REKLAMA

Wawer

samorząd »

 

Cztery lata zmian

  5 listopada 2010

Rozmowa z Marcinem Kurpiosem, radnym dzielnicy Wawer z ramienia Platformy Obywatelskiej, przewodniczącym komisji ładu przestrzennego i komisji statutowej rady dzielnicy Wawer, przewodniczącym samorządu mieszkańców osiedla Marysin Wawerski Północny, inżynierem chemikiem, doktorem nauk technicznych.

REKLAMA


Marcin Kurpios

- Zbliża się do koniec kadencji rady dzielnicy. Jaka to była kadencja dla Marysina? Co udało się zrobić?

- Bardzo dobra! Gołym okiem widać wiele zmian. Tylu inwestycji, co przez ostatnie cztery lata, nie by-ło nigdy. Choćby nowe elewacje bloków. Poza tym Marysin rozbudowuje się, powstają nowe punkty handlowe - niedługo na tanie zakupy, zamiast do centrum, będziemy jeździli do nowego marketu w okolice pętli autobusowej. Rozpoczęła się też rozbu-dowa przychodni przy ul. Strusia. Ja, jako mieszka-niec bloku przy ulicy Potockich, obserwuję z radością wszystkie te zmiany.

- Zacznijmy od sportu.

- Tu doskonale widać, że nie zmarnowaliśmy ostatnich lat. W miejscu starego i zaniedbanego boiska osiedlowego, powstał kompleks sportowy Syrenka wraz z za-pleczem. To inwestycja, o którą nasz samorząd walczył wiele lat i w końcu - docze-kaliśmy się. Drugi sukces to wybudowany przez naszą dzielnicę, blisko Marysina, nowoczesny basen.

- A poza sportem? Jakimi jeszcze sukcesami można się pochwalić?

- Druga rzecz, o której można wiele mówić, to komunikacja. Ulica Korkowa wiele lat była zaniedbana, dziurawa i nierówna. Samorząd od dawna próbował do-prowadzić do jej remontu. W końcu, w tej kadencji remont został przeprowadzony. Zdołaliśmy przekonać burmistrza do osobistej interwencji w tej sprawie i zajęcia się problemem. Ulicę wyremontowano poza kolejnością, wiele lat przed przewidzianym terminem, a wraz z nią wykonano nowe chodniki i przeprowadzono rewitalizację zieleni. Niejako przy okazji wykonano też oświetlenie ulicy Łysakowskiej, która do tej pory była "ciemnym miejscem" na mapie Marysina. Nie zapomnijmy też o właś-nie kończonej budowie węzła drogowego Marsa-Płowiecka, który ułatwi przejazd przez wiecznie zakorkowane skrzyżowanie. W kolejnej kadencji na ulicy Marsa bę-dą budowane nowe wiadukty nad linią kolejową, a w dalszej kolejności estakady dla ruchu tranzytowego nad dzisiejszym skrzyżowaniem Marsa-Okularowa. Gdy zostaną ukończone, ruch ciężarówek i samochodów jadących spoza Warszawy, nie będzie zakłócał wyjazdu z Marysina.

- Które sukcesy można przypisać wyłącznie działaniu kierowanego przez Pana samorządu mieszkańców?

- Samorząd mieszkańców od kilku kadencji nie ma, niestety, takiego znaczenia jak wówczas, gdy Wawer był gminą. Mimo to udało się wywalczyć nowoczesne wia-ty przystankowe, niedługo staną kolejne. Następnym sukcesem jest obrona komu-nikacji w Marysinie. Ponad rok temu powstał projekt zmian komunikacji w całej dzielnicy, sprowadzaący się w skrócie do tego, by zburzyć dotychczasowe, trady-cyjne połączenia komunikacyjne w dzielnicy i znacznie ograniczyć liczbę linii auto-busowych na rzecz zwiększenia ich częstotliwości. My, jako mieszkańcy Marysina, byliśmy temu przeciwni, gdyż cofnęłoby to nas o 30 lat w rozwoju komunikacji. Udało się nam błyskawicznie zorganizować zebranie z mieszkańcami i razem z samorządem Marysina Południowego zebrać prawie 3 tys. podpisów pod żądaniem zachowania dotychczasowych linii. Dzięki tej akcji zaczęto nas traktować poważnie. Nie wprowadzono szkodliwych zmian a nawet, w odpowiedzi na nasze postulaty, zwiększono częstotliwość kursowania w weekendy linii 520 z trzech do sześciu autobusów na godzinę.

