Czekają latami
17 grudnia 2010
- Procedury wykupu gruntów trwają latami - alarmują mieszkańcy. Powód? W urzędzie dzielnicy sprawami wykupów zajmuje się tylko jedna osoba.
Długie czekanie
Niestety, z tego powodu mieszkańcy coraz dłużej czekają na wydanie decyzji. - Otrzymałem z urzędu pismo, w którym poinformowano mnie, że decyzję otrzymam najwcześniej w pierwszym półroczu 2012 roku z powodu dużej liczby spraw i ko-nieczności zgromadzenia wnikliwego materiału dowodowego - żali się jeden z czy-telników. - A co tu badać? Akt notarialny jest, wystarczy sprawdzić ceny gruntów. Nie rozumiem, dlaczego każą nam czekać tyle czasu! - dodaje.Urzędnicy twierdzą, że robią co w ich mocy. - Obecnie rozpatrujemy wnioski z lat 2008-2009 - przyznają. Skąd takie opóźnienia? - W 2009 nowo powstały wydział gospodarowania nieruchomościami dla Targówka przejął część zadań i kompetencji należących wcześniej do biura gospodarki nieruchomościami m.st. Warszawy. Na starcie dostaliśmy od nich ponad 300 rozpoczętych postępowań - wyjaśnia wicebur-mistrz Janusz Janik.
To nie takie proste
- Warto dodać, że w toku prowadzonych spraw, zgodnie z przepisami, konieczne jest przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego - dodaje urzędnik. W pierw-szym etapie sprawdzana jest kompletność wniosku oraz badany jest stan prawny nieruchomości. W kolejnym stadium gromadzi się dokumenty niezbędne do wyda-nia decyzji o przekształceniu, np. informacje z wydziału budżetowo-księgowego oraz wydziału architektury i budownictwa oraz ustalane jest, czy użytkownik wie-czysty spełnia kryteria do udzielenia bonifikaty od opłaty za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Dopiero po zgroma-dzeniu tych materiałów oraz zleceniu wyceny nieruchomości zostaje wydana de-cyzja.Tylko jeden urzędnik!
Urzędnicy chwalą się swoją wydajnością: - Do 19 listopada wydaliśmy już 60 de-cyzji w sprawie przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności - wyliczają. Zlecono także 57 wycen nieruchomości i wysłano ponad 800 pism do stron oraz innych organów administracji publicznej. Okazuje się jednak, że wszystkimi tymi skomplikowanymi i żmudnymi pracami zajmuje się tylko jedna osoba! - Wykonuje ona również inne czynności - przyznaje wiceburmistrz.- To skandal! Chyba robią to specjalnie, bo wzrosły opłaty za użytkowanie wie-czyste. Może chcą te sprawy prowadzić jak najdłużej i na nas zarabiać...? - zasta-nawia się jeden z czytelników. Co na to urzędnicy? - Nie możemy tak po prostu za-trudnić dodatkowej osoby, bo mamy określoną liczbę etatów. Postaramy się jed-nak, żeby do tego wydziału trafiło jakieś wsparcie - obiecuje Rafał Lasota, rzecznik Targówka.
Marzena Zemlich