisko innych obiektów publicznych wyposażonych w toaletę i to już w zupełności wystarczy. Tak jest np. z placem zabaw w Aninie zlokalizowanym tuż obok basenu. Odnośnie placu zabaw w Falenicy warto też zauważyć, że w ramach nowego bazaru zaplanowano publiczne toalety od strony placu zabaw, tak więc instalowanie kolejnej toalety tuż obok wydaje się być niepotrzebne.
(db)