Chcemy udrożnienia Sterniczej
12 marca 2010
Do redakcji przyszedł list od mieszkańca rozgoryczonego działaniami władz dzielnicy Bemowo z prośbą o interwencję w sprawie udrożnienia ul. Sterniczej na odcinku od Okrętowej do Drzeworytników, na którym od 30 lat brakuje jezdni.
- Działka nie jest zabudowana. Składowane są na niej odpady i śmieci. Latem biegają tu szczu-ry wielkości kotów! - pisze z oburzeniem pan Wojciech. - Czy władze znowu nie potrafią wy-egzekwować od ewentualnego właściciela prawa do tej działki? Przecież jest już specustawa, któ-rą zastosowano w przypadku państwa Gmur-ków. Pisałem w tej sprawie do władz dzielnicy. Do tej pory nie otrzymałem żadnej konkretnej odpowiedzi - dodaje zniecierpliwiony czytelnik.
Urzędnicy mówią, że sprawa Sterniczej nie jest jeszcze przesądzona.
- To działka prywatna, ale mamy już pienią-dze na wykup tego gruntu. Wiemy, że właściciel na niej nie sprząta - mówi Krzysztof Zygrzak, rzecznik urzędu dzielnicy Bemowo. - Wykupimy ją, jednak nie jest przesądzone, czy wybuduje-my tu drogę. Część okolicznych mieszkańców chce w tym miejscu ulicy, pozostała zaś sobie tego nie życzy. Zdania w tej kwestii są podzielone - dodaje.
Przed podjęciem decyzji urzędnicy chcą przeprowadzić konsultacje społeczne. - Jedno możemy powiedzieć na pewno: wykupimy tę działkę, uporządkujemy teren i wytniemy znajdujące się tam krzaki. Czy będzie w tym miejscu przejazd i droga, to będzie zależeć od decyzji mieszkańców - mówi Krzysztof Zygrzak.
Mieszkańców, którzy chcą zabrać głos w kwestii zagospodarowania działki przy ul. Sterniczej, prosimy o telefony do redakcji pod numer 22 392-08-30.
Anna Przerwa
