Ciekawy Wawer
22 stycznia 2010
Wokół nas jest wiele miejsc, które mijamy i czasami zastanawiamy się, co to za miejsce i jaką kryje tajemnicę. W "Informatorze Wawra" razem z czytelnikami chcemy odkrywać te tajemnice, poznawać ciekawe miejsca.
Tragedia mieszkańców Wawra miała miejsce w nocy z 26 na 27 grudnia 1939 roku. Dzień wcześniej w karczmie przy ulicy Widocznej zostali zabici dwaj niemiec-cy żandarmi. Hitlerowcy nie ścigali znanych z imienia i nazwiska sprawców za-bójstwa, tylko przeprowadzili karną ekspedycję, w której mieli być ujęci wszyscy mężczyźni w wieku od 16 do 70 lat. Ostatecznie w obławie Niemcy zatrzymali sto kilkadziesiąt osób, zabranych z domów w Wawrze, Aninie, Marysinie i Zastowie. Przeprowadzony pośpiesznie w domu w Aninie proces przyniósł wyrok śmierci dla wszystkich niewinnych, schwytanych osób. Podczas procesu natknięto się na nie-miecko brzmiące nazwisko jednego ze schwytanych. Jego nazwisko i dobra znajo-mość języka niemieckiego stały się powodem, że niemiecki sąd zaproponował, iż nie zostanie zabity, gdy głośno oświadczy, że jest Niemcem. Mimo kilkakrotnych namów, nawet tuż przed rozstrzelaniem Daniel Gering, bo tak się nazywała ofiara niemieckiej zbrodni, oświadczył stanowczo "Jestem Polakiem". Zginął tak jak inni.
Skazańców trzymano na placu komendantury w Aninie, na 18-stopniowym mrozie. Po wyroku partiami po 10 osób odprowadzano na pusty plac przy ulicy Spi-żowej i tam rozstrzeliwano w świetle reflektorów samochodowych. Wśród rozstrze-lanych byli uczniowie i studenci, robotnicy, rolnicy, kupcy, właściciele domów, urzędnicy, inżynierowie i lekarze. Najmłodszy Tadeusz Ryszka miał 15 lat, sześciu powyżej 60 lat. We wspólnych mogiłach spoczęli katolicy, ewangelik, prawosławny, wyznawcy judaizmu. Polacy, Żydzi i Rosjanin, w większości obywatele polscy, ale także było dwóch obywateli USA.
Napis "Wawer pomścimy" lub tylko litera "W" na murach Warszawy to był pier-wszy przejaw buntu mieszkańców stolicy. Mieszkańcy Warszawy zrozumieli, jakie prawo stanowić będzie okupant i jaką oni będą pełnić rolę. Tragedia w Wawrze to symbol walki i oporu przed siłą okupanta. Dowodem, jak głęboko w naszej świado-mości zapisały się te wydarzenia świadczy herb dzielnicy. Jest na nim w prawym polu czerwony ceglany mur z literą "W" w kolorze złotym. To nawiązanie do zbrodni wawerskiej dokonanej przez władze niemieckie na 107 niewinnych mieszkańcach.
A teraz kolejna zagadka: czyje jest to popiersie i gdzie można je znaleźć? Dla oso-by, która właściwie odgadnie zagadkę, została przygotowana nagroda, voucher o wartości 40 zł na zakupy w sklepie "Hacjenda z winami dobrewina.pl" przy ul. Mary-sińskiej 3.
Informacje prosimy przesyłać pod adresem redakcji lub pocztą elektroniczną na adres: w.zalewski@itl.waw.pl lub wlodekzalewski@gmail.com. Zapraszam rów-nież na Skypa - kontakt: wlodek.zalewski.
Włodzimierz Zalewski