Diametralnie różne parki
6 listopada 2009
Odnowiony park Bródnowski jest chlubą dzielnicy, niestety jednocześnie w oczy kłuje zdewastowany park Wiecha.
Urząd jednak nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Przecież nikt z nas nie będzie stał i pilnował parku 24 godziny na dobę. Od te-go są inne służby. Ale i mieszkańcy nie są tu bez winy. Widząc dewastację nie dzwonią ani do straży miejskiej, ani policji. Nie reagują na akty wandalizmu. Ostat-nio jakiś chuligan powybijał wszystkie szyby w tutejszej studni oligoceńskiej. Mu-sieliśmy je wymienić. Służb nikt nie powiadomił o tym fakcie. Staramy się utrzymy-wać park Wiecha w należytym porządku. Jest on regularnie sprzątany i odnawiany, ale na ludzką bezmyślność nie mamy sposobu - tłumaczy rzecznik dzielnicy Rafał Lasota.
Na utrzymanie obu parków dzielnica rocznie przeznacza około 800 tys. zł, z czego 75% idzie na park Bródnowski. - Park Wiecha powierzchniowo jest o wiele mniejszy od Bródnowskiego, dlatego mniejszą kwotę przeznacza się na jego utrzy-manie - tłumaczy Justyna Skalska z urzędu dzielnicy Targówek.
O aktach wandalizmu informują dzielnicę mieszkańcy, rzadziej firma sprząta-jąca teren - widać nie bardzo przykłada się do swojej pracy.
- Straż miejska wysyła tu patrole. Przyjmujemy każde wezwanie od miesz-kańców i w razie potrzeby interweniujemy - mówi strażnik miejski.
NC