Burmistrz zdradza plany dla bazaru Trocka i budowy metra. Nic nowego
27 marca 2015
Jak poszerzyć ulicę św. Wincentego? Jak będą jeździć autobusy podczas budowy podziemnej kolejki? I co z przyszłością kupców z bazarku przy ulicy Trockiej? Mieszkańcy Targówka przyszli na spotkanie z burmistrzami dzielnicy. Czy dowiedzieli się czegoś nowego?
Na spotkanie w podstawówce przy Gościeradowskiej przyszło kilkadziesiąt osób. Ratusz reprezentował burmistrz Sławomir Antonik wraz z zastępcami. Rozpoczął od garści informacji z ostatniego posiedzenia komisji inwestycji, infrastruktury i ochrony środowiska. - Mamy 20 milionów złotych z niewykorzystanego ubiegłorocznego budżetu. Musimy je wydać do połowy roku. Wykorzystamy je m.in. na budowę przedszkola przy Kunieckiej czy budowę domu komunalnego z przedszkolem przy Odrowąża. Chcemy także kontynuować modernizację Kanału Bródnowskiego, gdzie pogłębione zostanie dno, zbudujemy ścieżki rowerowe i ławki - raportował burmistrz. Na kanałek dzielnica ma w sumie 9 mln złotych. Renowację czeka też park Wiecha. Wymienione zostaną chodniki a fontanny będą estetyczniejsze.
Trocka zajęta, bazarek na Radzymińską
Burmistrz opowiedział też o planach organizacji ruchu na Targówku podczas budowy kolejnych stacji metra. Pierwsze łopaty zostaną bowiem wbite na budowie już na przełomie stycznia i lutego. - Zajęta zostanie część ul. Ossowskiego a także Trockiej. Zależy nam na zachowaniu jednej nitki tej ostatniej, by utrzymać komunikację autobusową z ulicą Radzymińską. Z kolei na ulicy Ossowskiego planowana jest tymczasowa pętla autobusowa - powiedział Sławomir Antonik. W związku z budową podziemnej kolejki trzeba przenieść bazarek przy Trockiej, który daje utrzymanie wielu kupcom i zaopatruje mieszkańców w żywność. - Mamy na to 3 mln złotych. Bazarek stanie w rejonie ulicy Fantazyjnej, na takim dużym trawniku, który jest rezerwą gruntów pod budowę przyszłej ulicy Nowotrockiej - powiedział burmistrz.
- Czy to prawda, że bazar zostanie zmniejszony o połowę? Teraz jest tam 140 kupców, czy będzie 70? - spytał pan Jerzy Niedzielski.
- Nie. Chodzi po prostu o zmniejszenie powierzchni, ale nie miejsc pracy - zapewnił burmistrz Antonik.
Z kolei pani Wanda, również handlująca na Trockiej, zwróciła uwagę urzędników na bałagan na pograniczu Targówka i Zacisza. - Jestem warszawianką z Woli i nie życzę sobie takiego syfu. Urzędnicy zapewniają, że sprzątają, ale mam w komórce zdjęcia na których widać, jaki tam panuje śmietnik - mówiła pani Wanda i zaproponowała, by śmietniska sprzątali więźniowie. - Areszt na Białołęce nie jest daleko - uśmiechnęła się.
- Część gruntów jest państwowa, część prywatna. To może brzmi absurdalnie, ale gdybyśmy wkroczyli na czyjąś działkę, moglibyśmy być pozwani - odpowiedział burmistrz. Inny mieszkaniec zwrócił uwagę na problem ulicy Wincentego. - Gdy podczas budowy metra pozamykane zostaną inne ulice, będziemy mieli tu horror - powiedział. Burmistrz odparł, że ulica Wincentego będzie miała niedługo wymienioną nawierzchnię i podbudowę ulicy, która wystarczy do czasu dużej przebudowy, planowanej na przyszłe lata. Kiedy nastąpi wielka modernizacja? - Nie wiadomo - odpowiedział burmistrz Antonik.
- A co z komunikacją w czasie budowy? Pokasują autobusy? - martwili się goście. Sławomir Antonik zapowiedział, że ratusz wraz z Zarządem Transportu Miejskiego będzie prowadzić konsultacje społeczne na temat tego, jak mają jeździć autobusy na Targówku.
Przemysław Burkiewicz