Budują szkołę muzyczną tu, gdzie Chopin pożegnał się z Warszawą
19 października 2012
Co może łączyć słynnego polskiego kompozytora Fryderyka Chopina z naszą młodą dzielnicą? Wydawałoby się, że nic. A jednak. To właśnie na terenie dzisiejszego Bemowa zatrzymał się on po raz ostatni opuszczając na zawsze Warszawę.
Zawitał i Chopin
Zgodnie z XIX-wiecznym zwyczajem, osoba opuszczająca na długo Warszawę była odprowadzana przez przyjaciół aż za rogatki do podmiejskich zajazdów. Zwyczaj ten był znany także przyjaciołom Fryderyka Chopina. 2 listopada 1830 roku, kiedy to dwudziestoletni kompozytor wyruszył z Pałacu Czapskich przy Krakowskim Przedmieściu w podróż do Wiednia, jego przyjaciele wraz z nauczycielem Józefem Elsnerem postanowili towarzyszyć mu w pierwszym etapie podróży. Józef Elsner przygotował nawet na tę okazję specjalną kantatę "Zrodzony w polskiej krainie" - na cześć swojego najzdolniejszego ucznia.
W dwudziestoleciu międzywojennym w Żółtej Karczmie umiejscowiono szkołę, która przerwała swoją działalność podczas II wojny światowej. W 1945 roku po gruntownym remoncie budynek zatracił wszelkie podobieństwo do swojego pierwotnego wyglądu. W dawnej Żółtej Karczmie znów zaczęła funkcjonować szkoła podstawowa, a przez pewien czas także Technikum Ceramiczne.
Powrót do korzeni
W sierpniu 2009 roku na mocy umowy zawartej pomiędzy Skarbem Państwa a Warszawą, przekazano na rzecz Skarbu Państwa jedenaście nieruchomości, w tym posiadłość przy ulicy Połczyńskiej 56. W zamian za to Warszawa zyskała prawa do zabudowanej nieruchomości położonej przy placu Starynkiewicza i ulicy Nowolipie. W tym samym roku Skarb Państwa przekazał Żółtą Karczmę w trwały zarząd na czas nieoznaczony na rzecz Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina z siedzibą w Warszawie przy ulicy Bednarskiej 11.
Obecnie przy ulicy Połczyńskiej 56 trwa budowa koncertowego centrum edukacji muzycznej wraz z infrastrukturą. Inwestor przewiduje utworzenie szkoły muzycznej II stopnia dla ok. 500 uczniów oraz sali koncertowej dla ok. 400 osób.
Jak widać krótka przygoda Fryderyka Chopina z Bemowem zaowocowała - po niespełna 200 latach - utworzeniem szkoły muzycznej w miejscu jego pożegnania z Warszawą.
Paweł Rafalski
radny dzielnicy Bemowo