Czy 105 wróci na Boernerowo? ZTM: Za 10 lat

Studenci WAT nie mają lekko. Jadąc z centrum muszą wysiąść na Górczewskiej i na Lazurowej poczekać na autobus. Albo przyjedzie krótkie 122 albo krótkie 154. - Tłok jest okropny. Na dodatek te przesiadki i ganianie się z autobusami. Kiedyś to było dobrze. Na WAT ze Śródmieścia można było dojechać 105 i 109, które na dodatek zatrzymywały się na Woli - mówi Stefan, student WAT. Wtóruje mu Natalia, również studentka: - Robię doktorat. Przyjeżdżałam na uczelnię autobusem 105 z Chomiczówki Teraz muszę jechać na raty - mówi i opisuje trasę. Najpierw 114 do alei Reymonta i przesiadka w 122, które niesamowicie się wlecze - jedzie Powstańców, Piastów, Żołnierzy Wyklętych, Wrocławską i dopiero wyjeżdża na Radiową. - No po prostu dramat - załamuje ręce dziewczyna.

Za 105 tęsknią także mieszkańcy Boernerowa. - Jestem emerytką i bardzo nie podoba mi się, że nie ma już mojego autobusu - mówi pani Wiesława. Dawniej mogła pojechać do Śródmieścia, ponieważ autobus ten - zależnie od czasu - miał koniec na Emilii Plater, Dworcu Centralnym a nawet placu Trzech Krzyży. Z kolei w drugą stronę zapewniał dojazd na Wawrzyszew i Chomiczówkę przez Reymonta, Wólczyńską i Conrada. - Teraz ciągle trzeba się przesiadać, ciągle czekać. Ten autobus powinien czym prędzej wrócić, przynajmniej do Starego Bemowa. Niech go wydłużą, to zaledwie parę przystanków od Górczewskiej - dodaje pani Wiesława.

Niestety, szybko się to nie ziści. Andrzej Franków, wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego ds. przewozów mówi, że stanie się to może za 10 lat. - Na pewno nie wydłużymy 105 do Starego Bemowa przed zakończeniem budowy kolejnych trzech stacji metra. Gdy uruchomimy stację przy Księcia Janusza, wówczas pomyślimy o zmianach w komunikacji na Bemowie. Niewykluczone, że puścimy 105 od stacji podziemnej kolejki przez ulicę Kaliskiego właśnie na Stare Bemowo - rozmywa wątpliwości dyrektor.

Przemysław Burkiewicz