- Jest jeszcze Szybka Kolej Miejska...

- Tak, choć niestety ma ona dla mieszkańców Marysina marginalne znaczenie. Szkoda, bo gdyby SKM i pociągi Kolei Mazowieckich lepiej wykorzystać, mogłyby być naszym "naziemnym metrem". Prosty przykład - autobus 520 jedzie do cen-trum miasta 30 minut, a gdy są korki to oczywiście dużo dłużej. Pociąg zaś jedzie do centrum 17 minut, niezależnie od pory dnia. Poza tym w godzinach szczytu po-ciągi jeżdżą właściwie co 10-15 minut, przecież tyle samo czeka się na autobus. Niestety, stacja kolejowa położona jest na uboczu osiedla, trzeba kilka minut do niej dojść. Może w przyszłej kadencji uda się nam doprowadzić do uruchomienia linii autobusowej (obsługiwanej przez małe jednostki), dowożącej mieszkańców osiedla do pociągu? Warszawa stawia na transport zbiorowy i komunikację szyno-wą, więc jest o czym rozmawiać.

- Czy były jakieś porażki w tej kadencji? Co trzeba przełożyć na kolejną?

- Monitoring. Marysin jest wciąż miejscem niebezpiecznym, wymagającym obserwacji przez kamery policyjne. Mówiło się o tym już wiele lat temu. Mimo że policyjne statystyki wskazują, że jest dużo bezpieczniej, mieszkańcy nie czują te-go. Na ulicach powinny być widoczne patrole policyjne nie tylko za dnia, ale głównie po zmroku.

Druga sprawa to problemy szkoły podstawowej przy ul. Króla Maciusia. Jest ona w złym stanie technicznym. Można tu też wspomnieć o terenie za szkołą. Nie-stety, nie należy on do Wawra, lecz Rembertowa. Od wielu lat nasz samorząd stara się doprowadzić do powstania w tym miejscu zaplecza sportowego dla szkoły. Nie-stety, póki co, bez rezultatu.

Kolejna rzecz - nie udało się zrewitalizować terenów komunalnych przy ul. Kró-la Maciusia, nie są rozwiązane do końca problemy w jednej z tamtejszych wspólnot. Jest więc jeszcze wiele spraw do zrobienia.

- Które z nich mają szansę na szybką realizację?

- Projekt uspokojenia ruchu na ulicy Potockich - jest już gotowy, został prze-kazany, celem zaopiniowania, do miejskiego inżyniera ruchu i czeka na realizację. Tarcze skrzyżowań zostaną wyniesione, dzięki czemu, aby przez nie przejechać, trzeba będzie zmniejszyć prędkość. Skończą się więc nocne wyścigi samochodów. Druga, ale najważniejsza rzecz, to plan miejscowy dla Marysina Wawerskiego. Plan jest już tworzony. Jest szalenie ważne, by powstał szybko i był dobry. Dopóki będę mógł, będę tego pilnował. Póki co, jako przewodniczący komisji ładu przestrzen-nego w dzielnicy, mam ku temu możliwości. Mam nadzieję, że nie zmieni się to w kolejnej kadencji.

- Dlaczego jest on aż tak ważny?

- Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to prawo miejscowe i pod-stawa właściwego i prawidłowego rozwoju osiedla. Plan uporządkuje przyszłą zabu-dowę, wskaże, gdzie i jakie budynki mogą powstać. Jakie mogą mieć przezna-czenie. Mieszkańcy nie będą zaskakiwani tym, że ktoś, kto kupił teren, na przykład w sąsiedztwie bloków, będzie mógł wybudować dowolnie wysoki budynek - tak jak w przypadku planowanego bloku przy ulicy Korkowej, w pobliżu skrzyżowania z Po-tockich. Jeśli plan zostanie uchwalony przed rozpoczęciem budowy i będzie wyklu-czał w tym miejscu wysoką zabudowę, wszelkie wcześniejsze zgody na rozpoczęcie budowy zostaną anulowane. Naprawdę wielka szkoda, że nikomu wcześniej nie przyszło do głowy rozpoczęcie prac nad tym planem. Gdyby tak było, dziś wielu problemów byśmy nie mieli.

- Dziękuję za rozmowę.

Rozm. ag


Po wielu latach starań udało się wyremontować ul. Korkową.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA