Ciemności kryją Żarnowiecką i Skrzypcową

Ciemno jest tam od dawna, bo ostatnia latarnia w tamtym rejonie została zdemontowana 10 lat temu. Stała na gruncie prywatnym, którego właściciel uznał, że słup zaśmieca mu posesję. Od tego czasu ludzie się skarżą i nic się nie dzieje. Wiadomo - w zimie musi być zimno, a bez światła jest zimno i ciemno.

- Sugerowałbym budowę oświetlenia na Żarnowieckiej i Skrzypcowej na odcinku Rozwadowska - Korzystna. To odcinek liczący 150 metrów. Nie ma tam ani jednej latarni - zwraca uwagę przewodniczący rady dzielnicy Zbigniew Poczesny.

- Na Skrzypcowej naprzeciwko kościoła są naprawdę egipskie ciemności. Jest słup elektryczny. Tak pochylony, że niedługo się przewróci. Gdyby go wymienić, od razu można byłoby zamontować światło.

I chociaż tam byłoby coś widać. Czy nie tak? - dopytuje czytelnik.

Okazuje się, że w gąszczu rozmaitych inwestycji Targówka postawienie kilku słupów oświetleniowych jest nie do zrobienia.

- Budowa oświetlenia na ulicy Żarnowieckiej jest przewidywana, ale łącznie z budową ulicy. Nie przewidziano jednak tego zadania do roku 2016 - tłumaczy burmistrz Grzegorz Zawistowski.

Czyli nadal będzie ciemno. Jest ciemno od dawna, więc co dla urzędników siedzących za dobrze oświetlonymi biurkami znaczą cztery kolejne lata?

mac