Cmentarz Bródnowski nie dla handlarzy
12 września 2012
Rejon cmentarza Bródnowskiego jest szczególnie pożądany przez potencjalnych handlarzy. - Straż miejska ich przegania. Nie można tam wyznaczyć im stoisk? - pyta radny Miłosz Stanisławski. - Mogą tam stać tylko sprzedający produkty związane z cmentarzem - odpowiada rzecznik dzielnicy Rafał Lasota.
- Wielu z tych ludzi nie chce nielegalnie handlować. Gdyby im pozwolono, zapłaciliby za miejsce.
To jednak na nic. Urząd dzielnicy nie zamierza zamieniać Targówka w jedno wielkie targowisko.
- Są miejsca wyznaczone do handlu. To urząd takie miejsca wyznacza, a nie sprzedający. Tam ludzie płacą i dostają zezwolenia. To problem całej Warszawy. Niedawno w parku Bródnowskim ustawił się człowiek z "dmuchańcami", czyli takimi dużymi zabawkami służącymi dzieciom do zjeżdżania. Musieliśmy go stamtąd zabrać, bo nie możemy wziąć za coś takiego odpowiedzialności. W sąsiedztwie cmentarza nie ma możliwości powiększenia targowiska - mówi rzecznik dzielnicy.
mac