Co z tym mostem?

Łomianki mają różne pomysły, żeby rozwiązać kwestię mostu i tzw. trasy legio-nowskiej. W czerwcu tego roku pisaliśmy, że obecne władze gminy chcą przesunąć trasę aż w kierunku Pieńkowa. Jej powstanie nie miałoby więc większego sensu dla mieszkańców powiatów legionowskiego i nowodworskiego. Musieliby oni nakładać kilometry, żeby dotrzeć do celu w Warszawie. Prezydent Legionowa Roman Smogo-rzewski powiedział wtedy "Echu", że na takie rozwiązanie nigdy się nie zgodzi. Dziś dyskusja powraca w nieco innej formie.

Nadal nie wiadomo, którędy przez Łomianki będzie przebiegać trasa wylotowa z Warszawy do Gdańska (S7). Czy będzie to wariant nadwiślański (przeciwko któ-remu opowiadają się obecni włodarze Łomianek, a który był pozytywnie zaopinio-wany jeszcze przez poprzedni samorząd Jabłonny) czy wariant mszczonowski (obok Puszczy Kampinoskiej). Obecnie oba rozwiązania czekają na opinię Ministra Środowiska.

Na październikowym spotkaniu mieszkańców Łomianek z wojewodą mazowiec-kim pojawiły się znów korzystne dla Jabłonny wizje. Wojewoda Jacek Sasin przy-pomniał ogromny plus wariantu nadwiślańskiego - możliwość szybkiej budowy mos-tu legionowskiego z węzłem nad rzeką, bez potrzeby wjeżdżania trasą do Łomia-nek. Jeśli powstanie trasa mszczonowska, do Łomianek trzeba by wprowadzić trasę legionowską, na co nie zgadzają się obecne władze i mieszkańcy tej gminy. Na de-cyzji wojewody o przebiegu S7 zaważy jednak opinia Ministra Środowiska. Wia-domo, że część ekologów protestuje przeciwko wariantowi nad Wisłą. Z kolei dwa łomiankowskie stowarzyszenia - Ochrony Puszczy Kampinoskiej i Ochrony Przed Powodzią i Zagrożeniami Komunikacyjnymi lobbują za tym wariantem. Część mieszkańców Łomianek dąży konsekwentnie do referendum w sprawie trasy. Ich wysiłki torpedują obecne władze gminy. Błędne koło twa.

Problemy po stronie Łomianek się mnożą, tymczasem Jabłonna nadal blokuje mieszkańcom tereny pod trasę mostową. Od kilkudziesięciu lat nie mają oni możli-wości zagospodarowania tych działek. Trudno dziwić się niecierpliwości ludzi. - Albo niech wreszcie kupią od nas te działki, albo pozwolą coś z nimi robić - mówią wściekli właściciele terenów przewidzianych pod trasę mostu.

- Łomianki muszą się jak najszybciej dogadać w sprawie S7, bo inaczej będę zmuszona wykreślić trasę mostu legionowskiego z planów - powiedziała "Echu" wójt Jabłonny Olga Muniak. Doskonałym przykładem tego, co dzieje się z niewykorzys-tanymi rezerwami jest obecnie Nieporęt, który zezwolił mieszkańcom na zagospo-darowanie terenów pod trasę Olszynki Grochowskiej.

Problemy komunikacyjne powiatu legionowskiego na najbliższe lata nieco po-prawi obwodnica Jabłonny i most Północny na Białołęce. Jednak już za kilka lat znów zacznie się robić ciasno na naszych drogach. Trwa intensywne budownictwo mieszkaniowe, nie tylko w Jabłonnie. Mieszkańcy powiatu nie wyobrażają sobie, żeby most do Łomianek i trasa mostowa miały być wykreślone z planów.

Milena Zawiślińska